Floslek, Żel pod prysznic opuncja/biała herbata
Kilka
dni temu skończył mi się kolejny żel. Wiem, żadna to nowość czy wielkie
wydarzenie. Ale większość z Was, wie, że blog słynie z wielu opinii na temat
tego typu kosmetyków. Dlatego nie omieszkam napisać kolejnej.
Tym
razem to Floslek. Owy żel pojawił się w ulubieńcach miesiąca, oczywiście nie z
byle jakiego powodu. A jak wiadomo zapach gra największą rolę.
Opakowanie jest ok, przeźroczysta butelka wykonana z twardego plastiku. Ale przyczepię się do otwarcia. Jest okropne podczas używania mokrymi dłońmi. Za mocno się zamyka i cięzko otworzyć, więc ciągle stoi otwarte.
Konsystencja
jest gęsta. Ale nie tak jak żele Nivea, coś pomiędzy tym. Dobrze się pieni.
Idealnie zmywa. Ma przyjemny spokojny odcień- zielonkawy.
Jak
na połączenie białej herbaty i opuncji bardzo ładnie pachnie. Jest to
delikatny, subtelny zapach. Ale jednocześnie bardzo wyczuwalny, choć
krótkotrwały jak przystało na żele tylko podczas kąpieli. Wyczuwam tam trochę
cytryny. Choć więcej w niej opuncji.
Żel
idealnie sprawdza się w swojej roli. Doskonale zmywa brud i zanieczyszczenia.
Odświeża, nie wysusza skóry, nie podrażnia jej. Dodatkowo wygładza i zmiękcza
skórę.
Nie
ma jakiś specjalnych wartości odżywczych, ale tego od niego nie wymagam, gdyż
działanie oczyszczania i zapachu w zupełności mi wystarcza.
Do
wyboru są 4 wersje zapachowe tych żeli i skromnie powiem, że opuncja zamknęła
cała serię, które próbowałam.
Tutaj
opinie poszczególnych zapachów
Za 250ml trzeba zapłacić 13, 80zł w sklepiku Floslek
Jestem
ciekawa czy próbowałyście żeli Floslek?
Nie miałam jeszcze żadnego żelu z tej serii, ale o tym zapachu mam masło i balsam do ciała. Ten zapach jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńwolę kremowe konsystencje ale zapachu jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńdość drogi ten żel ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam okazji próbować zeli z Floslek ale cóż bardzo ciekawy jest ten i może jak już moje zapasy choć uszczuplą się do połowy to się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, jak dla mnie nieco za drogi... nie przywiązuję aż tak ogromnej roli do żeli pod prysznic i wolałabym chyba część tej kwoty przeznaczyć na coś innego np. maseczkę ;)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam żadnych żeli od Floslek, ale kiedyś miałam od nich balsamy i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego zapachu:) Coś oni mają nie tak z tymi opakowaniami, a to zacinająca się pompka a to, zatrzask, który ciężko się otwiera...
OdpowiedzUsuńBrrrr nie cierpię opuncji :D
OdpowiedzUsuńja znam ją tylko z herbaty i tak samo źle kojarzę. A tutaj jest zupełnym zaskoczeniem.
UsuńNie znam tego żelu.
OdpowiedzUsuńNie znam tego żelu.
OdpowiedzUsuńMusi fajnie pachnieć, uwielbiam takie połączenia zapachowe.
OdpowiedzUsuńmam ale inny zapach:)
OdpowiedzUsuńKochana, wkradł Ci się błąd w notce ;) 250ml nie zł ;))
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten żel na oczy chociaż przyznam, że cena dość wysoka :(
o faktycznie, dzięki:)
UsuńNie miałam z tej firmy żadnego żelu, ale brzmi ciekawie.. może skuszę się na wersję z mango i marakują ;)
OdpowiedzUsuńnie znam,opokowanie urocze
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://iamemilia.blogspot.com/
lubię tą firmę:)
OdpowiedzUsuńlubię tą firmę:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pięknie pachnące żele, więc pewnie i ten stałby się moim ulubieńcem- zapach białej herbaty bardzo lubię : )
OdpowiedzUsuńopuncja,biała herbata brzmi nieźle;)
OdpowiedzUsuńOpis zapachu kojarzy mi się z wiosną :)
OdpowiedzUsuńmasz rację, coś z tego tam jest
UsuńJeśli chodzi o żele pod prysznic to nie jest moja nuta zapachowa. Wole coś słodszego :)
OdpowiedzUsuńmam i lubię ten żel, jego zapachy
OdpowiedzUsuńBardzo eleganckie opakowanie :)
OdpowiedzUsuńod kilu lat używam żel z Avonu i tak jestem do niego przyzwyczajona, że ciężko mi się przerzucić na coś innego :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy żadnego myjadełka z Flosleku
OdpowiedzUsuńMiałam żel o zapachu mango i marakuja jakoś mnie nie zachwycił
OdpowiedzUsuń