Jedwabiste serum do ciała z colostrum Delia
Tyle
ile ja używam maseł/balsamów do ciała czy innych tego typu kosmetyków chyba
nikt tyle nie testował jeszcze. A ja je uwielbiam to moje takie maniactwo.
Lubię poznawać nowe, czasem wracam po raz drugi, ale na rynku tyle jest tego,
że ciężko się oprzeć i skupiać na ulubionych. A moja chęć poznawania,
testowania jest jeszcze większa.
Dziś
o
Jedwabistym serum do
ciała
z colostrum
Delia
Opakowanie: prześliczne, gustowne, anielski klimat. Kobieta
prawie naga, po prostu mocno przyciągające i śliczne. Buteleczka też prawie
kształtem kobiety. Nic tylko kupować. Otwór jest w sam raz, bo odpowiednia ilość się wydobywa.
Konsystencja: Białe faktycznie jedwabiste serum, bardzo lekkie,
puszyste. Szybko się wchłania, zostawiając przyjemną, delikatną powłokę
Zapach: No raczej spodziewałam się niebiańskiego zapachu,
który mnie niesamowicie zaskoczy i będzie się podobał, a ja będę płakać po jego
skończeniu. Niestety tak nie jest. Serum się kończy, a zapach jest tylko ładny,
ale nie niebiański, anielski. Jest wg mnie zwykły, ładny, słodki, nie mdły,
troszkę taki jesienny. Ale jako takich zachwytów brak.
Działanie: Serum dobrze się wchłania, dosyć szybko,
pozostawia przyjemną powłokę. Ślicznie pachnie. Dobrze nawilża. Skóra jest
przyjemna, miła w dotyku, przede wszystkim bardzo gładka i cudownie pachnąca. Nie
pozostawia tłustej ani klejącej się skóry.
Wydajność
jest średnia, dosyć szybko znika.
Nie
zachwycam się nim jakoś specjalnie, ale jest to godny do polecenia kosmetyk. Z
normalnym ładnym zapachem. A z tym anielskim akcentem lekko przesadzone. 4/5
Cena:
ok.14zł/ 200ml
Bardzo podoba mi się opakowanie. Ładne jak na Delię :)
OdpowiedzUsuńTeż mam manię na balsamy itp. i też mi to nie przeszkadza :) Jeszcze wiele chciałoby się przetestować, co nie ? :D
OdpowiedzUsuńoo..tak, a ja mam jeszcze pełno do opisania takich kosmetyków, czekają na swoją kolej:P
UsuńOpakowanie przyciąga wzrok
OdpowiedzUsuńnie lubię takich produktów, wole masełka do ciała :))
OdpowiedzUsuńja strasznie jestem ciekawa tego serum, muszę spróbować na sobie ;)
OdpowiedzUsuńpróbuj, próbuj...
UsuńNie przemawia do mnie to serum. Wolę już te swoje zapasy maseł ;-)
OdpowiedzUsuńświetne opakowanie :P kupiłabym tylko dla niego :)
OdpowiedzUsuńto ja mogę Ci zostawić, bo właśnie mi się kończy hehe:D żartuję
UsuńNie pozostawia klejącej się skóry ? LUBIE TO ! :)
OdpowiedzUsuńabsolutnie nie, szybko się wchłania
Usuńgraficy delii się spisali opakowanie jest naprawdę świetne, szkoda że wewnątrz te cudeńko jest mało wydajne
OdpowiedzUsuńBardzo ładne opakowanie tego serum :)
OdpowiedzUsuńCo do roletek Incandessence - również uwielbiam zapach, dlatego też z powodu promocji kupiłam 2 :)
Skusiłabym się na to serum nawet ze względu na samo opakowanie :)
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie spróbować tych tajemniczych jedwabi do ciała!
OdpowiedzUsuńwlasnie przed chwila go uzywalam :D mam bardzo podobna opinie do Twojej:)
OdpowiedzUsuńWidziałam już je u kilku dziewczyn, też muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te jedwabie do ciała, ale szczerze bardziej podoba mi się zapach tej klasycznej wersji:) Ten do mnie nie przemawia, pozostałe własciwości na plus:)
OdpowiedzUsuńo kurna, ale etykieta:P
OdpowiedzUsuńopakowanie rzeczywiscie kuszace, az chce sie probowac:)
OdpowiedzUsuńWyglądem na pewno by mnie skusił, już taka jestem. Później wącham, więc od tego czynnika zazwyczaj zależy moja decyzja o kupieniu. I to colostrum, ostatnio coraz modniejsze...
OdpowiedzUsuńOpakowanie ładne ale nie wiem czemu, jak zobaczyłam go na innym blogu to pomyślałam, że to samoopalacz. Nie wiem, chyba to przez tego "anioła" ;p. U mnie balsamy niestety, stoją z pół roku zanim je wykończę. Nie wiem, jakoś nie lubię się nimi smarować. Bardziej jest to dla mnie obowiązek i zazwyczaj używam go jak już moja skóra woła o nawilżenie. Wiem, że to nie powinno tak wyglądać ale co poradzę. Teraz na jesień i zimę staram się to robić bardzo regularnie, bo moja skóra na ciele jest w tym okresie jest bardzo sucha. Zazdroszczę Ci tej mani smarowania ciała, muszę w końcu to polubić ;)
OdpowiedzUsuńfakt, graficy się spisali :) ja mam balsam brązujący ale strasznie rzadko go używam bo potem ciało i ubranie pachnie... pomidorem :/ naprawde tak cczuje ten zapach :( masakra jakaś :(
OdpowiedzUsuńPan bądź Pani od marketingu się postarali i opakowanie stworzyli piękne , widocznie chemicy zawiedli :P
OdpowiedzUsuńJa tu zostanę na dłużej ;)
Mnie jakoś nie kusi
OdpowiedzUsuńFaktycznie opakowanie ciekawe :)
OdpowiedzUsuńJa do nawilżania wolę masła.
Nie drogie, kuszące więc myślę, że warto spróbować.
OdpowiedzUsuńopakowanie super;)
OdpowiedzUsuńCiekawe ale nigdzie go nie widziałam:)
OdpowiedzUsuń