Farmapol, Fruity Jungle, Balsam do ust

Zimą nasze usta narażone są na spierzchnięcie i wysuszenie. Nie lubię takiego stanu ust. Czasem się zdarza, że jednak doprowadzam je do tego mimo ciągłego, systematycznego stosowania pomadek czy balsamów do ust to i tak są narażone na te nieprzyjemności.


Jeśli poszukujecie dobrych balsamów do ust to mogę Wam zaproponować iście o letnich zapachach takie balsamy w formie wygodnej pomadki do ust.
 
Znany nam wszystkim Farmapol zachwyca kolejnymi produktami tuż po Tisane, to seria Fruity jungle. Zapewne pamiętacie kremy do rąk (dla przypomnienia link tutaj), a teraz pora na pomadki.
Balsamy do ust Friuty jungle dostajemy w trzech wariantach zapachowych: Liczi, smoczy owoc i acai. Te owocowe pomadki do ust to czysta eksplozja owocowego zapachu i smaku. Egzotyczne połączenie z naturalną bazą ochronną tworzą idealną kompozycję do pielęgnacji ust. 
 
Najbardziej z tej dwójki zauroczył mnie Smoczy owoc. Różowa wersja sztyftu (nie farbuje ust), słodki smak i zapach. Zawiera ekstrakt ze smoczego owocu, wosk pszczeli, wosk z carnauba, olejek ze słodkich migdałów, masło shea, masło kakaowe, olej kokosowy, olej rycynowy, lanolina witamina E.
Balsam z Liczi jest taki trochę bez zapachowy zawiera ekstrakt z owocu liczi, wosk pszczeli, wosk z carnauba, olejek ze słodkich migdałów, masło shea, masło kakaowe, olej kokosowy, olej rycynowy, lanolina witamina E.
Zostawiają delikatną warstwę ochronną, jednak na tyle treściwą i solidną, która skutecznie chroni skórę ust przed czynnikami zewnętrznymi. Usta nie kleją się, ani nie lepią.
Pozwala zachować usta miękkie i gładkie, a przede wszystkim nawilżone i odżywione. Wszystko dzięki zawartości naturalnych olejków i wosku, które chronią usta przed spierzchnięciem i wysuszeniem.
Szybko można uporać się z problemem suchych ust, a także zabezpieczyć je na długo, stosując solo lub pod pomadkę.
Skóra ust wygląda zdrowo. Już nie ma problemu z suchymi skórkami, które mocno denerwują.
Czyż zimą nie można poczuć świeżości i powiewu lata? Owszem można! I to właśnie dostaniecie tutaj. W dodatku można to połączyć ze skutecznym działaniem ochronnym. 
Zaskoczą Was!
Pomadki można dostać w drogerii Jaśmin i Hebe, w cenie ok. 7,50zł.

Komentarze

  1. Przydalyby mi sie takie balsamiki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie używam takich produktów, nie mam do nich głowy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo rzadko używam balsamów do ust, Jedynie gdy jestem chora albo jadę na narty. Zwykłe szminki mi wystarczają.

    OdpowiedzUsuń
  4. Polubiłam te pomadki. Wydają się niepozorne, a naprawdę dobrze działają :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Siostra miała kremy do rąk z tej serii. Pachniały cudnie, ale mnie uczulały, więc pomadek raczej też nie wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pieknie sie prezentuja i fajnie dzialaja, a balsamy do ust to moj must have caloroczny, a zima szczegolnie potrzebny :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Balsam do ust to obowiązkowy gadżet w mojej torebce przez cały rok.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię wszelkiego rodzaju pomadki do ust.

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam te pomadki, są tak samo dobre jak klasyczne tisane a mają jeszcze fajne zapachy

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo często używam takich balsamów, szczególnie kiedy idę na spacery z psami (czyli kilka razy dziennie ;) )

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam z tej serii kremy do rąk - ładnie pachniały ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ze względu na zapach chętnie bym po nie sięgnęla :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam te pomadki i są przeurocze. Pięknie pachną i doskonale chronią usta.Czego chcieć więcej.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty