Oczyszczanie z Lirene
Oczyszczanie
twarzy to istotny element każdej skóry nawet tej, która nie
stosuje makijażu. Pielęgnacja to odpowiedni krok, aby zachować nie
tylko piękny, zdrowy, ale i młody wygląd skóry. Dlatego tak ważny
jest dla mnie demakijaż.
W ostatnim czasie stosowałam takie oto trio:
- Migdałowy kremowy żel myjący z panthenolem
Kremowa średnio gęsta konsystencja o różowym zabarwieniu, minimalnie się pieni, prawie wcale.
Bajecznie pachnie. Nie wiem dokładnie co to za zapach. Migdał troszkę inaczej pachnie. Jednak tutaj jest z czymś zmieszany. Tworzą słodki, a jednocześnie rześki zapach, który pobudza.
Migdałowy kremowy żel myjący to delikatna wersja oczyszczania skóry, która nadaje się o poranku lub w oczyszczeniu samej twarzy bez makijażu (bądź bardzo delikatnego, wręcz naturalnego). Zostawia skórę jedwabiście gładką i przyjemnie miękką w dotyku. Nie wysusza mocno skóry. Łagodzi podrażnioną skórę. W efekcie jest oczyszczona, wygładzona. Wygląda świeżo i zdrowo. Uwielbiam efekt świeżości po tym żelu.
- miętowy żel peelingujący z węglem z bambusa
Przeźroczysta żelowa konsystencja o miętowym zabarwieniu z drobinkami z bambusa. tak samo minimalnie się pieni. Posiada świeży i rześki miętowy zapach.
Miętowy żel peelingujący to najlepszy produkt oczyszczający z całej tej trójki. Przy myciu skóry dodatkowo mogę ją mocniej oczyścić przez peeling, który bądź co bądź chwilami jest ostry i idealnie wygładza skórę. Ściera martwy naskórek i szybko uzyskujemy wygładzenie na skórze. Idealnie oczyszcza skórę, a także pozbywa się nadmiaru sebum. Skóra już się tak nie świeci. Przyjemnością jest zapach, który zostaje. Mięta powoduje, że skóra czuje się bardzo świeżo, komfortowo. To takie poczucie świeżości i lekkiego chłodu, które też przynoszą ulgę i spokój. Żel idealny jest do wszystkich cer, jednak z naciskiem na tłuste i mieszane, gdyż wspaniale radzi sobie z nadmiarem sebum, i oczyszczeniem porów. Wspaniale działa.
- peeling drobnoziarnisty z olejkiem z czarnej porzeczki
Konsystencja żelowa, o zabarwieniu lawendowym. Posiada peelingujące mikro-drobiny. Drobniejsze i łagodniejsze niż żel peelingujący wyżej.
Pachnie cudownie słodko i owocowo, z nutami czarnej porzeczki.
Peeling drobnoziarnisty jest delikatny dla skóry, jednak skuteczny. Ściera martwy naskórek, wygładza go. Skóra staje się oczyszczona, miękka, gładka, odzyskuje swoją elastyczność. Nie wysusza mojej skóry.
Lubie produkty do oczyszczania Lirene, ponieważ są delikatne dla mojej skóry. Nadają się do każdego typu skóry i nie podrażniają jej. A to ważne w codziennej pielegnacji mojej skóry.
W ostatnim czasie stosowałam takie oto trio:
- Migdałowy kremowy żel myjący z panthenolem
Kremowa średnio gęsta konsystencja o różowym zabarwieniu, minimalnie się pieni, prawie wcale.
Bajecznie pachnie. Nie wiem dokładnie co to za zapach. Migdał troszkę inaczej pachnie. Jednak tutaj jest z czymś zmieszany. Tworzą słodki, a jednocześnie rześki zapach, który pobudza.
Migdałowy kremowy żel myjący to delikatna wersja oczyszczania skóry, która nadaje się o poranku lub w oczyszczeniu samej twarzy bez makijażu (bądź bardzo delikatnego, wręcz naturalnego). Zostawia skórę jedwabiście gładką i przyjemnie miękką w dotyku. Nie wysusza mocno skóry. Łagodzi podrażnioną skórę. W efekcie jest oczyszczona, wygładzona. Wygląda świeżo i zdrowo. Uwielbiam efekt świeżości po tym żelu.
- miętowy żel peelingujący z węglem z bambusa
Przeźroczysta żelowa konsystencja o miętowym zabarwieniu z drobinkami z bambusa. tak samo minimalnie się pieni. Posiada świeży i rześki miętowy zapach.
Miętowy żel peelingujący to najlepszy produkt oczyszczający z całej tej trójki. Przy myciu skóry dodatkowo mogę ją mocniej oczyścić przez peeling, który bądź co bądź chwilami jest ostry i idealnie wygładza skórę. Ściera martwy naskórek i szybko uzyskujemy wygładzenie na skórze. Idealnie oczyszcza skórę, a także pozbywa się nadmiaru sebum. Skóra już się tak nie świeci. Przyjemnością jest zapach, który zostaje. Mięta powoduje, że skóra czuje się bardzo świeżo, komfortowo. To takie poczucie świeżości i lekkiego chłodu, które też przynoszą ulgę i spokój. Żel idealny jest do wszystkich cer, jednak z naciskiem na tłuste i mieszane, gdyż wspaniale radzi sobie z nadmiarem sebum, i oczyszczeniem porów. Wspaniale działa.
- peeling drobnoziarnisty z olejkiem z czarnej porzeczki
Konsystencja żelowa, o zabarwieniu lawendowym. Posiada peelingujące mikro-drobiny. Drobniejsze i łagodniejsze niż żel peelingujący wyżej.
Pachnie cudownie słodko i owocowo, z nutami czarnej porzeczki.
Peeling drobnoziarnisty jest delikatny dla skóry, jednak skuteczny. Ściera martwy naskórek, wygładza go. Skóra staje się oczyszczona, miękka, gładka, odzyskuje swoją elastyczność. Nie wysusza mojej skóry.
Lubie produkty do oczyszczania Lirene, ponieważ są delikatne dla mojej skóry. Nadają się do każdego typu skóry i nie podrażniają jej. A to ważne w codziennej pielegnacji mojej skóry.
znam te kosmetyki i bardzo je lubię, najbardziej chyba ostatni peeling, super złuszcza i odpowiada mi jego zapach
OdpowiedzUsuńPrzyznaje, ze ten mietowy peeling bardzo by mi sie przydal :D
OdpowiedzUsuńNa ten migdałowy żel i peeling drobnoziarnisty skusiłabym się zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńMiętowy najbardziej mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńJakoś do tej pory nie miałam chyba żadnego kosmetyku tej marki.
OdpowiedzUsuńLubię produkty Lirene :) Najbardziej zaciekawił mnie ten migdałowy żel do mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuńPeeling z czarną porzeczką to mój ulubieniec :) Miętowy żel peelingujący też bardzo polubiłam. Nieco mniej migdałowy, ale też jest przyjemny.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taki zestaw i przekonałaś mnie do zakupu.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki Lirene, ale tego nie probowałam :)
OdpowiedzUsuńpo Twojej recenzji, mam ochotę na całe trio :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś produkt tego typu do twarzy z tej marki i nie byłam z niego zadowolona .
OdpowiedzUsuńTą miętową wersję chętnie bym poznała.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne produkty, dobrze że Firma stara się coraz bardziej rozwijać
OdpowiedzUsuńDZiś planuję napisać recenzję tych produktów. Bardzo je polubiłam :D
OdpowiedzUsuńWszystkie te produkty mam i lubię - szczególnie ten żel z miętą - był w moich hitach 2018 roku/
OdpowiedzUsuńChętnie sprawdzę ten miętowy :)
OdpowiedzUsuńAktualnie mam jeden peeling od nich i jest super.
OdpowiedzUsuń