Lirene, Antycellulitowe ampułki, Kuracja modelująco-wygładzająca

Lato coraz bliżej, a ciało nie przygotowane? Nic straconego warto wdrążyć dużo ruchu,np. trening na siłowni,  lekką dietę i trochę pomocy ze strony kosmetyków. Zdecydowanie smukłe sylwetki wiodą prym na plaży, ale żeby pokazać ciało najpierw trzeba o nie zadbać. Trochę mi się nabierało przez zimę i nawet powrócił cellulit;/ dlatego wspomagam się różnymi kosmetykami, które poprawiają mikrokrążenie, a także wspomagają spalanie tkanki tłuszczowej.
Ostatnio w moje ręce wpadła ciekawa kuracja, a że jest to marki Lirene chętnie spróbowałam na sobie. Tym bardziej, że mam dobre doświadczenia z tą marką w tej kwestii modelowania ciała.

Jest to kuracja 5 dniowa. Jedna ampułka- 1 dzień. Używam wedle wskazań (brzuch, uda, pośladki), a mimo to połowa mi wystarcza na to, więc takim małym 'szachrajstwem” miałam na 1o dni.

W ampułce jest gęsty żelowy płyn, który dobrze się rozprowadza, nawet szybko wchłania. Nie ma tutaj żadnego efektu typu zimno, ale uczucie ciepła towarzyszy przez chwilę.
Preparat pachnie tak nie typowo jak na tego typu produkty. Bardziej specjalistycznie i profesjonalnie. To tylko w opakowaniu, później na skórze wcale go nie czuć.

Antycellulitowe ampułki to fajna kuracja, która przede wszystkim świetnie wygładza skórę. To najbardziej lubię w tego typu preparatach, kosmetykach antycellulitowych. Taki masaż doskonale wpływa na skórę. Prezent w formie vouchera na masaż relaksacyjny.
 Skóra zauważalnie jest elastyczna, ujędrniona, poprawia się jej wygląd. Lekko nawilżona – nie jest to mocne nawilżenie, ale takie odpowiednie i na średnim poziomie, aby całkowicie nie wysuszyć skóry. Ogólnie przyjemna kuracja, która warto byłoby powtarzać, a nawet systematycznie stosować. Chociażby po to, aby zauważyć większe zmiany, a przede wszystkim zmniejszyć widoczność cellulitu. Bo po tych kilku dniach wiadomo został dalej ze mną:D Ale za to mam mega wygładzoną skórę!
To co dobry zestaw sportowy i do dzieła (ubrania sportowe na siłownię firmy Better Bodies)
 

Kurację antycellulitową Lirene można dostać w Rossmann, w cenie 21,99zł/5x7ml

Komentarze

  1. Nigdy nie spotkałam się z tą kuracją.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wierzę w działanie takich kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chetnie je sama sprawdze na swojej skorze, nie licze na mocne ujedrnienie ale ta wygladzona skora mnie zacheca ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna kuracja :) ale jestem ciekawa jak u mnie by się sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przepadam za formą ampułek :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo chętnie wypróbuję te ampułki. Lato się zbliża, trzeba się troszkę ogarnąć ;')

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam. Ale powiem Ci, że ostatnio z tą lekką dietą to mam problem. Chyba prze tę pogodę - na coś trzeba zwalić:) A na serio jak jest słońce to zupełnie inaczej jest!

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam o niej i czuję się zainteresowana. Markę Lirene lubię, więc możliwe że się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  9. taka kuracja daje bardzo dobry, doraźny efekt. skóra po ampułkach jest ujędrniona i wygląda lepiej

    OdpowiedzUsuń
  10. Może i ja się skuszę na te ampułki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ampułki byłyby świetne pod profesjonalny makijaż albo jako preparat do jonoforezy/ultradźwięków :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie słyszałam jeszcze o tych ampułkach ;) Z Lirene nie miałam zbyt wielu kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajny sposob na lepsze nawilzenie skory ale w wielkie efekty jakos nie wierze

    OdpowiedzUsuń
  14. Super wyglądają te ampułki. Ciekawe ja by się u mnie sprawdziły.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty