Bell, Secretale, Lip Lacquer, Deep colour&long lasting
Seria
Secretale Bell co rusz bardzo się poszerza. Tym razem zaprezentuję Wam dwa
błyszczyki.
Jeden
bardzo mi przypasował, a drugi totalnie mnie rozczarował. Zobaczcie, o którym jest
mowa.
Opakowanie:
Bardzo ładne, kwadratowe. Typowe dla Bell.
Aplikator
z miękką, skośną gąbeczką.
Odcień:
04 i 05.
04
to piękny, wiosenno-letni koral. Bardzo mi się podoba. Od razu przypadł mi do gustu.
Natomiast 05 istna
Barbi. Róż bardzo mocny, intensywny, aż sztuczny. Nie dla mnie. W dodatku jakby
ważył się, co nie ładnie, nie estetycznie wygląda. Spodziewałam się pięknej fuksji, a tym czasem jest jaskrawy brzydki róż. Mi osobiście się nie podoba, choć mam świadomośc tego, że innym kobietom pasuje. Dlatego tutaj nie musicie sugerować się moim zdaniem.
Konsystencja:
Lepka, ciągnąca się, kremowa.
Konsystencja
błyszczyków jest typowa dla nich. Na ustach kleją się i lepią do włosów.
Szczególnie odczułam to przy używaniu ich, podczas, kiedy szalał wiatr. Włosy
fruwały wszędzie i dotykały błyszczyka, a później twarzy. Musiałam ostro się
pilnować. Z tym, że trzeba nosić przy sobie lusterko, bo jak widzicie nie są to
transparentne błyszczyki, a raczej o żywych, intensywnych, wręcz neonowych
kolorach, które magicznie przyciągają uwagę. W jednej chwili (zależy, przy
którym odcieniu) jest to bardzo wskazane, a w drugiej nie zbyt korzystne.
Trwałość:
Do
trzech godzin. Z tym, że lubi się rozlać po za kontur ust i potrzeba koniecznie
pilnować się i mieć przy sobie lusterko w razie poprawek.
Kolory
bardzo mi się spodobały, paleta bodajże 6 odcieni to ciepłe, letnie barwy,
które na pewno skuszą nie jedną kobietę. Istne neony na lato.
Efekt,
jaki zostawiają, szczególnie koral jest piękny, ale gdy nie będzie szalał wiatr, a włosy będą
związane lub mocno pilnowane to można nad nim zapanować.
Piękna
błyszcząca, jedwabista tafla, która tworzy na ustach niebywały look. Niekiedy
wygląda jak zwykła półmatowa pomadka, ale zdecydowanie się błyszczy.
No
cóż szału z nich nie będzie. Uwielbiam Bell, ale mają lepsze kosmetyki do ust.
Te błyszczyki w zależności od odcienia bardzo się różnią i trzeba wziąć to
sobie do serca przy ich wyborze.
04 nawet mi się podoba ale ten drugi to totalnie nie moja bajka.
OdpowiedzUsuń04 wygląda na prawdę ślicznie, natomiast 05- tak jak mówiłaś- wygląda nienaturalnie :)
OdpowiedzUsuńmiałam zrobione foto 05 z całą twarzą, ale okropnie wylgada i wstyd pokazywać
Usuń04 wygląda cudnie :) ten drugi to masakra jakaś :D
OdpowiedzUsuńthe second is my fav..amazing color
OdpowiedzUsuńTa pomadka w kredce Bell Creamy &Shine, którą od Ciebie dostałam jest chyba lepsza. Ten drugi odcień prawdę mówiąc jest po prostu paskudny, wyjątkowo nie twarzowy i w dodatku się brzydko waży.
OdpowiedzUsuńDokładnie pomadka w kredce jest lepszym produktem
Usuń04 śliczny, idealny na wiosnę i lato, w dodatku bardzo Ci pasuje, 05 jest brzydki, dziwny odcień różu, fuj :)
OdpowiedzUsuńjak się rozlewają to nie dla mnie, ten koralowy fakt śliczny, a ten barbie to oj nie dla mnie hehehe
OdpowiedzUsuńten jasny róż ładny, ten drugi chłodny wpadający w fiolet już mi się nie podoba jak wygląda na ustach...
OdpowiedzUsuń04 jest śliczny, podoba mi się ten kolorek :)
OdpowiedzUsuńKolor z pierwszego zdjęcia rewelacyjny :) Drugi kompletnie nie w moim stylu ;p
OdpowiedzUsuńMają bardzo ładne opakowania :) Ale faktycznie ten drugi kolor tragedia jak dla pięciolatki ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy jest przesliczny!
OdpowiedzUsuńlubie takie neonowe odcienie ale mi osobiscie niestety nie pasują:(
OdpowiedzUsuń04 jest cudowny, ma przepiękny kolor.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się odcień nr 04, jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńnie dla mnie te produkty ;/
OdpowiedzUsuńkolor 05 jest okropny, tak jak napisałaś wręcz sztuczny
OdpowiedzUsuńTen barbi róż kiepsko wygląda...
OdpowiedzUsuńświetny kolor dla Ciebie ! zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionbutiquepl.blogspot.com/
Nienawidzę jak coś mi się wylewa poza kontur ust! Grr.
OdpowiedzUsuńAle kolor 4 super!
Oj ten 05 mało ładnie się prezentuje plus jest taki za bardzo... po prostu nie jest to zbyt ładny róż :)
OdpowiedzUsuńTen koralowy jest piękny :)
OdpowiedzUsuńNa kolor 04 sama bym się skusila wypróbować bo prezentuje się rewelacyjnie ;)
OdpowiedzUsuńOdcień 04 to zdecydowanie moja bajka, bo uwielbiam takie właśnie kolory <3 Ogólnie mam jakąś słabość do Bell :)
OdpowiedzUsuń04 jest bardzo ładny, z kolei 05 mi się nie podoba, wygląda sztucznie, nienaturalnie i chyba robi smugi.
OdpowiedzUsuń04 piękny kolor! :)
OdpowiedzUsuń