Dwukolorowa sukienka i szpilki nude

Instagram zasugerował inną stylizację, właśnie ku zaskoczeniu zacznę od jeszcze innej. Zrobiło się cudownie ciepło i słonecznie, pomijając silny wiatr. Mimo to ogromnie zawiało wiosną. Ale jakby inaczej przecież mamy po połowie marca. Teraz będzie już tylko cieplej. Z ogromną chęcią schowam ciężkie płaszcze i będę się paradować w lekkiej odzieży wierzchniej. Choć na dobre pewnie nie nastąpi to tak szybko, bo mimo pięknej aury w cieniu czuć zimniejszy wiatr, który przeszywa do szpiku kości. I rano wyjść w lżejszym odzieniu niezbyt mi to pasuje. Mimo wszystko jakoś to przetrwamy i doczekamy się cieplejszych, a nawet upalnych dni.

Ale ja już tym postem udowodnię, że u mnie jest ciepło. Zaczynamy unikać słońca i chowamy się, gdzie popadnie w cieniu:), czyli nastał naprawdę ten ciężki czas dla fotografa :P

Odnośnie stylizacji. Jakiś czas temu pokazywałam Wam sukienkę (tak sukienkę, bo można się pomylić, gdyż wygląda jak spódnica z bluzeczką) na instagramie, która chyba czekała na te cieplejsze dni. Bo ona na takie się nadaje. Rękaw ¾, dwukolorowa. Moja jest granatowo-biała. Do wyboru jest jeszcze 3 inne wersje (dla zainteresowanych). Sukienka w dolnej części jest świetnie dopasowana, zaś górna specjalnie ma luźny fason. Co w pewnej części jest zaletą, gdyż genialnie ukrywa za duży brzuch, czy biodra. Mogę o niej jeszcze dodać tyle, że jest to sukienka, która doskonale pasuje na wiele okazji. Ubierając ją z snakersami czy botkami stanie się „luzacka” na co dzień. Wybierając szpilki, odpowiednią biżuterię i resztę dodatków stworzymy elegancką wersję. Dla mnie uniwersalna. Po prostu świetna.

Do niej dobrałam właśnie szpilki, co stworzyło jak wyżej opisałam elegancki, wyjściowy zestaw. Nie muszę Wam pisać, że szpilki nude to must have każdej kobiecej szafy. To jak mała czarna czy czarne szpilki. Klasyk nad klasykami. Z uwagi na to, że w swojej kolekcji obuwia posiadam już szpilki nude, ale błysk. Postawiłam na mat. I jestem z nich ogromnie zadowolona. Polecam Wam zajrzeć do sklepu czasnabuty.pl, gdyż buty kosztują grosze (ok.35zł). W dodatku na stronie i FB pojawiają się często zniżki jak i darmowe dostawy. Naprawdę warto.

Resztę dodatków znacie z poprzednich stylizacji.

Sukienka- besima.pl

Buty- czasnabuty.pl

Torebka- kupbuty.com

Bransoletki-  e-blyskkotki.pl

Co myślicie o sukience? 

Foto: fotomaniak