Yoskine, Kirei Lifting, Retinosferyczny eliksir odmładzający - serum intensywnie wygładzajace


O tym serum wspomniałam kilka słów w ulubieńcach maja. I od tej pory nic się nie zmieniło w kwestii pozytywnej opinii. A nawet jestem jeszcze bardziej zadowolona, wręcz zachwycona.
Nowa seria nie zaprzeczam zainteresowała mnie, szczególnie płyn micelarny, ale samo serum nie zwróciło (nie wiedzieć, czemu) mojej uwagi. A powinno.
Opakowanie jest bardzo ekskluzywne, luksusowe jak nie jeden kosmetyk z wyższej półki. Szklany pojemniczek z pompką, który dozuje odpowiednią ilość produktu jaki potrzebujemy w danej chwili. Pompka działa bez zarzutu nie zacina się. Przy jednym użyciu potrzebuję dwa nacisknięcia. Wydajność bardzo średnia, bo przy stosowaniu przez miesiąc czasu zużyłam już połowę;/

Konsystencja jest pół gęsta, (nie za rzadka, nie za gęsta). Taka w sam raz. O barwie różowej. Temu serum brak typowej lepkości oraz natychmiastowego wysuszenia (ściągnięcia) przy tego typu kosmetykach. Produkt zachowuje się jak krem- żel, też jakby miał taką trochę żelową konsystencję, choć bardziej płynną rozrzedzoną jak na żel. Mimo wszystko jest w sam raz.
Świetnie nadaje się na noc jak i na dzień. Co za tym idzie doskonałe, natychmiastowe wchłanianie się, skutkujące bycie doskonałą bazą pod makijaż. Który nie roluje się, idealnie trzyma.

Zapach jest fenomenalny. Słodki, kwiatowy, nie za mdły, lekko (bardzo lekko) jakby perfumowany. Dość dobrze wyczuwalny, choć nie intensywny, a jednocześnie bardzo delikatny, subtelny. Cudowny, niemęczący nosa. Ogromnie bardzo mi się podoba.
Serum spęłnia swoje role. Poprawę skóry zauważyłam natychmiastowo. Już po kilku użyciach, skóra wygląda jakby lepiej.
Przede wszystkim pojawiło się dobre nawilżenie. Nie ma tutaj mowy o głębokim intensywnym nawilżeniu, bo takie tutaj nie jest potrzebne, ani w tej chwili latem. Co nie zmienia faktu, że występuje i jest w sam raz na moje potrzeby. Nie musze się martwić, że skóra będzie za sucha, ani za tłusta. Bo i takie się „gagatki” trafiają. Nie spowodował nadmiernego wydzielania sebum, skóra nie ocieka tłuszczem, ani nie sypie się wiórem. Jest bardzo dobrze.

Zauważalnie można dostrzec, a także poczuć miękkość i gładkość skóry. Jest taka aksamitna.
Elastyczność także idzie w parze z jędrnością. Zachowanie tych walorów pomaga utrzymać na dłużej młodość.

Może moja skóra nie potrzebuje dużego odmłodzenia, to jednak potrzebowała tej dawki kompleksu regenerującego, który zdecydowanie przywrócił skórze zdrowy wygląd. I faktycznie można poczuć się pięknie. Jak zapewnia nas producent, gdzie w nazwie pojawiło się słowo kirei -co oznacza piękny.

Zapewniłam skórze w pewnym stopniu małą odnowę w domowych zaciszu. Odzyskałam świeżość i blask zdrowej skóry, która po zimie lekko się poszarzała. I chciałabym ciągle czuć ten stan, nie tylko przy stosowaniu tego produktu. Lata lecą, więc trzeba dobrze się zakonserwować na starość:P Żarty żartami, ale bardzo, ale to bardzo serum podbiło moje serce, a raczej skórę na twarzy.

Jestem nim oczarowana i chętnie widziałabym inne produkty u siebie z tej serii. 
Yoskin – Dax Cosmetics możecie być dumni z tego produktu!!!

Dodam jeszcze, że eliksir nie podrażnił mnie, ani nie wywołał żadnych reakcji alergicznych. Co lepsze nie zapchał skóry!! Z czego chyba zaraz po efektach jestem najbardziej zadowolona.

Cena eliksiru waha się w różnych graniach ale tak ok. po wyżej 60zł na pewno. Widziałam go nawet w zwykłych sklepikach z kosmetykami. Więc wszędzie może być.

Komentarze

  1. Od jakiegoś czasu mam na niego ogromną ochotę, ale w mojej okolicy nie widziałam go, niestety :) szukam dalej, też mi się bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te ściągniecie skóry po zastosowaniu serum (serów?) zawsze mnie dziwi, więc fajnie, że tu nie nastąpiło ;) Uwielbiam oglądać Twoje piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha:D ser mam w lodówce:D
      nie mam pojęcia czy się odmienia czy tez nie:) dla mnie to serum
      Miło :)

      Usuń
  3. już na dwóch blogach go widziałam, teraz ty mnie kusisz:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Opakowanie rzeczywiście piękne :) Uwielbiam takue fajne sera.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam produktu ani marki. Jedynie co mnie kusi to opakowanie, dość eleganckie, ale nie dla mojej cery i wieku. :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. To bardzo fajnie, że u Ciebie się sprawdziło serum. Kusisz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi zachęcająco, a właśnie przydałoby mi się jakieś serum, więc muszę się za nim rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie miałam zbytnio kontaktu z tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja się skusiłam i jestem zafascynowana serią zwłaszcza że szukałam do dojrzałej cery a skusiłam się tylko dlatego iż w rossmanie były kremy 2 w cenie 1 a do tego jeszcze osobna promocja na tę właśnie serie warto pilnować takich promocji za cztery zapłaciłam wtedy tyle co za jeden w regularnej cenie. Warto kupić produkt w ciemno.Rewelacja Marzena z Wrocławia

    OdpowiedzUsuń
  10. Yoskine to moja ulubiona marka. Stosowałam wiele ich produktów i wszystkie zaskakują efektami. Szczególnie polecam kosmetyki z retinolem to składnik który ma bardzo wysokie noty w wygladzaniu zmarszczek. Fajny też jest termo peeling z maską cameleon.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty