Foto Mix 2/2015
Z kilkudniowym opróżnieniem, ale jest foto mix z lutego. Zapraszam na migawki z mojego życia.
1.
Początek lutego pięknie się zaczął. Tyle śniegu, słonko. Lepszych ferii nie
mogliśmy sobie wymarzyć
2.
Co miesięczne zakupy, czyli uzupełnianie kosmetyków pierwszej potrzeby:)
3.
W końcu przyczaiłam się na sikorki, siedziałam pod ukryciem długo i jak widać
opłacało się.
4.
Tego dnia Roksi też ładnie pozowała, nie ma jak zdjęcia Canon’em.
5.
Słodkie II śniadanie.
6.
Mój mały zbiór lakierów
7.
Ach Rafaello!!! Tutaj jest link, gdzie z 3-bita przerobiliśmy ciasto na
Rafaello. Super sprawa polecam
8.
Testowanie nowych fluidów Pharmaceris
9.
Owoce i orzechy zawsze i wszędzie mile widziane.
10.
Moja Metamorfoza. Długo wstydziłam się pokazać ;/od lewej 2008-2009-2015
11.
Drugie śniadania są najlepsze
12.
Takie tam nowości
13.
#Coffietime
14.
Średnio udane zakupy w sh
15.
Fawortki, pączki, czyli Tłusty czwartek
16.
Wymarzone czarne szpilki z czerwoną podeszwą i śliczna torebka z kupbuty.com
17.
Śniadanie do łóżka:) miło
18.
Mój kochany o mnie pamiętał
19.
Olejki wszędzie. Ten jest świetny. Evree.
20.
Muzyka w zaciszu domowym i pyszna czekolada. To jest to
21.
Uwielbiam owoce i orzechy, staram się jeść ich więcej zamiast słodyczy +
dodałam trochę wysiłku. Wtedy skakanka, ale szybko przeszłam na brzuszki, przysiady i hula-hop.
22.
Lutowy Shiny box
23.
#selfie w nowej fryzurze. nie wiele się zmieniło tylko grzywka zrobiona i podcięte końcówki. Zresztą w lepszej jakości mogliście zobaczyć przy
ostatniej stylizacji.
24.
Wzięłam się ostro za czytanie. Wybór Crossa i kawka w nowym kubku. Ostatnio za
dużo mi ich przybyło:)
25.
Nowości Petal Fresh. Fajne zapachy
26.
Kolejne nowości. Tym razem Stenders - czekoladowa rozkosz
27.
Nowa sukienka z besima.pl
28.
Testowanie Klub Elfa olejków
29.
Pochowałam kozaki, dumnie chodzę w botkach. A teraz, w tej chwili mamy śnieg.
Ironia
30-31.
Mąż to potrafi mnie zadowolić w każdej dziedzinie życia. Haha:D Pyszne
galaretki mniami
32.
Już Bazie!?
33.
Piękny widok. Będzie jeszcze lepszy gdy się zazieleni.
34.
Udana stylizacja wg Was:)
Mam
nadzieję, że Was coś zaciekawiło.
Po
więcej zapraszam na instagram
rewelacyjnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńświetny mix :)
OdpowiedzUsuńAle zmieniłaś się Wero! i to bardzo na korzyść!!! Mocno schudłaś :) Kiedy to było?
OdpowiedzUsuńoj widzisz zapomniałam dodac daty, już dopisuję. Wszystko przez siostrę przyszla i namieszała mi przy pisaniu posta:):)
UsuńTo było jeszcze przed pisaniem bloga. Zaczęłam dopiero w 2009 w lipcu interesować się życiem w internecie. Ale dalej nie znałam Waszych blogów.
Przed ciążą byłam grubsza, zawsze pulchniejsza, po ciązy też. Bo własnie 2008 to rok od urodzenia syna. Od tego czasu zaczęłam chudnąć. Wiele zawdzięczam ogrodowi, działce itd...dużo ruchu spowodowało spadek mojej wagi.
Ja oczywiście obserwuję a instagramie, wiec jestem jak najbardziej na bieżąco, ale metamorfozie dalej nie mogę się nadziwić :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło:) Mi też cięzko jest uwierzyć, że to ja. Wcale się nie dziwię innym osobom obcym, nawet tutaj po drugiej stronie monitora. Mieszkańcy mojej miejscowości mnie nie poznawali, a co dopiero inni tutaj:)
Usuńsuoer mix na foto z jedzeniem patrzyłam jednym okiem ( jestem na diecie)
OdpowiedzUsuńoj przepraszam, że musiałaś przeze mnie to oglądać;/
UsuńWow, świetna metamorfoza! Stylizacja z czarną sukienką genialna, bardzo korzystnie wyglądasz w tym zestawie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńSikoreczka i piesek takie piękne! A ten Twój mąż to prawdziwy skarb :)
OdpowiedzUsuńoj skarb i to największy:)
Usuńświetna metamorfoza. ładnie Ci w takim mocniejszym makijażu jaki masz na zdjęciu pod zdjęciami z sukienką :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, też lubię się w takiej wersji:)
UsuńO rety! Metamorfoza mega! Gratulacje! Piękne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńWow cóż za przemiana ;o Naprawdę bardzo podziwiam, jak dwie inne osoby! Wyglądasz przepięknie! :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i będę wpadać częściej :*
Dziękuję, będzie mi miło:)
UsuńWszystkie widziałam :) Przepiękne zdjęcia i stylizacje :) Od 7.03 płyn miceralny z Garnier będzie w promocji w Rossmannie
OdpowiedzUsuńDzięki za info, a nie wiesz jaka będzie cena?
Usuńuwielbiam takie mixy
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Cudowne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG - KLIKNIJ :)
Szpilki mega :) Twój piesiunio ;) śliczny jest :) jak ja bym chciała takiego mieć no ale nie w moich 49 metrach kwadratowych ;). I jak lektura o Crossie? warta uwagi ? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWybór Crossa to faktycznie historia podobna do 50 twarzy Greya, jak mi to sugerowano na instagramie. Szczerze to jestem przy końcu (podoba mi się), ale zostawiłam na rzecz Greya. aktualnie jestem w 2 częsci i doputy, dopóki nie przeczytam 3 ostatniej to nie wezmę się za Crossa:P
UsuńJa już trylogię Greya przeczytałam i film obejrzałam i bardzo mi się podobała :) właśnie teraz zastanawiam się nad Crossem ;).
Usuńw takim razie powinnaś przeczytać:)
UsuńRewelacyjna metamorfoza- gratuluję. Wszystkie zdjęcia jak nie apetyczne to przepiękne :)
OdpowiedzUsuńświetny mix i jaki apetyczny :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle piękny MIX. Przeszłaś prawdziwą metamorfozę - gratuluje ;)
OdpowiedzUsuńGalaretki robią wrażenie. Musze kiedyś wypróbować.
OdpowiedzUsuńCzęsto jadam podobne drugie śniadanie, ale Nutellę zastępuje Miodelką.
Gratuluję metamorfozy :)!
OdpowiedzUsuńwow, fantastyczna metamorfoza:)
OdpowiedzUsuńślicznego masz tego psiaka :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie Ci w tej czarnej sukience. a poza tym bardzo lubię twoje mixy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję podwójnie:)
UsuńSuper zmiana :) Ciekawa jestem jak się spisze ten balsam w sprayu vaseline
OdpowiedzUsuńlubię takie posty:)
OdpowiedzUsuń_____________________
wygraj nagrodę marzeń
WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM
Faktycznie, niesamowita zmiana, na plus oczywiście ;))
OdpowiedzUsuńAle pokazujesz tyle słodkosci, że ja robię się GŁODNA :)
I chyba na te galaretki najbardziej :D
Galaertki znikły w trzy dni. A zrobiliśmy ich kilkanaście:)
UsuńSzybko się je robi i jeszcze szbciej je:)
Świetny wpis ! ♥
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga ❤ Zdrowy styl życia, moda, uroda http://fitella.blogspot.com/
faworki ♥ tak miałam na nie ochotę ale ludzie od rana musieli się rzucać na wszystkie cukiernie bo po południu nie udało mi się nigdzie kupić :/
OdpowiedzUsuńno i u Ciebie zawsze takie ładne śniadania i drugie śniadania, jadłabym :)
mi teściowa oszczędziła stania w kolejkach. Poleciałam tylko po pączki:)
UsuńA śniadania tak ładnie prezentujące same mi doskonale smakują. Uwielbiam:)
Uwielbiam faworki i wszystkie inne słodkości. Twoja metamorfoza jest niesamowita!!! Jestem pod wrażeniem. Wyglądałaś ok., ale teraz różnica jest wielka! Zmiana stylu na bardziej kobiecy wyszła Ci na dobre. Dostałyśmy ten sam zestaw z Stenders
OdpowiedzUsuńDziękuję to miłe:)
UsuńA tak widziałam
Metamorfoza rewelacyjna, bardzo gratuluję takiej przemiany :)
OdpowiedzUsuńNabrałam ochoty na taką pyszną galaretkę :)
świetne zdjęcia !
OdpowiedzUsuńPisałam Ci już ale się powtórzę, że w małej czarnej i sexownych szpilkach z czerwoną podeszwą Ci do twarzy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPięknie wyglądasz w tej czarnej sukience ;)
OdpowiedzUsuńMetamorfoza jest niesamowita, ale myślę że każda z nas zmieniła się dzieki blogowaniu.
OdpowiedzUsuńPo części jest to za sprawą blogowania, ale w całości tej zasługi nie mogę temu zapisać:)
UsuńJak zwykle wspaniałości jedzeniowe :D A metamorfoza mega! :O Gratulacje!:)
OdpowiedzUsuń