Physicians Formula, The Healthy lip, Velvet Finish, Pomadka matowa w płynie

Uwielbiam matowe pomadki i przez ostatni rok, a może nawet i więcej tylko takie noszę. Plus wiadomo pomadki ochronne. Błyszczyki dla mnie dawno poszły do lamusa. Zwyczajnie ich nie potrzebuję. W ostatnim czasie poznałam ciekawą pomadkę matową w płynie o pięknym odcieniu Dose of Rose.

Dostajemy ją w pięknym szklanym opakowaniu, z odbiciem. Zakrętka pełni funkcję lustra. Świetny pomysł! Z długim i miękkim oraz skośnym aplikatorem, który łatwo nakłada pomadkę. Trochę mnie łaskocze w usta ten aplikator. Myślałam, że to takie pierwsze dziwne uczucie, jednak przy każdej aplikacji się pojawia.

Konsystencja płynna, gęsta i kremowa.

Odcień to Dose of Rose. Cudowny zgaszony, średni brudny róż. Bardzo ładnie i elegancko się prezentuje na ustach. Niby taki dzienny nudziak, a i wieczorowo robi robotę.

Pomadka ślicznie pachnie. Przyjemne zaskoczenie.

Pomadka w płynie zostawia wykończenie matowe o konsystencji jedwabisto-satynowej. Dobre rozwiązanie, dzięki temu moje usta nie są wysuszone, a cały czas matowe.

Pomadka jest idealnie napigmentowana, już pierwsza warstwa idealnie kryje usta i nie trzeba nanosić poprawek. Kolor jest trwały, nie schodzi szybko. Podczas jedzenia czy picia nawet utrzymuje się na ustach, trzeba tylko uważać przy tłustych posiłkach, gdyż wtedy usuwa pomadkę z ust. U mnie wystąpiło to przy rosole. W przypadku braku posiłku zostaje długo na ustach.

Jestem bardzo zadowolona płynnej pomadki. Przede wszystkim przemówił do mnie piękny kolor i wykończenie matowe z efektem satynowej konsystencji. Moje usta nie są wysuszone i ładnie wyglądają. Na plus zasługuje oczywiście świetne opakowanie + lustrzane odbicie no i wiadomo  krycie oraz trwałość.

Płynną pomadkę można dostać tylko w drogeriach Hebe