Domowe wybielanie z Dr Martin Schwarz

Każdy pragnie mieć piękny, zdrowy, biały uśmiech. Uciekamy się do stosowania różnych produktów, jednak wciąż są dla nas za słabe. I gdy już myślisz, że nic z tego pojawia się światełko w tunelu. A mowa o profesjonalnym wybielaniu zębów w domowym zaciszu, bez wizyty u stomatologa. Pomoże w tym niemiecka marka Dr Martin Schwarz opisywana w mediach krajowych.
Nakładki termokurczliwe, wybielacz i ewentualnie żel do usuwania płytki nazębnej Bioscaling. Taki zestaw gwarantuje poprawę humoru, pewności siebie, a przede wszystkim rozjaśnienie zębów.

Cały proces wybielania trwa od 2-3 tygodni.

Najpierw zaczynamy od odcieknięcia nakładek termokurczliwych. Musimy zagotować wodę w czajniku, przygotować sobie mały garnuszek, zalać w nim nakładki (odczekać 6-8 sekund) i po chwili nałożyć na swoje zęby, aby nadać im kształtu. Gdyby nie pasowało, proces można powtórzyć. I to jest bardzo fajne. Tak spersonalizowane nakładki dają gwarancję szczelności, wygody i dopasowania do swoich zębów.
Na tak przygotowane nakładki nakładamy żel wybielający Expert 38%, ale zanim nastąpi wybielanie można zastosować żel do usuwania płytki nazębnej Bioscaling.

Produkt trzymamy w lodówce. Strzykawka wystarcza na kilka dobrych stosowań. Bezbarwny żel wystarczy nałożyć na własną szczoteczkę i bez użycia wody szczotkować zęby. Momentalnie odczułam oczyszczenie na płytce nazębnej. Co ciekawe usuwa on kamień, a także bakterie, wirusy.

Naprawdę usunęłam nim kamień z zębów, aż w pewnym momencie poczułam, że mam dziurkę w zębie, o którym zapomniałam, że muszę wyleczyć. Właśnie i tutaj wielka informacja ponieważ zęby muszą być wyleczone przed takiego rodzaju wybielaniem. Żel rewelacyjnie oczyszcza zęby! Również trzymamy go w lodówce.
A teraz wróćmy do nałożenia wybielającego żelu Expert 38% na nakładki. Żel również jest przeźroczysty. Nakłada się go w ilości ok. 5ml, aby starczył na kilka sesji (4-5). Nie trzeba przesadzać z dużą ilością, aby nie wydostał się na dziąsła. Bo nie powinien! Tak nałożone nakładki trzymamy na zębach ok. 30 minut. Niby nie dużo, a jednak mam tak silny ślinotok, że nie wytrzymuję tyle czasu. U mnie to ok. 20 minut, a efekt jest i tak zauważalny. Zęby są o kilka tonów bielsze, świetnie oczyszczone.
Piję dużo kawy i herbaty, i codzienne stosowanie wybielanie miało sens – podtrzymałam efekt wybielenia. Podoba mi się, bo nie odczułam żadnej nadwrażliwości zębów i to stało się dla mnie bezpieczne oraz wygodne.

Myślę, że warto raz na jakiś czas zafundować sobie tego typu proces wybielania. Poczuć się pewnie i uśmiechać bez końca i bez wstydu.

Komentarze

  1. wow, efekt jest naprawdę widoczny, ząbki znacznie bielsze po kuracji

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że widzisz różnicę i jesteś zadowolona. Ja po takie produkty nie sięgam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty