Floslek,Cukrowy scrub do ust Fertodi Rubina
Piękne
opakowanie kosmetyku to coś co sprawia, że chętnie sięgam po to
na półce sklepowej ręką. I takie właśnie jest to opakowanie.
Słodkie, dziewczęce, bardzo urocze. A co się w nim kryje? Cukrowy
scrub o aromacie słodkiej maliny. Serio można przepaść na całego.
Opakowanie
ma formę dawnych błyszczyków, aplikacja następuje podczas
przyłożenie do ust. Nie musimy tutaj grzebać palcami.
Kolor
scrubu jest słodziutki, różowy. Scrub jest gesty, posiada drobne
drobinki naturalnego cukru, które podczas masowania ust zwyczajnie
się zjada:) Rozpływają się podczas ruchu masażu ust.
Konsystencja w opakowaniu jest bardzo różowa, jednak po nałożeniu
na usta mamy piękną przezroczystą taflę o lekko, bardzo lekko
różowym zabarwieniu. Musi wyjść poza kontur ust, aby zobaczyć tę
różnicę. Po peelingowaniu na ustach zostaje tylko warstwa masła
shea, które nie lepi się i nie klei, a zabezpiecza usta.
Scrub
pachnie i smakuje bardzo słodko, w dodatku owocowo, czyli malinowo.
Cudowny smak i zapach.
Cukrowy
scrub do ust w szybki sposób złuszcza martwy naskórek, wygładza i
nadaje ustom cudowną miękkość i elastyczność. Dzięki
zawartości Carrot Oil i masło shea usta są nawilżone, odżywione
i zregenerowane. Przynoszą ulgę suchym i spierzchniętym ustom,
zapewniają odnowę szorstkiej i przesuszonej skórze ust. Usta w
końcu wyglądają na zdrowe, zadbane i pełne młodzieńczego
wyglądu.
Fajnie
w natychmiastowy sposób pozbyć się suchych skórek i przygotować
usta do nałożenia pomadki. Wiele to pomaga, poprawia wygląd ust,
przynosi oczekiwane efekty.
Lubię
go mieć w pobliżu, gdy usta potrzebują małej odnowy. A efekt jest
świetny - ponętne, aksamitnie gładkie usta! I oto chodzi!
W sklepie floslek.pl kosztuje ok.14zł/14g - jest
to naprawdę niska cena.
nie miałam pojęcia , że Floslek ma takie cacuszko, muszę je poznać , koniecznie. lubię tą markę.
OdpowiedzUsuńnie znam tego scrubu, ale nie zaszkodzi mieć takiego produktu w swojej kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńOoo koniecznie muszę wypróbować:) Lubię ten Sylveco, ale trzeba go szybko zużyć i po jakimś czasie troszkę śmierdzi :p
OdpowiedzUsuńMoim ustom przyda się taki scrub i chętnie się z nim zapoznam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba. A najlepsze jest to że nie trzeba nakładać go palcami.
OdpowiedzUsuńzapowiada się bardzo ciekawie, już samo opakowanie zachwyca :)
OdpowiedzUsuńPeelingi do ust uwielbiam, ich efekty są wspaniałe
OdpowiedzUsuńLubię peelingi do ust muszę go koniecznie wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńMYslałęm ,że to błyszczyk Miss Sporty ;p
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi cukrowe do ust. Ostatnio testowałam z innej firmy, ale przyznam się szczerze, że ten też fajnie wygląda.
OdpowiedzUsuńblog
blog
Ja często robię peeling cukrowy ust. Fajnie mieć taki gotowy produkt jak ten.
OdpowiedzUsuńKocham takie cukrowe peelingi do ust :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie kupiłam żel pod oczy z Flosleka, słysZałam o nim świetne opinie☺☺
OdpowiedzUsuńAle ładnie wygląda! Peelingów do ust nigdy dość, zwłaszcza gdy zbliża się jesień i usta będą szybciej się przesuszać. Może sobie sprawię ten z Flosleku :)
OdpowiedzUsuńPiekne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie w wolnej chwili,
Miłego wieczoru, xx Bambi
Już wizualnie zachęca do wypróbowania. Konsystencja fajnie sie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńOstatnio używałam podobnego produktu i był super efekt.
OdpowiedzUsuńUwielbiam stosować takie produkty zimą.
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia że Floslek ma taki produkt! Koniecznie muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńszata graficzna tubki blyszczyków z Miss Sporty. :)
OdpowiedzUsuńFajny, no i super że nie trzeba wyciągać palcami ;)
OdpowiedzUsuńprodukt idealny dla mnie, fajnie że zamknięty jest w tubce
OdpowiedzUsuńLubię takie produkty, a to tego śliczne!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ostatnio stosować peelingi do ust, ten wygląda kusząco.
OdpowiedzUsuńo jeszcze nie mam, musze się w niego zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńmam go, ekstra zapach :)))
OdpowiedzUsuń