Bielenda, Black Sugar Detox,

Nie wiem czy śledzicie nowości kosmetyczne Bielenda, bo ja praktycznie cały czas. Za każdym razem coś nowego wpadnie mi w oko. Nic dziwnego, przecież Bielenda to nasza polska marka i warto ją wspierać. Tym bardziej, że tak prężnie się rozwija. Za każdym razem potrafi mnie zaskoczyć. W ostatnim czasie wpadła mi w oko linia kosmetyków Black Sugar Detox. Świetne połączenie cukru trzcinowego i aktywnego węgla, które wzbogaca produkty. Zapewnia oczyszczenie skóry, a także optymalne nawilżenie.

W skład linii wchodzi 5 kosmetyków, u mnie możecie poznać 3:
- pianka do mycia twarzy
- maska peeling 2w1
- Krem na dzień/na noc

2w1 maska+peeling detoksykująco-oczyszczająca.
Posiada przyjemną dla oka konsystencję. Jest przeźroczysta w kolorze bursztynu. A w środku znajdziemy cukier trzcinowy i drobinki węgla. Maska bajecznie pachnie jak cała seria. Uwielbiam ten zapach. Zupełnie nie wiem do czego porównać. Jest bardzo słodki, przyjemny.
Maska peeling to świetny produkt, który lekko ściera martwy naskórek przez delikatne masowanie. I właśnie w tej formie mi się podoba jej stosowanie. Umyje skórę i oczyszczę.
Skóra jest dobrze wygładzona, zmiękczona. Sebum usunięte, pory odblokowane. Zdecydowanie widać zdrowy koloryt i blask skóry.

Pianka do mycia twarzy detoksykująco- nawilżająca
Od początku zachwyciła mnie konsystencją. Metaliczna wręcz na kremowym spodzie. Nie pieni się w stylu koreańskiej pielęgnacji. Nie zostawia tłustej warstwy.
Zapach tak samo jak w przypadku maski słodki i piękny.
Pianka skutecznie oczyszcza skórę, pozbywa się nadmiaru sebum, ale co ciekawe nie wysusza skóry, a lekko nawilża. Skóra jest fajnie odtłuszczona, zmatowiona.
Wygląda świeżo, zdrowo i promienieje.

Krem na dzień/noc detoksykująco-nawilżający.
Lekka, żelowa konsystencja o pięknym beżowym odcieniu, szybko się wchłania do matu. Pięknie pachnie, zapach szybko się ulatnia. Zostaje lekki powiew.

Krem świetnie nadaje się zarówno na dzień jak i na noc. Lekko nawilża, zmiękcza, wygładza, a także matowi. Skóra się nie błyszczy, a jest pełna blasku. W dodatku chroni skórę przed smogiem. 
 
Linia zdecydowanie przemawia i zachęca opakowaniami, a także pięknym zapachem. Nie można pominąć o składniku jakim jest aktywny węgiel. Uwielbiam go w kosmetykach. A na sam koniec skuteczne działanie, a przede wszystkim odpowiedni efekt oczyszczenia i lekkiego nawilżenia. Jestem zadowolona. Linia kosmetyków do cery mieszanej i tłustej.

Komentarze

  1. pierwszy raz widzę tą linię, wiem, że pianka na pewno by mi się spodobała. ma fajną konsystencję, lubię takie produkty

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam maskę ale zuuuupełnie bez szału dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Idealna seria dla mnie. Chętnie zapoznam się z nią bliżej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mysle, ze cos z tej serii do mnie trafi, podoba mi sie i dodatkowo na plus przemawia ten zapach <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam maseczkę i średnio się u mnie sprawdziła, za to próbka kremu mnie pozytywnie zaskoczyła. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam o tej linii, szczerze mówiąc Bielenda co chwilę ma coś nowego :D A na tą maseczkę z peelingiem bym się najbardziej skusiła :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Kusi mnie ta seria odkąd ją zobaczyłam w necie :D Teraz Ty mnie kusisz-szukam właśnie lekkiego kremu na dzień,bo tych na noc mam kilka w zapasie,i czuję że kupię własnie ten,dzięki! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa seria, ja też chętnie śledzę nowości bielendy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta seria jest bardzo fajna i szata graficzna świetna przyciąga wzrok.

    OdpowiedzUsuń
  10. O prosze :) ta seria mi sie podoba!

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo podoba mi się ta seria, muszę koniecznie ją mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Slyszałam już o niej i czuję się zainteresowana.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale pięknie prezentuje się ta seria. Oryginalne połączenie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Super, że jesteś zadowolona z tych produktów. Ja również bardzo lubię tę markę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zaciekawiły mnie te produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Krem bardzo dobry, a mam praktykę w tych bardzo drogich. Świetnie się wchłania i matuje. Chciałam kupić drugi słoiczek i nie dostałam. Chyba innym też podszedł.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty