Bell, Trio eyeshadow i maskara Secretale
Brak
czasu na napisanie czegoś ostatnio to mój największy problem. Od kiedy mąż ma
urlop, a syn poszedł do szkoły. Doba to dla mnie mało. Sami pewnie
zauważyliście, że mało mnie na blogu i Waszych blogach, ale są rzeczy ważne i
ważniejsze. Pogodzić to wszystko muszę i zawsze wychodzi kompromis. Ale będzie
lepiej:)
Dziś
przygotowałam dla Was dzienny, codzienny makijaż z wykonaniem kosmetyków Bell.
Główną rolę grają cienie i tusz do rzęs. Ale na twarzy gości także CC smart.
Trio
eyeshadow, trójkolorowy cień do powiek. Posiadam
dwa odcienie 03 i 06
Nowe
cienie trio zamknięte są w plastikowym opakowaniu, które jest bardzo słabe.
Ledwo wymknęło mi się z dłoni i już pękło. Niestety. Ale cieszę się, że jest
tutaj pacynka.
Odnośnie
konsystencji to jest bardzo fajna. Cienie są takie kremowe, jedwabiste, bardzo
mięciutkie na powiece. Mam wrażenie jakby nawilżały moje powieki. Łatwo się
nakładają, jakby zmoczone były wodą. Zupełnie się nie obsypują.
Ale
są delikatnie napigmentowane, nadają się na co dzień. Może z użyciem wody
podbiłoby się ich odcień. Ale nie próbowałam.
Co
do trwałości jestem zaskoczona, gdyż wytrzymują prawie cały dzień. Pod koniec dnia widać, że się ścierają. Ale się nie
rolują.
Do
codziennego makijażu, na szybko wystarczają mi w zupełności. Są dla kobiet,
które lubią delikatne odcienie lub zaczynają swoją przygodę z makijażem.
Nas
pewno zadziwi Was miękkość cieni, sama przyjemnośc używania- konsystencja, brak obsypywania
się.
Do
wyboru jest 6 paletek dostępnych w cenie ok.12zł.
Odnośnie mascary wydłużająco-pogrubiającej Secretale
Posiada
szczoteczkę wykonaną z włosia, a na niej ukryto włókna, które podczas
nakładania na rzęsy ujednolicają się z naszymi. Może to i dobra metoda na
pogrubienie i wydłużenie rzęs, ale niestety nie w moim przypadku.
Jak
widzicie nie są dużo wydłużone, ani tym bardziej mocno pogrubione. Tutaj jest
tylko jedna warstwa, po dwóch lub więcej na moich rzęsach następuje bardzo
mocne sklejenie, które prowadzi do widoku 4-5 rzęs. I na pewno nie są
ujednolicone. Ale oszczędziłam Wam tego widoku.
Zdecydowanie
wolę efekt naturalny z jedną warstwą. Wiem, że jest to delikatny, subtelny
makijaż, ale tylko w tej postaci można stosować ten tusz. Wasze rzęsy mogą
lubić szczoteczki z włosia i zupełnie inaczej makijaż będzie wyglądał. Moje są
toporne, i tylko silikonowe lepiej sobie z nimi radzą.
Na pewno znajdą się osoby, dla których będzie to efekt za słaby w obu przypadkach. Ale są i takie które dużo nie wymagają, mało umieją i to im wystarcza. A Wy do której grupy się zaliczacie?
tusz ma fajne opakowanie, a cienie to moje kolorki:)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś pojedynczy cień z Bell i byłam zadowolona. Lubię ich cienie
OdpowiedzUsuńślicznie;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie te cienie, super kolory, lubię taki. W ogóle marka Bell się mocno poprawiła jeśli chodzi o jakość cieni:)
OdpowiedzUsuńfajnie wszystko połączyłaś ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie odcienie cieni do powiek.
OdpowiedzUsuńBardzo do twarzy Ci w takim delikatnym wydaniu! :)
OdpowiedzUsuńkolory cieni ładne, ale mascara mnie nie przekonuje ;/
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to cienie mają za słabą pigmentacje
OdpowiedzUsuńŚliczny dzienny makijaż :)
OdpowiedzUsuńdelikatne te cienie
OdpowiedzUsuńfajnie, że cienie się nie osypują :) a tusz raczej słaby efekt daje
OdpowiedzUsuńTeż lubię delikanty make-up. Bardzo fajna pigmentacja tych cieni.
OdpowiedzUsuńlubię takie kolory cieni:)
OdpowiedzUsuńCienie kolorystycznie idealne dla mnie ale jakoś mało napigmentowane - a tusz faktycznie średnio podkreśla rzęsy choć dla mnie byłby to efekt wystarczajacy.
OdpowiedzUsuńBardzo ladnie wygladasz, swiezo i dziewczeco :)
OdpowiedzUsuńCienie Trio są super, efekt utrzymuje się cały dzień. Natomiast Secretale jest fajne jak ktoś chce wydłużyć rzęsy, ma takie drobne kłaczki i się nie obsypują, natomiast nie pogrubia rzęs, ale akutat mi zależało na wydłużeniu więc ok:)
OdpowiedzUsuń