Lirene, My Color Code, Make-up, fluid kryjąco-matujący



Każda kobieta marzy o idealnie dopasowanym podkładzie, fluidzie do twarzy. Ale nie zawsze odnajdzie to perfekcyjne rozwiązanie. Ile się trzeba naszukać, ile na testować, a mimo to nie jesteśmy do końca zadowolone. Z czego to wynika? Jak pasuje odcień to wysusza, natłuszcza. Gdy dobrze kryje, to szybko się ściera itd. I weź tu znajdź doskonały produkt.
Lirene wyszło naprzeciw tym problemom i stworzyło fluidy pod typ urody każdej kobiety. Tylko reszta nie do końca wyszła.
Typy urody składają się na pory roku. Zazwyczaj moja skóra jest jak pora roku. Zimą blada, a latem lekko opalona. Zdecydowanie jestem typem zimnej urody i zima oraz wiosna to moje typy. W czasie ich testowania okazało się, że jestem tak opalona, i jednak musiałam przerzucić się na wyższy stopień, jakim jest lato. Dlatego dziś pokażę Wam każdy typ-rodzaj urody wg Lirene. Moja twarz nie jest mocno opalona, prawie wcale i zazwyczaj odcina się od reszty mocno opalonej skóry. Ale zimą znów jest blada i typ zima jest idealny na tę porę roku.
Fluidy dostajmy w kartonikach z dużą ilością informacji, co bardzo mnie cieszy. Każdy typ skóry ma wypisane analizę kolorystyczną. Co przydaje się przy zakupie jeśli nie wiemy na co się zdecydować. 
Fluid zamknięty jest w tubce, która stoi na głowie. Ma cienki aplikator.
Konsystencja jest płynna, lekko rzadka. Zdecydowanie fluid wygląda na lekki, choć jest gęsty i treściwy. Nie tak łatwo się go nakłada. Muszę go wklepywać, bo ciężko jest go rozsmarować.
Jak widzicie odcienie są cztery, jak 4 pory roku. Najjaśniejszy to zima, a najciemniejszy to lato. I według tych typów mogłabym o każdej porze roku zużywać każdy. Dlatego w tej chwili stosuję lato.
Zima posiada jasny, zdrowy, chłodny ton
Wiosna jest bardziej w cieplejszym pomarańczowym tonie
Lato ma ciemniejszy odcień. Ale nie jest w żadnym przypadku pomarańczowy. Jest ciepłym tonem.
Jesień także w ciepłym tonie
Fluid posiada zapach. Jest dosyć mocny, wyczuwalny. Mimo to ładnie pachnie, nie nachalnie. Choć wielu osobom może to przeszkadzać.

My Color Code to seria do czterech typów urody. Każda kobieta na pewno znajdzie odpowiedni odcień dla siebie. Producent zapewnia nas o kryjąco-matujacym efekcie, a jak jest w rzeczywistości?
Zdecydowanie jest to fluid lekki, który za słabo kryje. Jego krycie jest bardzo średnie, minimalne. Nie ukrywa nic. Mogą, zatem używać go osoby, które nie mają, co ukrywać, niwelować, a jedynie chcą wyrównać koloryt skóry i ujednolicić go. W tym przypadku spełnia swoje zadanie.
Fluid nie ciemniej podczas nakładania, ani w ciągu dnia. Dzięki czemu nie ma efektu maski.
Jeśli chodzi o matowanie. To tutaj też nie jest najlepszy. Skóra świeci się, nie jest dobrze zmatowiona. Wydziela większą ilość sebum, skóra wygląda na mocno natłuszczoną. Co gorsza nie mam problemu z świeceniem się, a w tym przypadku nasila się.
Co gorsze pojawiają się małe niespodzinaki, co oznacza, że nie które osoby może zapychać skórę.

Plusem za to jest brak wysuszania skóry. Dobrze nawilża i nie podkreśla suchych skórek. 

Jeśli chodzi o trwałość to potrafi szybko się ścierać. Przez co przy demakijażu nie mam co zmywać. Zostają mi tylko obwódki twarzy przy włosach. Bardzo szybko schodzi.

Jeśli chodzi o efekt na twarzy nie jest to fluid upiększający. Nie uzyskamy dzięki niemu na skórze energii i blasku oraz pięknej cery, która wygląda zdrowo. A naturalny dziewczęcy look na co dzień. To prawie bez fluidu co dla mnie mija się z celem.
Jeśli ktoś ma piękną zdrową cerę i chce tylko ujednolicić ją, wyrównać koloryt i nawilżyć to produkt dla niego.

A jeśli ktoś szuka mocniejszego krycia, lepszego matu, dłuższej trwałości to niestety się zawiedzie. Bo to nie ten produkt. 

Lirene idealnie trafiło z odcieniami i tonami, bo są neutralne, wręcz naturalne. Produkt sam w sobie wygląda na twarzy naturalnie. Niestety nie przewidziało krycia i trwałości. Nad tym moim zdaniem trzeba popracować.

Fluidy dostępne są w cenie ok.25zł

Komentarze

  1. Widzę, że tonacja raczej w stronę chłodnej ... a szkoda. Nie miałam nigdy ich produktów kolorowych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. hehe, Alicja podobno nie lubisz kosmetyków Lirene:)

      Usuń
  3. Być może lirene nieco dopracuje formułę i powstanie produkt idealny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro nie kryje aż tak dobrze, to nie jest to produkt dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mysle, ze jakis odcien bym sobie dobrala ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba nie dla mnie, choć prezentują się całkiem nieźle :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale mnie zaciekawiłaś, będę musiała się za nimi rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam imienniczkę:) Świetny post, również cenię sobie na twarzy naturalny i zdrowy wygląd...

    OdpowiedzUsuń
  9. ja też raczej problemów ze świeceniem nie mam, a skoro po tych się twarz świeci to słabo :(

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie się nie sprawdził ten podkład, mam cerę tłustą, a strasznie mnie wysuszył :(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty