Indigo, Parlez- vous Francais?

Majowy Shiny Box bardzo mi się spodobał. Faktycznie szyk i kobiecość pojawiła się, a chociażby w lakierze do paznokci. Lakier totalnie mi się spodobał. Zobaczcie, dlaczego?

To, że kolor jest fantastyczny to nie muszę pisać. Chyba same widzicie. Uwielbiam wszelkie odcienie czerwieni, a także koral i jego pochodne. I tutaj jest to strzał w 10-tkę. Mój must have.

Posiadam odcień Parlez- vous Francais? Typowa malinowa czerwień. Przecudna.

Tak swoją drogą to nie mam pojęcia czemu taka nazwa. Francja nie kojarzy mi się z czerwienią. A odcień pyta, czy mówisz po francusku. Hmm...

Wspaniały, idealny na letnie dni. Ogromnie mi się podoba nie tylko kolor, bo zachwycająca jest ilość warstw. Tylko jedna! Uwierzycie? 

Jego konsystencja jest gęsta. Można sobie pozwolić na jedno zamoczenie, a pomalowanie kilku paznokci. Aplikacja tym pędzelkiem jest zdecydowanie wygodna i szybka.

Jeszcze lepszy jest czas schnięcia. Schnie natychmiastowo, co ogromnie mnie raduje.

Trwałość troszkę mniej cieszy, gdyż wytrzymuje u mnie 2 dni. Możliwie, że to spowodowane jest ciągłym moczeniem w wodzie, a także pracą w ogrodzie. Dla damy, która nic nie robi za pewne będzie dłużej się utrzymywał.

Cukrować Wam nie będę. Kolor i szybkość schnięcia, oraz ilość warstw mnie zauroczyła. Natomiast z trwałością to chyba każda musi się przekonać sama. I tak większość z Was zmienia co drugi dzień kolor.A po drugie nie musi być tak samo jak u mnie:)

I w dodatku dochodzi do tego cena ok.16zł/10ml

Decyzję zostawiam Wam.