Bell, Glam Wear, Glossy Colour, lip gloss - Trwały błyszczyk do ust, odcień 032

Pierwszy błyszczyk tej firmy, a nawet z tej serii miałam dawno, bo w tamtym roku. Śliczny róż, prawie mleczny odcień.  tym razem trafił mi się mocny kolor fuksji nr 032. Posiada w sobie bardziej widoczne drobinki niż poprzedni. Ale nie są one na tyle nachalne, aby mi przeszkadzały.  

Kolor jest mocno na pigmentowany i wygląda zupełnie niekiedy jak szminka z błyszczykiem.

Odcień jest bardziej taki niebezpieczny dla osób, które wolę delikatniejsze kolory. Trzeba się pilnować, zaglądnąć do lusterka jak wygląda. Bo jak schodzi po ok. godzinie zostawia obwódkę. I zawsze mnie to denerwuje, ale większość tego typu kosmetyków tak ma. I to trzeba mieć na uwadze.

Błyszczyk nie lepi się tak mocno jak inne. Delikatnie coś tam wyczuwam, ale nie dłuższą metę to nie przeszkadza.

Kolor dla odważnych. Pięknie lśni jak tafla. Odbija się od słońca i cudownie prezentuje się na ustach. Przyjemnie pachnie i ma dobrze wyprofilowany aplikator.

Nie nawilża ust jakoś specjalnie, ale też nie wysusza, nie podkreśla suchych skórek, z czego jestem zadowolona.

Oczywiście wybór odcieni jest duży i każda z Was na pewno odnajdzie swój. Możecie go dostać w graniach ok.10zl

Co myślicie o tym błyszczyku? Podoba Wam się odcień? A może już macie w swojej kosmetyczce taki błyszczyk?