Lirene, Vital Code, Ujędrniający witaminowy olejek i wygładzajacy multi olejek
Ostatnio
to wszystkie balsamy czy masła do ciała poszły w odstawkę, choć
czasem do nich wracam to jednak olejki do ciała wiodą prym. Na
uwagę zasługują olejki z serii Vital code. Są świetnym
rozwiązaniem teraz w chwili upałów.
Olejki
dostajemy w formie spray'u w przeźroczystych opakowaniach. „Psikacz”
psika prawidłowo nie zacina się. Olejek jest rzadki, ale w niczym
to nie przeszkadza, bo resztę i tak rozprowadzam dłońmi. Olejki
wchłaniają się do prawie matu dosyć szybko, nie zostawiają
tłustej, ani lepkiej skóry. Nie wałkują się. Można spokojnie
nałożyć na skórę, a później ubrać ciuchy bez obawy o
zabrudzenie odzieży. Na skórze owszem zostaje przyjemne powłoka,
ale jest to efekt jedwabistej, miękkiej skóry z lekkim filmem
ochronnym.
Posiadam
dwa rodzaje olejków ujędrniający witaminowy i wygładzający multi
olejek. Oba są świetne, ale pod względem zapachu bardziej do gustu
przypadł mi witaminowy.
Ujędrniający
witaminowy olejek to olejek o właściwościach ujędrniających,
dodający witalności, przywracający elastyczność i naturalny
blask skóry. Co do efektów ujędrnienia to trzeba być cierpliwym.
Jeśli chodzi o poprawę wyglądu skóry to owszem olejek zapewnia
jej wspaniałe nawilżenie, wygładzenie, aksamitną miękkość. Z
czasem skóra wygląda coraz lepiej.
Skóra
wygląda na zadbaną, zdrową, która nie ma problemów z
szorstkością, suchością. Jest rozpromieniona, w pełni odżywiona.
W
każdej chwili można nałożyć i od razu zyskuje elastyczność i
przywrócenie energii.
Coś
jest w używaniu tych olejków, bo sprawiają, że sama lubię
dotykać swoją skórę i sprawdzać jej miękkość.
Zapach
tego olejku najbardziej przypadł mi do gustu. Jest po prostu
przepiękny, zmysłowy, bardzo kobiecy. Kojarzy mi się z czymś do
jedzenia. Ale nie jest przesłodzony. Słodki, ale bez przesady. Na
mojej skórze pod wpływem ciepła rozprzestrzenia się. Długo go
wyczuwam na skórze i jeszcze bardziej przekonuje mnie ten zapach.
Stał się moim numer 1.
Wygładzający
multi olejek to olejek o działaniu wygładzającym. Bogata formuła
olejków świetnie nawilża i odżywia skórę. Choć bardziej
uważam, że witaminowy lepiej się spisuje. To mogę śmiało
stwierdzić, ze oba dobrze zmiękczają, wygładzają skórę.
Wersja
zapachowa tego to olejku jest jaśminowa. Uwielbiam jaśmin, choć w
tym przypadku wyczuwam tu mocne, intensywne nuty męskie. Również
jest bardzo długotrwały i na dłuższa metę trochę mnie
przytłacza, obciąża nos. Może jest to spowodowane używaniem go w
ciepłej wersji dni sezonowych. Może lepiej sprawdzi się zimą.
Dlatego zdecydowanie lepiej wrócić mi do witaminowego, który swoim
zmysłowym zapachem otuli moją skórę.
Olejki
dostaniecie w graniach 25-30zł/150ml - uważam że się świetne.
Idealne na tę porę roku. I warto je mieć pod ręką. Tym bardziej,
że są ogromnie wydajne i nawet po słonecznych wojażach, gdy skóra
potrzebuje nawilżenie są wprost idealne. To, że nadają się przy
okazji do opalania to także kolejna zaleta.
Lubicie tego typu olejki?
Mam i uwielbiam, faktycznie rewitalizuje i wygładza :)
OdpowiedzUsuńCiekawy, choć ostatnio używanie olejków mnie męczy. Wolę lekkie balsamy ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że tak szybko się wchłania bez tłustej warstwy. To latem jest szczególnie uciążliwe.
OdpowiedzUsuńBardzo lubie markę lirene i wierze że Twoje pochwały są słuszne, ja latem preferuję Dax Cosmetics :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś wyjęłam z zapasów ;) z myślą o opalaniu ;) choć o filtrach też pamiętam
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę je na oczy
OdpowiedzUsuńMój ulubiony olejek,może i nie ujędrnia ale świetnie nawilża skórę i łagodzi podrażnienia po depilacji:)
OdpowiedzUsuńjak tylko zrobiło się ciepło to odstawiłam ciężkie masła i przeszłam na lekkie balsamy i mleczka, na które nakładam odrobinę olejku. Widziałam już te olejki Lirene i przyznam, że zaciekawiły mnie, szczególnie wersja witaminowa
OdpowiedzUsuńja bym sie bała olejku uzywam jak jest tak gorąco
OdpowiedzUsuńChyba go zakupie teraz latem skóra potrzebuje nawilżenia :)Zmysłowy zapach rozumiem że przyjemny :)
OdpowiedzUsuńOlejek i piękny zapach to idealnie połączenie, w sam raz dla mnie. :) Nie podoba mi się tylko opakowanie, a ja jestem niestety sroka i nie sprawia mi przyjemności kupowanie brzydkich produktów - głupie, ale prawdziwe. :( :D Ale skoro ujędrnia to chyba mogłabym mu przebaczyć... :)
OdpowiedzUsuńCo prawda do kosmetyków Lirene mam dystans, ale kusisz ;)
OdpowiedzUsuńbo te są naprawdę fajne
UsuńZapowiadają się bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią mi się go używała tylko na sam koniec atomizer mi się zepsuł.
OdpowiedzUsuńKupiłam przede wszystkim ze względu na zapach. I przyznam - o ile w pierwszej minucie po aplikacji jest irytująco słodki, o tyle potem rzeczywiście trąci takim przyjemnym, nienachalnym jaśminem.
OdpowiedzUsuńSama aplikacja dzięki atomizerowi wygodna, fajnie się rozsmarowywuje, i mimo że to olejek bardzo szybko wchłania.
A Najważniejsze - DZIAŁA :)
Pozdrawiam
Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż