Farmona, Radical, Suchy szampon do włosów tłustych, pozbawionych objętości

Suchy szampon to produkt bardzo pomocy w trudnych chwilach między użyciem szamponu tradycyjnego. Na co dzień raczej nie polecam, ale w sytuacjach kryzysowych jak najbardziej się sprawdza. Przede wszystkim, gdy moje włosy wyglądają nieświeżo, są bardziej przetłuszczone i mocno oklapnięte. To wtedy na te kilka awaryjnych godzin zdaje egzamin.
Mała poręczna buteleczka w aerozolu zawiera suchy szampon, który pod złym kątem miejscami może bielić. Ten problem znika wraz z dobrym rozczesaniem produktu na włosach. Wchłania się we włosy i brak jakiegokolwiek białego niepożądanego śladu. Aby mniej pylił trzeba również dobrze wstrząsnąć przed użyciem. Mała kulka, która znajduje się w środku doskonale radzi sobie z rozmieszaniem.

Problem może być również z zapachem, gdyż niestety pyli i lekko dusi. Mimo, iż nie jest mocny to jednak wyczuwalny i chwilami drażniący. Ale to tylko przez kilka pierwszych minut podczas stosowania. Później na włosach czuć tylko przyjemny kwiatowy zapach, trochę przypomina mi perfumy z dawnych lat (teraz mam do myślenia, bo przypomina mi moje 18-ste urodziny).
Suchy szampon Radical to przede wszystkim produkt jak wspomniałam wyżej do stosowania w kryzysowych sytuacjach, gdy mam nieplanowane wyjście lub jakieś nieformalne spotkanie. Na co dzień używanie go to dla mnie zbędna czynność, wtedy wolę umyć włosy. Ale skupmy się na jego działaniu.

Przede wszystkim suchy szampon odświeża włosy. Ta świeżość trwa 4-5 godzin. Wystarczająco na te awaryjne wypady. Gdy są przetłuszczone i mocno błyszczą to szampon je zmatowi, nie tak mocno, ale na tyle, że wyglądają bardzo świeżo, wręcz spod prysznica.

Głowa faktycznie nie swędzi i nie prosi się o mycie. Po upłynięciu tych godzin świeżości głowa mnie swędzi i wymaga użycia umycia.

W moim przypadku przy cienkich prostych włosach to na tyle jeśli chodzi o zalety. Bo świeżość to nie wszystko. Po umyciu włosów tradycyjnym szamponem moje włosy odzyskują odbicie od nasady i są fajnie ułożone. W przypadku suchego szamponu wygląda to inaczej. Dlaczego inaczej? Każde dodatkowe rozczesanie i przylizanie włosów niestety odbija się na ich ułożeniu. Nie mam tak fajnie odbitych od nasady. Owszem wyglądają całkiem dobrze jak na drugi dzień po umyciu, ale to chyba do mnie nie przemawia. Jedyne z tego wyjście, że musiałam użyć suszarki i po prostu wymodelować włosy. Inaczej to nie przejdzie.

Suchy szampon nie raz uratował mi wyjście, zawdzięczam mu tyle dobrego jeśli chodzi o zimę. Bo jednak w lecie przed nieplanowanym wyjściem nie raz umyłam szybko włosy, wysuszyłam i pobiegłam na spotkanie. Bo i tak muszę modelować włosy. Czy to suchy czy tradycyjny odbicie od nasady równie mocno się liczy. No chyba, że ktoś ma kręcone włosy to będzie miał uproszczone.

Jednym słowem to świetny gadżet w awaryjnych sytuacjach, który na 100% odświeży włosy, oczyści z sebum, ale nie wszystkie odbije od nasady. W dodatku mała, poręczna buteleczka zmieści się w każdej kobiecej torebce i nawet w pracy jeśli zdarzy się mały wypadek ułatwi nam życie.

Włosy wyglądają całkiem dobrze, ładnie i świeżo pachną. Nie wszystkie będą odbite tak jak po tradycyjnym szamponie od nasady, mimo to warto go mieć w pogotowiu:)
 
Za ok.10zł/50ml można go mieć w torebce i skorzystać w najmniej spodziewanym momencie.

Komentarze

  1. Muszę wypróbować ;) Bo choć jestem fanką Batiste, to ostatnio jakoś mi nie służą...
    Nie wiem czy zmienili coś w składzie czy może po prostu moje włosy się za bardzo przyzwyczaiły?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dotąd testowałam jedynie suchy szampon z Batiste. Muszę uzupełnić zapasy :) Buziaki Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. w awaryjnych sytuacjach przydają się, ale tylko wtedy

      Usuń
  4. Nie widziałam nawet, że Radical ma suchy szampon w swojej ofercie.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja bardzo lubię batiste ale używam z umiarem tylko jak "muszę "

    OdpowiedzUsuń
  6. Hm ciekawi mnie czy nie pozostawiałby na ciemnych włosach białego proszku, bo słyszałam, że tego typu szampony mają do tego tendencję :(

    http://nails4babes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to tak jak napisałam, jeśli pod złym kątem może bardziej pylić i nalot staje się mocniejszy, choć jest do rozczesania. Jeśli dobrze to zrobimy nie widać go nawet na moich ciemnych włosach

      Usuń
  7. Chyba jestem jedyną osobą, która nie lubi suchych szamponów :) czuję się bardzo niekomfortowo nakładając je, w dodatku zawsze mnie uczulą i swędzi mnie po nich skóra głowy. Zdecydowanie preferuję codzienne mycie głowy, nawet na szybkiego

    OdpowiedzUsuń
  8. wielokrotnie korzystałam z suchego szamponu w sytuacjach awaryjnych, uwielbiam je za to ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Również bardzo lubię mieć suchy szampon w razie awarii na swojej półce ;) Tego nie testowałam, ale moim ulubionym jest Batiste ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam tropikalnego Batiste, ale używam tylko w awaryjnych sytuacjach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie lubię tych suchych szamponów :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam obecnie posiadam z Matrix . Używam sporadycznie gdyż jako jedyny nie powoduje na mojej skórze łupieżu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawy produkt :)
    Zapraszam na nowy post <3
    bitherphobia.blogspot.com
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeśli chodzi o suchy szampon to naprawdę muszę mieć awaryjną sytuację aby go użyć, zdecydowanie wolę włosy normalnie umyte.

    OdpowiedzUsuń
  15. moje włosy są suche i napuszone. bardzo rzadko używam takiego szamponu ale z batiste, tylko po to aby podnieść włosy u nasady bo moje są ciężkie i mają tendencję do "przylizania" na czubku.

    OdpowiedzUsuń
  16. Myje wlosy praktycznie codziennie, takze u mnie suchy szampon by sie tylko kurzyl hehe pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. wyleczyłam się z suchych szamponów...na ciemnych chyba żaden nie wygląda fajnie,włosy matowe,szare takie...

    OdpowiedzUsuń
  18. Czasem też korzystam z suchego szamponu. Ja mam Batiste, kiedyś miałam John Frieda, oba są dobre:) Radical nie znam:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Rzadko korzystam z suchego szamponu, ale w podbramkowych sytuacjach ratuje :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja nie potrzebuję suchych szamponów ponieważ codziennie rano myję włosy ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam Batiste, ale używam go tylko w nagłych wypadkach. Niestety powoduje u mnie łupież i skóra głowy mi po nim swędzi :/

    OdpowiedzUsuń
  22. Suchy szampon z farmony jest jednym z moich ulubionych. Działa świetnie jednak ta buteleczka jest malutka i starczy na dosłownie kilka razy. Jednak jest świetnym rozwiązaniem na jakiś wyjazd.

    Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie http://snowarskakarolina.blogspot.com/
    PS: Obserwuję, liczę na rewanż.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty