Vaseline, Spray&Go, Body moisturiser
Vazeline
to marka, która ostatnio bardzo mnie zaskakuje. Najpierw wszechstronna
wazelina, teraz balsam do ciała w spray’u. Czego to jeszcze nie wymyślą? Swoją
drogą naprawdę fascynująca aplikacja. Ale czy atomizer nie zamydla nam oczu?
Aplikacja
działa na zasadzie spray’u, czyli atomizer, gdzie spryskujemy ciało płynnym
balsamem. Na wielki plus blokada zatyczki. Szczególnie dobra alternatywa, gdy
nosimy takie produkty w torebce. Na pewno nie odblokuje się.
Konsystencja
jak wspomniałam wyżej płynna, zostawia białą jakby mleczko, rzadką piankę na
ciele. Wygląda to jak użycie dezodorantu, czyli odczujemy śliską warstwę. O
dziwo bardzo szybko i całkowicie wchłania się. Zupełnie się nie lepi, ani klei.
Nie pozostawia tłustych powłok na ciele. Nie jest to na pewno tradycyjna wersja balsamu.
Ma
ładny, delikatny zapach. Jest ok., ale bez porywu. Mało trwały, ulotny.
Dla
mnie to totalna nowość. Nie wiedziałam nawet, że istnieje balsam w spray’u.
Tego to nawet nie spodziewałabym się. Ale jak już znalazł się na sklepowych
półkach to warto wziąć go pod lupę.
Nawilżanie
owszem jest, ale minimalne, które w moim przypadku, co drugi dzień stosowania z
mocno nawilżającym, odżywczym balsamem idzie w parze. Bo przy bardzo suchych,
lub normalnych, potrzebujących nawilżenia skórach może się nie sprawdzić. Choć
moja taka jest mało wymagająca. Ale na te porę roku stanowczo za mało. Delikatne
nawilżenie sprawdzi się owszem, ale w lecie. Myślę, że wtedy docenię jego
lekkość.
Oprócz
tego skóra wygląda normalnie. Nie jest super gładka, ani ekstra miękka jak po
innych typowych, tradycyjnych balsamach. Po takich jest zdecydowanie miększa i
gładsza. Tutaj mi tego ogromnie brakuje.
Balsam
w spray’u jest doskonałą alternatywą dla osób, które nie lubią się balsamować. Szybko
i bez problemowo można go użyć. Na pewno skraca czas wchłaniania. Bo tu bez
wątpienia jest natychmiastowe. I trzeba przyznać mu za to wielki plus. Ale to nie wystarczy, aby kosmetyk zaliczyć do doskonałych.
Mimo
ciekawej metody nakładania, niestety cena nie zachęca, bo aż 26zł nie kusi
mnie, aby ponownie po niego sięgnąć. Tym bardziej jak ktoś potrzebuje dobrego
nawilżenia. A to w tym przypadku jest poniżej. Jeśli masz mało wymagającą,
normalną skórę powinien sprostać Twoim oczekiwaniom. Jeśli wymagasz dobrego
nawilżenia daj sobie spokój, gdyż nic innego jak atomizer cię tutaj nie
zaskoczy. No chyba, że po kilku dniach efekt wysuszonej, biednej skóry;/
Oo a u mnie właśnie dziś ukazała się recenzja zwykłego balsamu z Vaseline ;). Ciekawi mnie właśnie ten w spray'u, myślę, że na lato byłby w sam raz ;).
OdpowiedzUsuńtradycyjną wersję też mam i jakoś lepiej się sprawdza. Nie jest to mega super głębokie nawilżenie, ale lepsze niż tu
Usuńbalsam w sprayu? nie wiem czy to patent dla mnie
OdpowiedzUsuńO! zdecydowanie coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZ vaseline mam masło do ciała kakaowe. Ten produkt zawsze mnie kusi w rossmanie :)
OdpowiedzUsuńnie mialam jeszcze nic z tej firmy
OdpowiedzUsuńTo balsam?! Ale super aplikacja! Szkoda tylko że działanie nawilżające i wygładzające marne. Poczekam aż wymyślą coś skuteczniejszego. :) O! Faktycznie tyle samo na liczniku! :)
OdpowiedzUsuńOj drogawy, ale metoda nakladania fajna.
OdpowiedzUsuńAj 26 zł i nie sprosta mojej suchej skórze?? To ja podziękuję, choć wygląda świetnie ;)
OdpowiedzUsuńMam dwie wersje, nie jest zły :) fajny tak na szybko, gdy mi się spieszy
OdpowiedzUsuńForma aplikacji na prawdę ciekawa :) noo cena też nie za bardzo do mnie przemawia
OdpowiedzUsuńJa len jestem straszny wiec jak znalazl
OdpowiedzUsuńMoja skóra jest bardzo wymagająca ale może latem bym się z nim polubiła.
OdpowiedzUsuńMyślę, że to taki bajer, który może sprawdzi się latem ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam z nim do czynienia:)
OdpowiedzUsuńJakoś nie przekonuje mnie ten produkt, a cena kosmiczna ;/
OdpowiedzUsuńhmmm, może bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńMetoda nakładania fajna, pierwszy raz się z taką spotykam, ale jednak ten kosmetyk ma więcej minusów chyba niż plusów. A szkoda :(
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o nim wcześniej, ale jakoś po balsamie jaki mam od nich średnio jestem przekonana do firmy
OdpowiedzUsuńForma bardzo mi sie podoba, szkoda ze nie działa intensywniej:(
OdpowiedzUsuńJa jednak pozostanę przy maslach i dobrych balsamach : p
OdpowiedzUsuńNie znam produktu, wiec nie mam opinii, ale nie kupiłabym. :)
OdpowiedzUsuńwoow świetny produkt,dzięki Tobie go poznałam,bo jeszcze go nie widziałam nigdzie :) ja własnie nie lubię się balsamować,a kupuję balsamy bo mnie kuszą :P pewnie i ten mnie skusi,tak coś czuję :)
OdpowiedzUsuńto taki bajer, do urozmaicenia:)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć ;)
OdpowiedzUsuń