Ulubieńcy i denko czerwca 2017
Koniec
miesiąca na który chyba cała Polska i nie tylko czekała, bo w
końcu zaczęły się wakacje. U mnie na blogu oznacza to
podsumowanie miesiąca. W tym poście znajdziecie informacje na temat
ulubieńców miesiąca i denko. Coraz bardziej mam mniejszą ochotę
na robienie tych postów, ale że lubicie je i cieszą się
popularnością to chętnie dodaję. Zresztą nawyk odkładania
pustych opakowań wciąż mam i ciężko tej rutyny się pozbyć.
Zatem
zobaczcie w pierwszej kolejności ulubieńców czerwca.
1.
Isana, Plumeria, Żel pod prysznic. Od Iseanowych żeli jestem
uzależniona i zawsze jakiś w łazience się znajdzie. Ten wspaniale
wtapia się w w letni wakacyjny klimat. Rozpieszcza zmysł węchu
wspaniałym zapachem cudownych kwiatów. W dodatku opakowanie
przyciąga wzrok. Oczyszcza tez znośnie, jest tani. Nie ma co
wybrzydzać:)
2.
Farmona,
Sun Balance,
wodoodporny
suchy olejek do opalania. Pisała
o nim całkiem nie dawno. No może trochę więcej, bo na początku
miesiąca. Bardzo wydajny produkt. suchy olejek
3.
Farmona, Nivelazione. Ekspresowe nawilżenie. Dobry krem do stóp w
formie spray o lekkim działaniu na lato. tutaj
4.
Costane Caroll, Matte Power Lipstick. Odkryłam świetne kredki
matowe firmy mojego młodzieńczego wieku. O nic więcej napisze
niebawem, bo mam Wam do pokazania aż 12 odcieni:)
5.
O2skin, Oxygen water, Skoncentrowane Serum tlenowe. Świetne serum, o
którym również za kilka dni pojawi się osobna opinia. Już mogę
wam zdradzić o dobrym nawilżeniu, świetnym produkcie również
jako baza pod makijaż. Delikatny zapach i bak zapychania.
6.
Minus417, Regenerująca maseczka z błotem. O niej pisałam mud-mask-regenerujaca
wspaniale odżywia skórę, w dodatku oczyszcza ją.
7.
Lirene, Hydrolipidowy ochronny krem do twarzy spf 50. Jego wspaniała
ochrona chroni moją skórę twarzy i można to zauważyć na żywo i
na zdjęciach jak reszta ciała oddziela się od twarzy. Jestem
zadowolona również z braku zapachu jak i zapychania kremu. W
dodatku odkryłam jego pielęgnacyjne działanie nawilżające.
Mam
nadzieje, że coś Was zainteresuje. Może macie podobne upodobania
do moich i odnajdziecie swoje perełki.
Następnie
zapraszam na puste opakowania, które w czerwcu uzyskały dno.
1.
Vaseline, Balsam w formie sprayu, z aloesem. Lekka wersja balsamu na
lato, i nie tylko. Choć w niektórych przypadkach może być za
delikatny, szczególnie dla suchej skóry. Zawarty w nim aloes po
depilacji łagodzi podrażnienia.
2.
Elfa Pharm, Vis Plantis, Helic Vital Care, odżywczy peeling do
ciała. Fajna delikatna wersja, choć miejscami potrafi dać w kość.
Szczególnie, gdy na plecach był używany odczułam jego silną moc.
3.
Evree, Multioils Bomb. Olejek do ciała. Świetny olejek nawilżający,
odżywiający, wręcz regenerujący skórę. Trochę mniej podoba mi
się zapach, ale ma tyle właściwości pielęgnujących, że aż żal
byłoby go nie mieć w łazience.
4.
Dr Irena Eris, Spa Resort Fiji, Odżywczy balsam-nektar. Cudowne
działanie nawilżające, wspaniała konsystencja, cudowny zapach. No
i ten disign opakowania. Same superlatywy. Wspaniałości. Uwielbiam
tę serię.
5.
Farmona, Herbal Care, Kąpiel odżywcza, Dzika róża z olejkiem
perilla. Fajny płyn do kąpieli. Przyjemnie pachnie różą, dobrze
się pieni. Sama przyjemność relaksu.
6.
Kneipp, Aromatyczny płyn pielęgnujący do kąpieli, Przytulna
kąpiel. Akurat ten płyn barwi wodę na żółto i jest to niezła
żółć. Pachnie mieszanką imbiru, kardamonu, macadamia i ekstraktu
z miodu. Dobrze się pieni. Wolałam inne wersje zapachowe, ale
mojemu synowi nie przeszkadza podczas kąpania. On wszystko lubi, aby
tylko dobrze się bawić w pianie:)
7.
Lirene, Inca Inhi, Olejek pod prysznic. Fajny olejek, który
natłuszcza skórę, a jednocześnie delikatnie myje. Pachnie tak
bardziej męsko, ale kto co lubi.
8.
Intimmea, Emulsja hypoalergiczna do higieny intymnej. Uwielbiam tę
emulsję o kremowej konsystencji, która delikatnie pieni się.
Również delikatnie pachnie. Nie podrażnia skóry, wręcz ją koi i
przynosi ulgę. Oczyszcza, odświeża. Dla mnie najlepsza pod
względem wydajności, ceny i skuteczności. Kolejna butla zakupiona.
A możecie ją dostać w Biedronce, w cenie ok.4-5zł
9. Experto,
Color, Szampon do włosów farbowanych. Całkiem dobry szampon, nie
plącze włosów, nie przynosi łupieżu. Chroni na jakiś czas włosy
farbowane przed utratą/blaknięciem włosów. Dodatkowo odzywia,
nawilża włosy. Przynosi im blask, zdrowy wygląd.
10.
Delia, Cameleo, Hair Color Cream. Farba do włosów, w odcieniu 4.0
Medium brown. Jestem bardzo zadowolona z efektów. Pokryła siwe
włosy jak i poprzednią farbę na całości włosów. Wyszedł
świetny brąz. Farba utrzymuje się ponad miesiąc czasu na włosach.
11.
Farmona, Nivelazione, Kuracja parafinowa. O niej napisze więcej
wkrótce. Fajny zabieg w domowym zaciszu do stóp.
12.
Farmona, Dermiss, 04 neuro lifting, krem na dzień. Świetny krem na
dzień liftingujacy. Bardzo lekki, przyjemny, wchłaniający się do
matu. Uwielbiałam go również używać pod makijaż. Nie roluje
się. Subtelnie pachnie. Delikatnie napina skórę, uelastycznią ją.
A także nawilża. Skóra jest gładka, miękka, wygląda na zdrową,
promienistą.
13.
Hada Labo Tokyo, Głęboko nawilżająca maska na tkaninie. Mega
nawilżająca. Głęboko to zbyt mało napisane. Świetnie nawilża,
odżywia skórę. O niej i innych kosmetykach z tej serii na pewno
dowiecie się w lipcu na moim blogu.
14.
Marion, Oczyszczający plaster na nos. Przydatny kosmetyk, który
oczyszcza pory z nosa. Choc jeden to trochę mało i aż chce się
poprawiać aplikację.
15.
Marion, Oczyszczająca maska z aktywnym węglem. Średnia maska, dla
mnie zbyt delikatnie oczyszcza. Wspaniale pachnie, łatwo się
nakłada. O niej i o plastrach wkrótce więcej na blogu.
16.
Bell, Hypoalergenic, Eye Liner Pencil, Konturówka do oczu. Ogromnie
trwała konturówka, która wpisuje się w kosmetyk wart zakupu.
Miękka, łatwa w nakładaniu. Bardzo trwała. Lubię je.
17.
Lirene, Perfect Tone, Podkład dla mnie idealny. Pompka, jasny
odcień, dobra konsystencja, świetne krycie, brak zapachu. Trwałość.
I efekt wykończenia na wielki plus. To oje trzecie opakowanie i żal,
że się skończyło;/
18.
Vedara, Ekskluzywny balsam do ust z 24 złotem. Dla mnie średni
balsam do ust. Oczekiwałam chyba więcej. Zbyt delikatny na większe
potrzeby. Żeby sobie ot tak po prostu maziać i zabezpieczać skórę
ust ok, ale nic więcej.
19.
Lirene, Płyn micelarny, nawilżająco-łagodzący z panthenolem. Dla
mnie średni płyn, Lirene w ofercie ma lepsze, a chociażby te z
dużymi butlami z Morza Martwego lub z olejkiem rycynowym.
20.
Biały Jeleń, Hypoalegriczna emulsja do mycia twarzy. Świetny
płyn-emulsja, która skutecznie oczyszczała skórę, nie podrażnia
je, nie wysusza. Delikatnie się pieni i delikatnie pachnie.
21.
Dermofuture, Płyn micelarny do demakijażu twarzy i oczu. Dobry
skuteczny płyn. Oczyszcza, odświeża i nie podrażnia skóry.
22.
Lovena, Deliaktny kremowy żel do mycia twarzy. Faktycznie delikatna
wersja kremowego żelu do mycia, o przepięknym kwiatowym zapachu
piwonii. Subtelna wersja. Deliaktnie oczyszcza, delikatnie odświeża.
Wyszło
tego całkiem sporo. Na początku miesiąca wydawało się, że nie
uzbieram 5, a pod koniec jak zwykle się gromadzi. I dobrze, kolejne
poszły w ruch.
A
Wam jak poszło denko?
Lubię jak rozpoczyna się nowy miesiąc :) początki są najfajniejsze!
OdpowiedzUsuńA Intimmea u mnie też się właśnie skończyła, lubię ją, ale chyba jak dla mnie trochę za rzadka :)
Pozdrawiam ! :)
Ta linia kosmetyków Eris ma świetnie przemyślaną estetykę, przyciąga mój wzrok :-)
OdpowiedzUsuńSporo tego zużyłaś :)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam ten kremik w sprayu do stóp, świetny na lato.
OdpowiedzUsuńTen olejek z Evree też się u mnie dobrze spisał :)
OdpowiedzUsuńżałuję, że nie było mi dane zapoznać się z tą maseczką z Minus417, ale mam żel :)
OdpowiedzUsuńU mnie jakoś niewielkie denko było, ja w sumie nie zbieram już wykończonych produktów więc nawet nie wiem ile dokładnie się skończyło ;) Ale na pewno mniej niż u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńZ Twoich ulubieńców znam O2skin :D
OdpowiedzUsuńTrochę tego nazbierałaś :) mam ten spray z Nivelazione- naprawdę super, dawno moje stopy nie były tak nawilżone. Kiedyś miałam ten z Vaseline i też byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSporo tych kosmetyków zużyłaś. Z ciekawością czytam wszystkie informacje na temat kosmetyków firmy Evree, bo ostatnio czego nie spróbuję to jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńChcę sobie kupić ten balsam Vaseline,wersja żółta była super i myślę własnie o zielonej :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie tylko ja tyle zużywam :) Znam kilka z twoich zdenkowanych produktów.
OdpowiedzUsuńFiltr Lirene jest genialny! Poleciłam go kilku koleżanko i też są zadowolone.
Całkiem spore denko, muszę zabrać się za moje..
OdpowiedzUsuńZaciekawili mnie Twoi ulubieńcy
Z isany bardzo lubie zele pod prysznic! :)
OdpowiedzUsuńsensiblees.pl ♥
Lubię się myć olejkiem Lirene, Inca Inhi - widzę już prawie dno w buteleczce:( szkoda.
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam się z tą pianką ;)
OdpowiedzUsuńile zużyłaś :) mi tak wolno szybko ucieka :)
OdpowiedzUsuń_______________
PorcelainDesire ♥
Również uwielbiam żele pod prysznic z Isany, ładnie pachną, nie przesuszają a do tego kosztują grosze :) Dla mnie peeling Vis Plantis był zdecydowanie za słaby i trafi niebawem do małych bubli.
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty Kneipp, szczególnie olejki :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam suchy olejek Sun Balance i krem Lirene
OdpowiedzUsuńLubię żele Isany :)
OdpowiedzUsuńpolubiłem maskę z Hada Labo :)
OdpowiedzUsuńA czy podkład nadaje się na upalne dni?
OdpowiedzUsuńużywałam go w takie gorące, parne dni , dodatkowo wykończyłam makijaż pudrem prasowanym matowym i spisywał się
UsuńFajne denko, chętnie wypróbuję szampon z Experto:)
OdpowiedzUsuńCieszymy się, że nasza hipoalergiczna emulsja do mycia twarzy Biały Jeleń PREbiotic dobrze się spisała. :) Jednocześnie zachęcamy do wypróbowania pozostałych produktów serii Biały Jeleń PREbiotic i PRObiotic! :)
OdpowiedzUsuńChętnie przetestuje 😉
OdpowiedzUsuń