AA, Oil Essence, Multi balsam, Serum do rak i kremowy żel Orchid
Gdy
w listopadowym Shiny Boxie pojawiły się próbki kosmetyków AA to
niezbyt bardzo ucieszyłam się. Cały box przez wiele osób był
słabo oceniany. Dla przypomnienia wspomnę, że zawierał
pielęgnacyjne kosmetyki. Natomiast gdy przyszło do pierwszych
testów od razu zachwyciłam się zapachem, a także jak okazało się
później całą resztą.
Mimo
małej ilości, seria ogromnie mnie zaskoczyła. Począwszy od
konsystencji, a skończywszy na działaniu. Choć tak krótko mogłam się cieszyć nimi. To spowodowano, że mam ochotę na duże opakowania.
O
opakowaniach dużo nie powiem. Same widzicie są ładne, przejrzyste
z kobiecymi zachęcającymi etykietami, które zwracają na siebie
uwagę. Są schludne i to je wywyższa.
Konsystencja
w trzech przypadkach bardzo kremowa i zaskakująco gęsta. Co lepsze
nie klei się, ani nie lepi, choć krem i balsam są bardzo treściwe,
to nie ma tych typowych wad.
Zapach
jest fenomenalny. Cudownie kwiatowy i słodki, choć nie na tyle
mdły, aby przyprawiał o zawrót głowy. Nie wyczuwam chemicznej
woni, tylko ładny kwiatowy aromat, gdzie przewagą jest orchidea. Pojawia się również argan, i różne inne olejki. Kompozycje sprawiają zapach słodki, ale jednocześnie świeży.
Pierwszym
krokiem był żel. Wspaniale obchodzi się ze skórą. Przede
wszystkim pieści ją gęstą i kremową konsystencją. Myje,
delikatnie oczyszcza.
A oprócz tego wprawia w cudowny nastrój swoim
zapachem orchidei.
Aby
podtrzymać ulotny zapach żelu na ciele pomógł balsam do ciała.
Również z przyjemną konsystencją.
Mimo tak małej pojemności
starczył mi na kilka dobrych dni i mogłam poznać jego działanie.
Zaskoczeniem było dobre nawilżenie, a nawet odżywienie. Skóra nie
swędziała, nie była szorstka, ani sucha. Nie domagała się
dodatkowego nawilżenia. Co mogę uznać za sukces w tym przypadku.
I
jeszcze został krem do rąk, czyli serum, które miałam najdłużej z całej
trójki i właśnie dobił dna. Jego konsystencja jest najbardziej gęsta i najbardziej treściwa.
Co oznacza, że podczas aplikacji
trzeba chwilę poświecić na dobre rozprowadzenie. Wchłanianie jest
w miarę szybkie. Za nim się wchłonie jest lepki i kleisty, a po
kilku minutach to wszystko znika i czuć lekką powłokę choć
bardziej taką matową. Choć różni się od kremu Evree (tak tez
jest mat ale jakby bez tej powłoki, a tutaj czuć ten film mimo iż
jest suchy). Jest to bardziej serum niż krem dlatego może dzięki temu zyskujemy lepszy efekt. W tym przypadku bardzo dobrze się sprawdza.
Skóra
dłonie jest bardzo dobrze nawilżona, wygładzona. Co lepsze
ogromnie elastyczna i mniej narażona na wysuszenie. Ogromnie mi się
to podoba.
Dla
mnie te próbki to doskonała pielęgnacja w trzech krokach. Tym
bardziej jeśli ktoś chce poznać bliżej produkty AA i boi się
dużych opakowań. Zresztą nie są to drogie kosmetyki, aby wiele
tracić. Na pewno zachwyci Was zaskakująca konsystencja jak i
wspinały kwiatowy zapach, który zaczaruje nie jedną osobę. Do
tego działanie jest na dobrym, a nawet bardzo dobrym poziomie. Co
mnie samą zaskoczyło. Nie spodziewałam się tak dobrych wrażeń.
Widzę,
że marka AA poszła do przodu i tworzy coraz to lepsze produkty. Oby
tak dalej, bo tą serią jestem zaskoczona i ogromnie z niej zadowolona.
Próbki miały po 30ml, więc można było spokojnie stwierdzić czy się komuś spodobają czy też nie.
Ja to z AA nic jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńmi najbardziej z tego podoba się krem do rąk:)
OdpowiedzUsuńLubię te produkty AA do ciała, natomiast do twarzy mnie zawiodły.
OdpowiedzUsuńKocham wszystkie kosmetyki z arganem. Zawsze super działają i ślicznie pachną :)
OdpowiedzUsuńMi tylko ze się spodobał. Odnośnie twojego komentarza u mnie. To serum enklare jest ważne tylko do połowy lutego.
OdpowiedzUsuńups;/
UsuńBardzo zaciekawił mnie te produkty .
OdpowiedzUsuńale fajniutki :0 chociaz pierwsze widze :)
OdpowiedzUsuńJeśli się nie mylę, to były w Biedronkach? ;>
OdpowiedzUsuńtak nie do końca wiem,
Usuńmoja siostra kupiła krem do stóp, ale nie wiem czy reszta również była
Opakowania bardzo ładne i jeszcze ten kwiatowy zapach, muszę poznać coś z tej linii:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę serię za piękny zapach:)
OdpowiedzUsuńmnie najbardziej spodobało się serum do rąk ale nie na tyle aby ponownie je kupić.
OdpowiedzUsuńA jak z uczuciem świeżości po tym żelu? Nie lubię, gdy nie czuję się czysta po prysznicu, a niektóre kosmetyki niestety się nie sprawdzają..
OdpowiedzUsuńuczucie świeżości jest bardzo dobry, czuję się czysta,
UsuńBardzo lubię kosmetyki od nich :)
OdpowiedzUsuń