Czytam Vol.8 - Książki Grudzień 2015
Bardzo
dużo tych podsumowań w styczniu - za pozostały miesiąc, za cały
rok. Chciałabym jeszcze w skrócie napisać co przeczytałam w
grudniu. Z podsumowań zostały mi jeszcze stylizacje, mam nadzieję, że uda mi się je dodać w styczniu i zamknę ten temat podsumowań. Rozliczę się za tamten rok i będę mogła pełną piersią odetchnąć. Tak swoją drogą to jakaś przerwa przydałaby się.
Zakończyłam
ukochaną serię Lackberg i pojawiło się o połowę cienkich
książkę, stąd ta cyfra 9.
1.
Camilla Lackberg, Fabrykantka Aniołków.
To
przed ostatnia część czarnej sagi. Dla mnie ostatnia, gdyż
„pogromce lwów” mam za sobą.
Fabrykantka
Aniołków to kolejna zagadka kryminalna z przeszłością, która
miesza się z teraźniejszością. Dochodzi do sytuacji, gdzie chodzi
o ludzkie życie, tym bardziej jeśli mowa o dzieciach. W tej
sytuacji nawet o życie głównych bohaterek. Obie siostry Anna i
Ericka stają w obliczu śmierci. Na szczęście na czas z odsieczą
przybywa Patrick. Patrząc z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że
Ericka w każdej części pchała nos w nie swoje sprawy, ale żeby
Anna tak się wmieszała i dopuściła do takiego czynu, który
zdradza Dana. Niesłychane. Nudno nie może być.
Ogólnie
poznajemy historię Ebby, która odziedziczyła rodzinny dom ze
śmiertelną przeszłością. O swoim życiu, ani o domu wie nie
wiele, wręcz nic. Po śmierci jej synka wraz z mężem postanawiają
zając się domem i spożytkować. W czasie remontu dzieją się
różne rzeczy. Ktoś chce ich w nocy podpalić, później odkrywają
zwłoki. Okazuje się, że przyszłość Ebby jest straszna. Wychodzi
na to, że jej babka paliła ciała dzieci w bali. Tajemniczy schron
i 5 chłopaków wyjaśnia wszystko. Ale za nim do tego dojdziemy
poznamy pełno historii, które wciągną nas bezgranicznie.
Jest
kilka epizodów, które chętnie pominęłabym jak kryzysy lesbijek,
czy kolejne dziecko. Mimo to same akcje z udziałem Patricka ogromnie
mnie wciągnęły.
Ubolewam,
że to koniec, ale trzeba tez poznać innych pisarzy.
2.
Anita Shreve, Światło na śniegu.
Historia
bardzo nudna, bo poznajemy ojca i córkę, którzy codziennie
spacerują lasem, aż do czasu gdy odnajdują niemowlę. Oczywiście
szybko jadę do szpitala. Zaczyna się przesłuchanie i takie tam te
ceregiele, które mało mnie obchodziły, bo nudnie było napisane.
Po jakimś czasie odzywa się matka dziecka, sama jak dziecko, które
ledwo przekroczyło 18-lat. Nawiązuje kontakt z Nicki, otwiera się
przed nią i poznajemy cała historię zajścia.
Opowieść
o tragedii, ludzkich uczuciach, które nosimy głęboko w sobie.
Przez
przykrą historię niemowlęcia, poznajemy również przeszłość
Nicky i jej ojca, którzy także w jakiś sposób cierpią.
3.
Anita Sheve, Żona pilota.
Niesamowita
historia o pilocie, który prowadzi podwójne życie. Dopiero, gdy w
drzwiach staje informator o tragicznej śmierci Katherine docieka
prawdy i poznaję tę okrutną wersję. Nie może pojąc dlaczego tak
ją okłamywał. Bohaterka zmaga się ze wszystkim sprzecznościami
życia jej mężczyzny, męża, który zapewniał ją i ich córkę o
swojej miłości.
Krótka,
bardzo przewidywalna historia, ale mam moc analizowania wszelkich
uczuć.
4.
Nicholas Sparks, Noce w Rodanthe.
Adrianne,
kobieta po przejęciach związanych po rozwodzie trafia po kilku
latach z powrotem na miejscowości, która wiele przypomina.
Zastępuje koleżankę w pensjonacie. Tam podczas wielkiego burzy
rodzi się miłość do jedynego gościa w pensjonacie. Ich chwile to
tylko 2 dni, później znany chirurg musi wyjechać na rok. Obiecuje
wrócić...
Po
kilkunastu latach Adrianne opowiada historię córce, która ma
podobne problemy.
Historia
bardzo krótka, początek bardzo nudny i słaby, za to dwa dni, które
ze sobą spędzają wynagradzają cierpliwe czekanie.
Opowieść
bardzo smutna i przykra. Miłość ze wzajemnością to spełnienie
każdej kobiety, ale takie zakończenie to niestety
niesprawiedliwość. Tyle cierpienia, wyczekiwania, tęsknoty.
Umarłabym.
Mimo
to fajnie było przeczytać kolejną dobrą książkę Sparksa, ale
nie zachwyciła mnie aż tak jak wiele kobiet. Nienawidzę okropnej
tęsknoty, tak długich oczekiwań mimo to, że miłość ze
wzajemnością, to skończyła się niepotrzebnie w ten sposób. A
może i dobrze, bo życie równie podobnie układa się. Daje to do
myślenia, że życie to nie bajka. Przynosi wiele cierpienia,
wyczekiwania, ale na końcu powinno być dobre rozwiązanie i
nagroda, a nie kolejne cierpienie.
5.
Paulo Coelho, Zahir
Znany
pisarz poszukuje swoją zaginioną żonę. Nazywa ją swoim Zahirem,
życiem, miłością, i wszystkim, bez którego nie wyobraża sobie
życie. Po 10 latach życia, żona go opuszcza. On stara żyć dalej,
ale nie może pojąc co spowodowało opuszczenie go. Poznaje
Michaiła, który pomaga mu zrozumieć i obiecuje znaleźć żonę.
Bohater wyrusza na poszukiwanie żony.
Jednym
słowem męczyłam się z tą książką. Momentami było tak nudno,
że nie chciało się czytać. A może to kwestia pisania Coelho i
trzeba podejść do tego filozoficznie? No nie wiem może trafiłam
na najsłabszą książkę, a może to zbyt wiele krzyku wobec
Coelho. Sama nie wiem. Ta na pewno jest beznadziejna! W sensie nudna,
zamiast szukać żony i podjąc jakieś wyzwania to on w filozoficzny
- myślowy sposób podchodził do tego. Miałam wrażenie, że
zamiast ruszyć cztery litery czekał, aż żona sama się zjawi.
6.
Harlam Coben – Sześć lat później
Miłość
życia bierze ślub z innym mężczyzną. Jak pogodzić się ze
stratą. Sam nie wie jak temu sprostać. I według życzenia zostawia
ją, zajmuje się swoim życiem. Aż do czasu, gdy 6 lat później
czyta nekrolog męża miłości swego życia. Postanawia wybrać się
na pogrzeb. Ku jego zdziwieniu Natalie nie wygada tak jak ją
zapamiętał, to zupełnie inna kobieta. Wtedy dopiero zaczyna się
historia pełna wrażeń, emocji, wiązana z tajemnicami, które
skrywane były głęboko przez wielu ludzi. Zaskakujące momenty,
kilka chwil zagrożeń. Świetna akcja kryminalna, w której nie
brakuje krwi, bijatyk, porwań itp.
Ogromnie
mi się spodobała twórczość Cobena i teraz jego książki muszę
prześwietlić:P
7.
Emily Giffin – Coś pożyczonego
Historia
o dwóch przyjaciółkach, które jakby nie patrząc całe życie ze
sobą rywalizowały. Jedna przy drugiej idą krok w krok. Darcy
blondynka lubiąca imprezy, dostatnie życie i ciągłe bycie w
centrum uwagi, a druga to Reachel bardziej rozważna i poukładana. W
30 urodziny Reachel dochodzi do bliskiego spotkania z chłopakiem
Darcy. Ich romans sięga bardzo głęboko. Obie przyjaciółki często
się zwierzają. Dochodzi do nieuniknionego. Dalej Wam nie powiem. To
trzeba przeczytać. Wiele rozczarowań, płaczu.
Książka
jest o miłości, wielkiej przyjaźni moim zdaniem bardziej takiej
związanej z rywalizacją między dwoma kobietami, a jest bardziej
uciśniona, gdy chodzi o kolor włosów. Nie wiem czemu, ale z
blondynkami w przyjaźni zawsze jest problem i niestety aż dwa razy
to przechodziłam. Niby przyjaciółka, ale na pokaz! Blondynka
zawsze chce być lepsza od brunetki, ale to brunetka ma wielką moc i
wiele facetów je woli. No cóż tak już jest. Lepiej być sobą,
szara myszką wtedy szczęście wcześniej przychodzi.
Oglądałam
również film i bardzo mi się podobał.
8.
Emily Giffin – Coś niebieskiego.
Druga
część Coś pożyczonego. Dalsze losy Darcy i jej przewrotne życie
w podwójnym bagażem. Zmiana życia o 180 stopni. Wielkie dylematy i
rozczarowania. Ale na końcu piękne zakończenie miłosne i w końcu
odnalazła to czego szukała, a przecież miała to przez całe
życie.
A
życie Darcy bardzo mnie nudziło. Wydawanie pieniędzy na ekstra
ciuszki, torebki i w ogóle ten cały bogaty świat. W końcu
sprawiedliwość ją dopadła i musiała sięgnąć dna, aby w końcu
zrozumieć swoje błędy i ogólnie zmienić zachowanie. Jak widać
opłacało się. Znalazła swoje miejsce na całkowicie obcej ziemi
i miłością (praktycznie) życia z dawnych lat. W
końcu przejrzała na oczy i wielu osobom wybaczyła.
9.
Harlam Coben – Ostatni szczegół
Ciekawy
kryminał. Śmierć człowieka, w zabójstwo zamieszana jest
najlepsza przyjaciółka bohatera Experanza. Mayron stara rozwiązać
zagadkę, ale pojawiają się coraz to nowe tajemnicze wiadomości.
Jest dużo zagadek, tajemnic, już mam obstawioną osobę, a tu
okazuje się co innego.
Było
to moje drugie spotkanie z twórczością Cobena, ale ta książka
nie jest moim hitem. Są lepsze nawet ta ostatnia. Menadżerowie
sportowi to raczej nie moja dziedzina, dużo opowieści o sporcie.
I
to by było na tyle. 9 książek z tego ukochana Lackberg, ulubiony
Sparks i Coben warte są poświęcenia wolnej chwili.
Niektóre książki są bardzo cienki i nadają się na jedno popołudnie.
Coś pożyczonego z chęcią przeczytam ponieważ bardzo lubię tą autorkę, a tej książki jeszcze nie znam :)
OdpowiedzUsuńWiększość czytalam jednak z przedstawionych tutaj pozycji sagey C.Lacberg najlepiej mi się czytalo
OdpowiedzUsuńCzęsto sięgam po Cobena i Sparksa :) mam zamiar przeczytać tez cykl Camilli Lackberg :)
OdpowiedzUsuńsame pyszności <3
OdpowiedzUsuń________________________
blog.justynapolska.com
Fashion & Makeup
Ehm nie znam żadnego tytułu :P
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mam czasu na czytanie książek :)
OdpowiedzUsuńCamilla Lackberg już czeka na mnie w kolejce do czytania, jak tylko rozprawię się z sesją :)
OdpowiedzUsuńlubimy tych samych autorów:)
OdpowiedzUsuńnie czytam książek wgl ; (
OdpowiedzUsuńLacberg uwielbiam, cobena zresztą też :-)
OdpowiedzUsuń