Joanna, Seria Prebiotyczna, Płyn do higieny intymnej

Nowości względem płynów do higieny intymnej przyjmuję z dystansem. Boję się podrażnień, czyli typowego swędzenia czy pieczenia. Nie zawsze jest to uwarunkowane. Na szczęście płyn Joanny spełnia warunki, które nie podrażniają, co więcej są dedykowane dla cierpiących na alergię. Dlatego mam pewność i bezpieczeństwo ochrony przez typowymi podrażnieniami.
O tego typu płynach w sumie nie ma co się rozpisywać, dlatego pokrótce opiszę Wam jego wady i zalety. Zaczniemy od tych przyjemniejszych rzeczy.

Zalety:
- fajna przeźroczysta, dosyć gęsta konsystencja o bardzo lekkim pienieniu się
- dobre oczyszczenie
- uczucie komfortu
- odświeżenie
- ślicznie pachnie. Cudowny kwiatowy zapach. Nie za mocny, taki w sam raz.
- łagodzi podrażnienia
- nie wysusza skóry
- nie ściąga skóry
- brak podrażnień
- wydajny
Wady:
- Brakuje mi pompki. Budowa butelki może nie jest zła, ale to otwarcie mnie denerwuje i przeszkadza podczas kąpieli. Jestem bardzo przyzwyczajona do pompek i zaraz przelewam do innego opakowania z pompką.

Płyn pochodzi z nowej linii Prebiotycznej, której zadaniem jest pielęgnowanie skóry skłonnej do podrażnień. I tak jest. Jak sami widzicie jest wiele zalet. A jedną wadę można szybko rozwiązać. 

Niestety nie znam ceny, ale z doświadczenia wiem, że kosmetyki Joanny nie są drogie, więc z tym pewnie będzie podobnie.

Komentarze

  1. już na miniaturce przez kształt tej butelki myślałam, że to płyn micelarny :D płyn do higieny intymnej i dla mnie koniecznie musi mieć pompkę, oczywiście produkt można przelać do innego opakowania, ale szkoda że nie ma go od razu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda, że nie ma pompki. Mimo to chętnie po niego sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. z Joanny dawno nie miałam żadnego produktu

    ________________________
    blog.justynapolska.com
    Fashion & makeup

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz widzę ten produkt.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeżeli kiedykolwiek trafię na niego w sklepie - na pewno będzie mój :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tej serii kosmetyków i jak na razie nigdzie jej nie spotkałam w sklepach

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie go poznam, mimo braku pompki:)

    OdpowiedzUsuń
  8. z chęcią go wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdecydowanie muszę się za nim rozejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię Joannę, myßlę, że to jest dobry płyn:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda interesująco, szkoda że nie ma pompki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Butelka faktycznie podobna do micela z BeBeauty. Lubię rzeczy do pielęgnacji z Joanny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. fakt pompka bardzo przydaje się w tego typu kosmetykach, ale to akurat można jakoś znieść skoro produkt jest dobry

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie widziałam go nigdzie, to chyba jakaś nowość. Szkoda, że nie ma pompki:(

    OdpowiedzUsuń
  15. uwielbiam kwiatowe zapachy, mnie też brakowałoby pompki, ostatnio sobie je zostawiam po zużyciu kosmetyków więc raczej udałoby mi się "coś dosztukować " :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdecydowanie przydałaby się pompka.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty