Foto Mix 11
Styczeń
praktycznie przeleciał mi przez palce. Tak, wiem obiecałam Wam być bardziej
systematyczna w dodawaniu tego typu postów. Ale tak naprawdę nie działo się nic
ciekawego oprócz spotkania blogerek. Nie wspomnę o chorobie syna. Mimo ferii nie byliśmy w żadnym
specjalnym miejscu. Oto
skrót tego co było.
1-2.
Udane pierwsze spotkanie blogerek w Sanoku. Bardzo miło wspominam.
3-5.
Jak piątek to pasta rybna ze szprotami. Dawniej nie lubiłam, a teraz zabiłabym
się za tym. Przygotowanie składników do sałatki a’la Cezar. Tak mi posmakowała
na spotkaniu blogerek, że musiałam zrobić swoją wersję. Trochę inna, ale także
smaczna. Swoje składniki wymieszałam z majonezem i sosem czosnkowym. Uwielbiam.
6-7.
Cudowne nowości Balea z Drogerii Joanna. Ogromny wybór niemieckich specjałów.
Uwielbiam kosmetyki kąpielowe dlatego ich tak dużo....
8-10.
Dalsze styczniowe nowości. Duet z Fitomed, Bomb Cosmetics z Home Delight. Oraz
niespodziewane wyróżnienie.
11-13.
Świetny kalendarz z Rossmann’owymi produktami.
14-15.
Kąpielowe umilacze.
16-18.
Piękny Ciate. Pora na kawę i ciasteczko. Bajeranckie kalosze zakupione w
Biedronce za 20zł. Tanie jak barszcz:P. W planach miałam zakup kaloszy, ale na
wiosnę. Nadarzyła się świetna okazja to skorzystałam. Na działkę będą jak
znalazł.
19-20.
Drugi tydzień ferii w końcu spadł śnieg. I wybraliśmy się na wyczekiwane sanki.
21.
Zapowiedź kolejnej stylizacji....
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam:)
Te kalosze mnie zaciekawiły.
OdpowiedzUsuńpiękny mix , jestem fanka lakierów Ciate, a zapowiedz stylizacji bardzo interesująca :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że kolejna fanka kosmetyków Balea:)
OdpowiedzUsuńoo..tak, od dawna
UsuńŚliczny lakier na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńDuet z Fitomedu jest świetny.
Gratuluję wyróżnienia na UiZ.
Kalosze ... za tę cenę brałabym nawet 3 pary :D
kalosze były i tak przebranie ledwo znalazłam swój rozmiar, a o kolorach można było zapomnieć. Były jeszcze ładne bordowe, ale co z tego jak nie było rozmiaru;/
Usuńzrobiłaś mi ochotę na pastę rybną :)
OdpowiedzUsuńCiekawy styczeń :):) Chciałabym również spotkać się na takim spotkaniu blogerek :)
OdpowiedzUsuńhttp://lucyandsonia.blogspot.com/
Ciate wygląda przesłodko;)!
OdpowiedzUsuńNie zanudziłaś ;) Patrzę na kawkę i ślinka mi cieknie gdyby nie była 24 to bym też sobie taką zrobiła ;)
OdpowiedzUsuńLubię pasty rybne, ale ze szprotkami jeszcze nigdy nie robiłam ;p Przeważnie z makreli ;)
OdpowiedzUsuńIle dobroci Balea! :D
u mnie co piątek ryba króluje :) na obiad i na kolację :D
OdpowiedzUsuńNie wiedzieć czemu strasznie intryguje mnie to ciasteczko :)
OdpowiedzUsuńA jakie ono pyszne. Całe w czekoladzie na wafelku. Mega słodkie 1-2 góra i masz dosyć, bardzo dobre. Swoim wyglądem zdecydowanie przyciąga uwagę, więc nie dziw się, że cię tak intryguje:P
UsuńKocham sałatki...a past rybnych też nie lubiłam - teraz uwielbiam! Jeszcze na takim świeżutkim, mięciutkim chlebku,, mniam :D
OdpowiedzUsuńTen lakier Ciate jest boski!
OdpowiedzUsuńFajny mix :) Ile kosmetyków z DM :D
OdpowiedzUsuńzapowiedź stylizacji zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńkalosze też mam zamiar kupić, bo stare są już do wyrzucenia...
Czekam na stylizację bo bardzo mi się podoba ostatnie zdjęcie:)
OdpowiedzUsuńale fajny mix :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie foto mixy dobrze się ogląda ponieważ fotki są wykonane świetnie:)))
OdpowiedzUsuńspotkanie<3
OdpowiedzUsuńgratuluję wyróżnienia:)
dużo wspaniałych produktów balea, super, spotkanie na pewno było miło, a na widok kawy i ciasteczek cieknie ślinka.
OdpowiedzUsuńIle kosmetyków z Balea :) podziel się Kochana ;)
OdpowiedzUsuńAch ten Ciate! Strasznie mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńSanok :) Też jestem z Podkarpacia :) Sałatkę a’la Cezar bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa jestem z okolic Jasła :)
UsuńKalosze świetne - ogólnie mix bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńile pyszności, aż zrobiłam się głodna :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że śnieg się postarał i spadł chociaż w drugim tygodniu ferii :)
OdpowiedzUsuńLubię pastę rybną, z tym że ja robię z tuńczyka ;)
OdpowiedzUsuńA ta sałatka kusząca, wynajdę przepis i też zrobię, a co :D
Kurczę, gdyby w "mojej" biedronce były takie kaloszki ... już by były moje!