Delia cosmetisc, Matt Liquid Metalic Finish i Creamy Glam Lipstick

Na ustach od dawna lubię mat, choć nie zawsze moje usta są dobrze przygotowane na jego nałożenie. To zdarza mi się mały wyskok w stronę kremowego satynowego lub metalicznego wykończenia. I oto takim sposobem pokażę Wam dwie różne pomadki do ust Delia Cosmetics.
Mat gdzieś zawsze jest mi bliższy dlatego metaliczne wykończenie posiada w sobie odrobinę matu. To matowa pomadka płynna z efektem metalicznym. Matt Liquid Metalic Finish.W ślicznym opakowaniu, w którym widać kształt pomadki i dzięki temu możemy zobaczyć jej kolor. Na pewno kojarzycie słynne matowe pomadki z przedłużoną trwałością tej marki, które totalnie mnie do siebie przekonały. A jak jest z tą?
Pomadka posiada płynną konsystencję, którą łatwo się nakłada w delikatnej ilości. Pozwala na poprawę, a później idealnie zastyga do matu. Posiada piękny słodki zapach, który umila nakładanie, później zanika.

Odcień to 101 Christina. To kolor jeden z 6 o imieniu znanych piosenkarek.
Kolor ciemnego różu, wpadający w fuksję jest niebywale twarzowy. Pięknie się prezentuje i wygląda na twarzy. I jeśli któraś z Was jest fanką różu i metalicznego finiszu to zdecydowanie przypadnie Wam do gustu.
Dla przypomnienia pokażę Wam jeszcze 106 Jennifer.
Nie wiem czy mam wrażenie, ale 101 Christina ma chyba silniejsze metaliczne tony, prawda?
Matowa pomadka o wykończeniu metalicznym to oczywiście ostatni trend. I Delia jak zwykle stanęła na wysokości zadania i stworzyła super produkt. Co jej można zawdzięczać to niesamowita pigmentacja wyrazistego koloru. Już pierwsza warstwa i jedyna sprawia, że usta są gotowe do wyjścia. Mega długa trwałość. Zostaje bardzo długo na ustach nawet przy jedzenie czy piciu. Ale podczas tłustych potraw oczywiście można ją usunąć, więc przy tym uważajcie, bo możecie zrobić sobie od razu demakijaż.
Usta nie są mocno wysuszone. Zazwyczaj takie pomadki wysuszają usta, a dodatkowo jak mamy spierzchnięte to możemy sobie nasilić ten problem. Jednak tutaj on nie dotyczy zbyt mocno. Na zdjęciu miałam wysuszone usta i nie widać tego mocno, więc nie jest źle.
Jednak jak dla mnie (mimo iż pięknie wygląda) to zdecydowanie za dużo. Wolę czysty mat. Chyba nie jestem jeszcze zbyt odważna, aby paradować ulicami z metalicznym efektem na ustach. Choć 106 Jennifer częściej noszę, może przez poziom mniejszego metalicznego blasku. Myślę, że jest to kwestia przyzwyczajenia. Jednak pewniej czuję się w czystym macie. A mocne metaliczne wykończenie zostawiam ekstrawaganckim kobietom.
Mimo to warto sprawdzić na sobie jak się czujemy z takim efektem na ustach. W sklep.delia.pl matowa pomadka z efektem metalicznym kosztuje 15,90zł

Drugą pomadką jest kremowa pomadka do ust, Creamy Glam Lipstick. W odcieniu 106 Creamy glam z serii luksusowa pomadka.
Cudowne eleganckie opakowanie. Pomadka sama sunie się po ustach. Przyjemnie i kobieco pachnie.
Zapewnia cudowny kolor. Tutaj posiadam bardzo standardowy kolor nude zgaszonego różu. Mocny, intensywny kolor. Doskonale napigmentowany. Jedna warstwa w zupełności wystarcza, a druga to już lekkie poprawki.
Pomadka zasługuje na miano tych doskonale nawilżających. Dzięki zawartości witaminy E możemy podczas noszenia kolorowej pomadki zapewniać ustom formę pielęgnacji.
Usta są cudownie miękkie, gładkie, nawilżone, ujędrnione i spójrzcie bardziej pełne. Trochę to też zasługa kremowej konsystencji. Bardzo podoba mi się takie wykończenie. Jednak nie jest ono tak trwałe jak w przypadku matu. Akurat o tym trzeba pamiętać. Mimo to warto mieć takiego nudziaka na co dzień, który zapewni piękny kolor i doskonałe nawilżenie. Nawet z takim kolorem można poczuć się wyjątkowo.
Koszt kremowej pomadki Creamy Glam to koszt 18,90zł w sklep.delia.pl

Jestem ciekawa, które wykończenie bardziej do Was przemawia? Nowoczesny metaliczny trend czy jednak klasyczne kremowe glam? Myślę, jednak, że który efekt by nie wybrał to ważne jest jak kto się w tym czuje i wygląda.

Komentarze

  1. mnie też zdarzają się małe wyskoki jednak maty rządzą. metalicznego wykończenia za bardzo nie lubię, może na wieczór tak ale nie na co dzień

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie zdecydowanie nudziakowa wersja kremowa. Śliczny odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja lubię klasykę, ale lubię też czasami zaszaleć i postawić na coś innego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta druga pomadka jest cudowna! Twoje usta lśnią niczym miliony diamentów. Zdecydowanie chciałabym zobaczyć taki efekt na swoich ustach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładniutkie te kolorki. Szczególnie ta wersja czerwona.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wolę zdecydowanie mat, ale te tutaj co pokazałaś pięknie się prezentują.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta zwykła jeszcze ok, ale tych błyszczących nie znoszę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny kolor ma ta pomadka ogólnie lubię produkty Delia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie zdecydowanie bardziej podoba się ta klasyczna szminka, te metaliki to dla mnie też trochę za dużo ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja osobiście jestem ogromną fanką różu haha i dla mnie ten kolorek, który zaprezentowałaś byłby super, rozejrzę się za nią co poradzę, że lubię taki błysk ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Baardzo lubie ich pomadki :) maja dobra jakosc i ladne kolorki

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety wykonczenie tych po madek nie lezy blisko mego serca, ale same kolory wygladaja bardzo przyjemnie <3

    OdpowiedzUsuń
  13. oj ja nie przepadam za metalicznym trendem na ustach, jestem fanką matów albo kremowych wykończeń :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja jednak wolę kremowe glam :) Jakos metaliczne usta nie są dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Odcienie przepięknie prezentują się na ustach. Ten metaliczny to zdecydowanie mój faworyt! :) Chociaż na co dzień na pewno zdecydowałabym się na kremowe wykończenie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękny odcień szminki Creamy,pięknie wyglądasz! Zanotuję sobie numerek, jest w moim typie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepiękne kolory. Sama nie wiem co bym dla siebie wybrała.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo lubię te ich metaliczne pomadki. Mam tą wpadającą we fiolet i cudownie się prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
  19. Sama lubię matt i ostatnio znalazłam idealny :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciekawa jestem tych pomadek :d Chociaż mam ich chyba za dużo :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Ta metaliczna pomadka jest totalnie nie dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  22. Kiedyś dostałam jeden odcień tej metalicznej pomadki na See Bloggers, ale ostatecznie powędrowała do mojej mamy, która jest z niej mega zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty