Isana Med, Urea, Dusche, lotion i handcreme
Isanę
wiele osób kojarzy z Rossmanna. Mało, kto kupuję serię Isana Med. Przekonałam
się nie od dziś, że to dobra partia. Kolejny oto raz warto się przyjrzeć tym
razem wersji z mocznikiem (urea). W skład opinii wchodzą: żel, balsam i krem do
rąk.
Oczywiście
na pierwszy rzut poszedł żel, bo jakby inaczej.
Wszystkie
opakowania jak to bywa w całej serii mają taką samą kolorystykę. Są
biało-czerwone. Proste, ale jednak mają coś w sobie. Wyglądają jak apteczne. W
końcu Med. Ma jakieś znaczenie. Otwarcia nie stwarzają problemów.
Żel
ma konsystencję przeźroczystą, dosyć gęstą, dobrze się pieni.
Balsam
i krem są białe. Oba o lekkiej konsystencji. Balsam bardziej rzadszej. Szybko
się wchłaniają. Nie kleją się, ani nie lepią.
Balsam
i krem są całkowicie bezzapachowe. Natomiast żel ma śliczny delikatnie
cytrusowy zapach. Nie jest intensywny, a subtelny. Co ogromnie mi się podoba i
żałuję, że cała seria tak nie pachnie. Nie utrzymuje się on długo, bo
praktycznie wcale, ale miło jest się nim myć.
Jak
wspomniałam wyżej zaczęłam od żelu. Nastawiłam się na brak zapachu, bo pierwsze
wąchałam krem. Zaskoczenie było bardzo miłe i od raz go polubiłam.
Żel
bardzo dobrze oczyszcza skórę, odświeża ją i zostawia gładką. Co najlepsze
faktycznie skóra jest delikatnie nawilżona. Czuć zdecydowanie różnice między
zwykłą Isaną, a tą.
Dodatkowo
jest bardzo delikatny i łagodny dla skóry. Nadaje się nawet jako żel do higieny
intymnej. Przez przypadek go użyłam i okazał się bardzo dobry. Nie podrażnia.
Isana
med jest troszkę droższa od tej zwykłej, ale to i tak wypada ok.5zł/250ml i nie
jest wcale drogo. Mimo, że żel nie jest jakiś super wydajny.
Balsam
do ciała o lekkiej konsystencji także okazał się bardzo skuteczny. Szczególnie,
gdy mamy suchą, szorstką skórę. Przynosi jej ukojenie, wygładza i przede
wszystkim nawilża.
Spodoba
się osobom, które nie lubią długo czekać, gdyż balsam wchłania się
błyskawicznie.
Łagodzi
podrażnienia szczególnie te po depilacji, jak i stan szorstkiej skóry.
Brakuje
mi w nim tylko zapachu, choć delikatnego. Lubię jak jest zapach. Ale z drugiej
strony, osoby, które nie chcą żadnych kompozycji zapachowych będą zadowolone.
Bo w końcu czegoś takiego szukają.
O
kremie do rąk mogę praktycznie to samo napisać co o lotionie. Jest lekki,
szybko się wchłania. O dziwo nie zostawia żadnej tłustej warstwy, ani nawet
żadnej ochronnej powłoki. A mimo to nawilża skórę. Bardzo mi się to podoba.
Niestety nie pachnie. A krem do rąk jak i kremy do ciała muszą dla mnie mieć zapach. Inaczej nie mogę ich znieść na sobie.
Ostatnio
zaczęłam mieszać go z innym intensywniejszym kremem i całkiem nie źle to
znoszę.
Próbowałam
nawet używać tego kremu do stóp. Świetna sprawa.
Nawilża
skórę, choć na stopach nie czuję tego wygładzenia. Wiadomo skóra pięt jest
zdecydowanie twarda i potrzebuje silniejszych wspomagaczy. Ale i tak jestem
zaskoczona.
Ogólnie
jestem zadowolona z produktów. Po raz kolejny Isana med Mnie nie zawiodła.
Kosmetyki
nie podrażniają, ani nie uczulają. Zdecydowanie łagodzą wszelakie problemy
skóry suchej.
Jestem zawiedziona tylko brakiem zapachu w kremie i balsamie. Wiem, że tak
powinno być. Mimo to żel pachnie i chciałabym, aby tak delikatny zapach był w
tych obu produktach.
Przyglądałyście się serii Urea Isana med?
O proszę, ie znałam tej serii :)
OdpowiedzUsuńnigdy nic nie miałam z serii isana med.
OdpowiedzUsuńfirmę znam też w sumie z rossmanna, ale nie miałam tych produktów u siebie w łazience jeszcze :)
OdpowiedzUsuńwspółlokator mojego faceta używa tego żelu - dostrzegłam żel w szafce na kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńgdyby nie on, pewnie nawet nie wiedziałabym, że Isana wypuściła tę linię.
Zatem - zaciekawiona - potruptałam do Rossmanna i przy okazji moich codziennych zakupów popatrzyłam na składy tych kosmetyków. No i chyba jednak się nie skuszę - niby seria się nazywa "Urea", a mocznik nie jest wcale w początkowych częściach składu. Poza tym żel ma w składzie SLS :( żel z SLSem kupuję za 2 złote, w polomarkecie - nie bedę płacić 5, jeśli to samo mam taniej :)
myślę, że balsam nie byłby zły - tyle, że obecnie mam jeszcze olbrzymią butlę także rossmannowej Mixy. miałam serię oliwkową z Isany, nawilżała i ujędrniała całkiem ładnie, ale posmarowanie nóg po depilacji kończyło się źle ;)
tu też się raczej tego spodziewam, za wiele chemii.
ale - może nie będzie źle :)
Kusi mnie ta seria :) Szkoda, że balsam i krem do rąk są bez zapachu.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta seria :))
OdpowiedzUsuńZnam krem i balsam do ciała, ale żelu jeszcze nie miałam. Cena jest kusząca więc jak odwiedzę rossmana to przygarnę taki żel ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam balsam 10% i od kilku dni sobie używam. ;)
OdpowiedzUsuńcałkiem fajny krem w bardzo przyjemnej cenie ; )
OdpowiedzUsuńlubię całą tą serię ;) bardzo :))
OdpowiedzUsuńMam balsam z 5% mocznikiem z tej serii, ktory lubie. Kupilam tez 10% i czeka na swoja kolej;)
OdpowiedzUsuńfaktycznie, nie widziałam nigdy "med" :) ale nie kupię, bo wręcz nienawidzę bezzapachowych kosmetyków :p
OdpowiedzUsuńNie przyglądałam się, właściwie to nawet nie widziałam albo może nie zwróciłam na tą serię uwagi :)
OdpowiedzUsuńKrem do rąk faktycznie fajny aczkolweik na balsamach się trochę zawiodłam ale moż kiedyś ten też wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńIsana wogóle jest bardzo dobra. Do tego tania, więc nie wiem dlaczego tak wiele ludzi się przed nią broni ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/
ten krem do rąk mnie ciekawi, kiedyś miałam ten Urea ze zwykłej serii i był bardzo gęsty, a ja wolę lekkie kremy
OdpowiedzUsuńja mam balsam z Isany Med, ale z niebieskim zamknieciem ):
OdpowiedzUsuńja od żelu nigdy nie wymagałam cudów, w sumie to każdy na swój sposób jakoś mnie zauroczył :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Isany czemuś zawsze omijałam, a widzę że bezpodstawnie, wiele dobrych produktów mają w ofercie, z tego co czytam, żel chętnie wypróbuję, cena wręcz śmieszna, a zapach cytrusów należy do moich ulubionych, balsam i krem... niestety nie, również jak i Ty wolę zapachowe wersje ;)
OdpowiedzUsuńBrak zapachu dla mnie to spora wada.
OdpowiedzUsuńPosiadam balsam, raz zakupiłam na promocji..
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tej serii.
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta seria, szczególnie balsam.
OdpowiedzUsuńmam te kosmetyki i ubóstwiam krem do rąk, za mleczkiem nie przepadam ze względu na zapach, a żel jak żel ;)
OdpowiedzUsuńsuper seria
OdpowiedzUsuń♡
pozdrawiam:*
Ola z Fashiondoll.pl
Nie wypróbowałam ich jeszcze, ale jesteś którąś osobą z kolei, która je poleca więc chyba marsz w stronę Rosmanna:)
OdpowiedzUsuń