Mollon Pro, Jungle By Night, Hybrid Care, 149. Pavonia + baza + top
Manicure
hybrydowe to najlepsza stylizacja paznokci w tych czasach dla mnie.
Nawet najlepszy lakier na drugi dzień po malowaniu odpryskał. A tym
bardziej jak coś robię w ogrodzie czy na budowie. Wiadomo paznokcie
ulegają uszkodzeniom, są bardziej na to podatne. Wygoda lakieru
hybrydowego nawet w tak ekstremalnych warunkach daje mi poczucie
nadal nie uszkodzonego paznokcia na ok. dwa tygodnie. Mollon to marka
dla mnie zupełnie nowa w hybrydach, bo zwykły, tradycyjne lakiery
już miałam okazję poznać i na blogu znajdują się bodajże dwie
stylizacje paznokciowe.
Nowa
kolekcja Jungle by Night bardzo mi się spodobała. Zresztą o tym
pisałam i przedstawiałam Wam je. mollon pro
Teraz
czas na prezentację kolorów.
Dziś
poznacie 149. Pavonia. Wspaniały głęboki róż, wpadający w
fuksję. Dla mnie rewelacja. Uwielbiam tonację takiego różu i zbyt
często wybieram, szczególnie teraz późną wiosną i latem. Ten
kolor wspaniale wygląda do opalonych dłoni i nie tylko. Dla fanek
tego odcienia będzie idealny. Dla mnie kolor jest.
Samo
nakładanie nie różni się od innych firm. To prawdzie moja trzecia
firma jeśli chodzi o hybrydy. I w kwestii nakładania robi się to
szybko, prosto i bezproblemowo. Tego koloru nakładałam 2 warstwy. W
lampie Led trzymałam najpierw 30 sekund, ale to okazało się za
mało. I dopiero później doczytałam, że producent zaleca
stosowanie przy 60 sekundach, więc lepiej to wypada względem
trwałości i twardości paznokcia.
Przy
moich ekstremalnych warunkach chyba 120 byłoby najodpowiedniejsze i
faktycznie tak zrobiłam. Wtedy otrzymałam znacznie lepszy efekt
„żywotności” hybrydy. Paznokcie są półtwarde, odczuwam taką
elastyczność, miękkość. A przy tym do których porównuję
(Victoria Yvnn i Escala z Rossmann) mam bardziej twarde. Przynajmniej
tyle, że nie pękają i nie łamią się. Nie ulegają szybszym uszkodzeniom.
Trwałość
przy pierwszym razie niestety zawiodła mnie, tylko 4 dni, ale był
to mój błąd, bo trzymałam krótko. Później był to ponad
tydzień. Zazwyczaj mam dwa tygodnie, a czasem w zależności od tego
też co robię. A ostatnio dużo w ogrodzie to brakuje dwóch dni do
dwóch tygodni. Wtedy hybryda rozdwaja mi się i zwyczajnie bez
niczego mogą ją ściągnąć. Wychodzi na to, że Mollon ma mniej
trwalsze hybrydy. W sumie cóż mogę napisać po pierwszym odcieniu,
ale aktualnie noszę już inny (147.Strelitzia) i widzę, że lepiej
się trzyma.Warto dać szansę i samemu poprawić co nieco.
Tak
wiem dobrze nałożona hybryda nie powinna uszkadzać się do dwóch
tygodni. Ale leżąc z paznokciami w górze i nic nie robiąc
faktycznie tak będzie, a nawet i trzy tygodnie. W moim przypadku
Mollon to tydzień i jeden/dwa dni trwałości.
Efekt
wizualny jest piękny. Hybryda błyszczy. Lakier pogrubia i wzmacnia
płytkę paznokci. Wygląda niesamowicie. Ogromnie tęskniłam za tym kolorem.
Do
usunięcia hybrydy Mollon posiada specjalny płyn. Akurat tego
firmowego nie posiadam, mam inny, który mi to ułatwia. Nie wykonuje
już piłowania paznokci, były wtedy w gorszym stanie. Zresztą na
moich paznokciach hybryda tej firmy po ponad tygodniu czasu sama
odchodzi płatami, wystarczy delikatnie podważyć drugim paznokciem
lub patyczkiem i zrobione. Resztki, które są mocniej utwierdzone
nasączam płynem i pod sreberko. Nie na siłę, bo takie ściganie osłabia paznokcie, niszczy je i deformuje.
Przy
okazji muszę wspomnieć o dobrej bazie i topie, które również są warte zainteresowania i nie różnią się od innych tych z lepszych firm.
Obie
posiadają elastyczne konsystencje w formie żelu. Nie są rzadkie, nie zalewają skórek.
Wzmacniają
płytkę, zabezpieczają ją przed pęknięciem i złamaniem,
jakimkolwiek uszkodzeniem. Top wykańcza manicure, daje połysk,
podkreśla kolor. Fajnie wygładzają powierzchnię płytki, poziomując wszelkie nierówności.
Też
wymagają długiego trzymania po 60-120 sekund.
Wszystko
pięknie ładnie, choć muszę stosować 120 sekund niż 30 przy VY i
Escala (Rossmann). Mimo to trzy pierwsze kolory, które pojawiły się w tej kolekcji Jungle by night tak mnie zauroczyły, że nie mogło być inaczej. Zachwyt jest. Kolejnym razem wyczekujcie 147 Strelitzia. Taki wręcz neonek na lato.
Nie wyobrażam sobie wrócić do tradycyjnego lakieru po którym paznokcie zawsze się łamały, były podatne na uszkodzenia. Choć seria Summer kusi ogromnie. Teraz muszę co chwila obcinać, bo są za długie. Tak szybko mi rosną. A W moim przypadku chcę, aby były pół długie, bo też coś trzeba tymi rękami robić, a chociażby ogród obrobić, bo sam się nie zrobi:P
Jestem zadowolona z efektu jaki daje color hybrydy 149 Mollon. Z kolejnym odcieniem kolejnie zadowolenie.
Pojedynczy
lakier hybrydowy kosztuje 55zł w sklep.mollonpro.com baza i top ok.26zł (cena promocyjna).
A jeśli nie wiecie jak to z tym wszystkim jest, warto zamówić zestaw startowy, w którym znajdziecie wszystko co trzeba do wykonania i
usunięcia manicure hybrydowego.
ładny kolor, mam jeden ale zwykły lakier tej marki
OdpowiedzUsuńŚwietny kolorek.
OdpowiedzUsuńTakie kolorki kocham 👌
OdpowiedzUsuńprzepiękny ten kolor!
OdpowiedzUsuńSandicious
Hybrydy nie lubię i nie robie, ale kolory lakierów mają cudowne!
OdpowiedzUsuńMam na paznokciach teraz zieleń i ten neonowy pomarańcz od Mollon z Jungle by Night. Już 10 dzień. Odrost jest a hybryda nie naruszona. Przy moim trybie życia jestem w szoku że tyle wytrzymały na moich paznokciach. Nie odpryskują, nie kruszą się jak hybrydy inne mi znane. Jestem zaskoczona jakością. Też musiałam je dłużej potrzymać w lampie bo wydawały mi się zbyt miękkie.
OdpowiedzUsuńŚwietny KOLOR - bardzo ładnie prezentuje się na paznokciach.
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, mam w tej chwili na paznokciach podobny i też hybryda. Znam z doświadczenia kilka marek, ale Mollon widzę po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńładny róż
OdpowiedzUsuńPiękny kolor.
OdpowiedzUsuńJa też od dłuższego czasu jestem zwolenniczką manicure hybrydowego , mega wygodne :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor , osobiście najbardziej lubię na paznokciach odcienie nude lub czerń , pozdrawiam :)
Śliczny kolor. Uwielbiam odcienie różu i czerwieni na paznokciach:)
OdpowiedzUsuńmam te lakiery, faktycznie trzeba dłużej je trzymać, ale efekt jest fajny i długotrwały
OdpowiedzUsuńładny kolor. szkoda, że sama nie mam jak robić sobie takich cudów :p
OdpowiedzUsuńPiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny róż ! Ja powoli zabieram się za zakup lampy i lakierów
OdpowiedzUsuńCo nie co słyszałam o tych lakierach. Kolor na paznokciach jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńśliczny kolorek <3
OdpowiedzUsuńTaki uroczy cukiereczek ;)
OdpowiedzUsuń