Nivea, Peeling ryżowy, Rice Scrub bio malina, bio aloes i bio borówka
Oto
kolejna ciekawa nowość Nivea, peeling z organicznym ryżem i bio
składnikami w trzech zapachowych wariantach: malina, aloes i
borówki.
Peelingi
dostajemy w małych opakowaniach zawierających 75ml kosmetyki.
Posiadają ładną i miłą dla oka szatę graniczną, przez która
widać trochę kosmetyki.
Rozświetlający
Peeling ryżowy z bio malinami, Glow Rice Scrub,
Bio
malina rozświetlenie– przezroczysta konsystencja, średnio gęsta,
posiada małe białe drobinki, które są bardzo delikatne dla skóry.
To organiczny ryż i bio maliny.
Cudowny
słodki i owocowy zapach. Nie czuć typowych malin, jednak zapach
jest bardzo przyjemny.
Peeling
delikatnie złuszcza skórę, pozbywa się martwego naskórka.
Pozostawia skórę gładka i promienną, pełną odnowy. Najmniejszy
stopień intensywności kosmetyku, pozwala na codzienne stosowanie.
Idealny do skóry wrażliwej.
Oczyszczający
peeling ryżowy z bio aloesem, Purify Rice Scrub,
-
bio aloes oczyszczenie– przezroczysta konsystencja, gesty, troszkę
większe białe drobinki niż przy bio malinie. Przyjemny zapach.
Peeling
intensywnie złuszcza, pozbywa się szybko martwego naskórka.
Genialnie wygładza skórę, oczyszcza ją. Przy tym matowi. Peeling
poleca się stosować 2 razy w tygodniu ze względu na intensywność
produktu. Do każdego typu skóry.
Wygładzający
peeling Smooth Rice Scrub
bio
borówka wygładzenie– konsystencja bardziej galaretowata, o
zielonkawej barwie. Również posiada białe drobinki, które
przyjemnie masują skórę. Zapach słodki, owocowy.
Peeling
dobrze złuszcza, nie powoduje podrażnień. Świetnie odświeża,
wygładza skórę, odnawia ją. Peeling zaleca się stosować cztery
razy w tygodniu ze względu na średni stopień intensywności
kosmetyku.
Nowinki
Nivea zawsze są ciekawe i te jak najbardziej wpisują się do tej
grupy. To trzy różne peelingi o różnej ziarnistości peelingu,
przeznaczone do cer o różnych problemach. A także dla osób, które
wolą mocniejsze tarcie lub mniejsze. W zależności od potrzeb
możemy stopniować sobie stosowanie, zdecydować się na to co
odpowiednie dla naszej pielęgnacji.
Myślę,
że to dobre rozwiązanie.
A
was, który skusił?
wersja borówkowa najbardziej do mnie przemawia choć wszystkie peelingu mają ładną szatę graficzną
OdpowiedzUsuńWersja aloeasowa brzmi zachecajaco :)
OdpowiedzUsuńWszystkie mnie skusiły :) uwielbiam peelingi, muszę się za nimi rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńchyba każdy bym chętnei przetestowała by wybrać dla sie bie idealny ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię peelingi, ale jeszcze nie miałam okazji ich używać ;)
OdpowiedzUsuńKochana, ale Ci zazdroszczę, że już testujesz nowości Nivea! :) Muszę w końcu wybrać się do drogerii - te nowości kuszą mnie odkąd zobaczyłam po raz pierwszy reklamę w TV :)
OdpowiedzUsuńNie używam peelingów ziarnistych do twarzy :(
OdpowiedzUsuńOj chyba sie skusze :D
OdpowiedzUsuńMalinowy i aloesowy bardzo mnie kuszą
OdpowiedzUsuńta seria jest absolutnie genialna!
OdpowiedzUsuńZamierzam wypróbować wersje z borówką i maliną :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki Nivea. Obecnie używam ich żel pod prysznic i balsam.
OdpowiedzUsuńZapach malinki podoba mi się najbardziej :) Fajne sa te peelingi :)
OdpowiedzUsuńRyżowy peeling chętnie bym wypróbowała, fajnie, że są różne do wyboru.
OdpowiedzUsuń