tusz do rzęs Boom Lashes Hean
Witajcie
To już ostatnio kosmetyk, który testuje od firmy Hean
Specjalnie zostawiłam go na koniec,
Bo na początku testowania bardzo się rozczarowałam i zdenerwowałam...
Musiałam podejść do tego kilka razy, aby mieć pewność
a mowa o :
tuszu do rzęs Boom Lashes Hean
więc zacznę od początku od tego zdenerwowania, naczytałam się samych dobrych opinii, wiec byłam nastawiona na jakieś cudo
- rzęsy miałam posklejane
- grudy, okropne grudy
- i na dodatek jeszcze ta straszna duża szczoteczka
jak można coś tak chwalić jak jest do niczego..
i zostawiłam ...
kolejne podejście
- wygięłam szczoteczkę, bo lubię podkręcone
i wtedy moje rzęsy lepiej współpracują z tuszem
- nałożyłam tusz grudy, 2 warstwy grudy, niestety tego nie da się zmienić, ale w domu miałam taka szczoteczkę do rzęs i tym ściągnęłam te grudki,
co dało lepszy efekt, ale nie do końca
- tusz się lekko obsypuje
- rzęsy posklejane, mają dziwny kształt, jak sztuczne
i tylko w tym pomaga ta szczoteczka
- dziwnie je rozdziela
- lekko pogrubia i wydłuża rzęsy, ale kosztem sklejania to nie dla mnie
- posiadam odcień czarny i jest to bardzo dobra czerń
- tuszu nabiera się zbyt dużo, co mnie denerwuje
- 13ml/ 10,99
- skala 3/5
ogólnie za dużo roboty,
gdzie mając inne tusz mogę na szybko pomalować rzęsy
a z tym jest trochę zabawy
myślałam że ze mną jest coś nie tak, ale mam lepsze tusze
i bardzo duże porównanie,
co pokazuje, że z tych 3 kosmetyków do testowania ten jest najgorszy
no i masz BOOM, wielkie boom złości...
za testowanie kosmetyków serdecznie dziękuję,
oczywiście nic nie wpływa na moja opinie,
kosmetyki Hean są fajne, ale nie wszystkie stworzone dla mnie:(
ja lubię takie duże szczoteczki w tuszach do rzęs :)
OdpowiedzUsuńWizualnie wygląda bardzo ładnie ale jak piszesz to ma więcej minusów niż plusów. Szkoda...
OdpowiedzUsuńZawsze w ofercie jakiejś firmy coś nam przypadnie do gustu, a coś nie. Szkoda tylko, że te beee produkty tak potrafią wnerwić. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA ja polubilam ten tusz :)
OdpowiedzUsuńwydaje sie byc naprawde fajny ;)! dodatkowo mam pytanie: jak mozna nawizac wspolprace z firma do testowania kosmetykow etc ? z gory dzieki za opd , pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńa w jaki sposob moge napisac do tych firm ? masz moze jakis link z 'namiarami' do nich ;) ?
OdpowiedzUsuńdziękuję Ci bardzo za wskazówki, przepraszam, ze tak wypytuje, ale tak od dluzszego czasu sie zastanawialam :)
OdpowiedzUsuńA mnie kusi ten tusz i podobają mi się efekty umieszczane przez Was na blogach. Czasami tak jest, że z tuszem trzeba się oswoić, dopiero w połowie okazania okaże się twoim ideałem.. ;)
OdpowiedzUsuńAle trzeba się przekonać na sobie.
uff dobrze, że nie dostałam tego tuszy ;)
OdpowiedzUsuńJa mam z Essence taki sam tusz i jestem z niego bardzo zadowolona. Ja kocham sztuczne rzęsy, a dzięki tuszowi mam taki efekt na swoich naturalnych! Nie przeszkadza mi sklejanie, a nawet wręcz licze na to:)
OdpowiedzUsuńNo nie da się ukryć, że efekt sklejonych rzęs nikogo nie napawa do optymizmu...Wydaję mi się, że konststencję ma zbyt gęstą i klejącą...tak ze zdjęć to widzę.
OdpowiedzUsuńŁadny efekt, ale szkoda, że trzeba się z nim tak napracować.
OdpowiedzUsuńwidac sklejone rzęsy
OdpowiedzUsuńBrzydki efekt, zniechęcająca recenzja, ale cieszę się, że szczera. ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdlaczego nie lubisz Świąt?
OdpowiedzUsuńja mieszkam w centrum i jak dla mnie śnieg może spaść dzień przed Wigilią i stopnieć w Nowy Rok :P
faktycznie, to samo zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńwiem, że to nie temat na bloga. przepraszam, że pytałam.
ja w świętach nie lubię właśnie składania życzeń ;)
No właśnie się skapnęłam po dodaniu notki, haha :D Widać nie tylko mi się spodobało!
OdpowiedzUsuńcieszę się że piszesz prawdę przede wszystkim. ja już mam końcówke tuszu to też muszę grudki ściągać szczoteczką ;<
OdpowiedzUsuńzapraszam do sb, nowa notka:)
Rzeczywiście nie za ciekawy efekt na rzęsach. Nigdy nie stosowałam kosmetyków firmy Hean, dlatego że nie widziałam jej w okolicznych drogeriach.
OdpowiedzUsuńno u mnie dosc dobrze sie sprawuje :)
OdpowiedzUsuńo dobrze, ze widze recenzje! Bede sie trzymac d niego z daleka :)
nie za fajnie wygląda na rzęsach.
OdpowiedzUsuńciekawe recenzje robisz;)
OdpowiedzUsuńcóż... w każdej firmie trafiają się rzeczy lepsze i gorsze, tak to już jest.
OdpowiedzUsuńja tez nie cierpię jak się za dużo nabiera na szczoteczkę- nie ma nic gorszego bo potem się strasznie sklejają :/
OdpowiedzUsuńA ja lubię duże, okrągłe szczoteczki, jakoś tak nauczyłam się nimi malować i te inne mi nie podchodzą.
OdpowiedzUsuńdobrze, że trafiłam na tą recenzję, z pewnością jej nie kupię :)
OdpowiedzUsuńmuszę się zgodzić zmywacz pogarsza sprawę przy nim.
OdpowiedzUsuńmoja koleżanka też go miała i też nie była z niego zadowolona...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Szkoda że się nie sprawdził...
OdpowiedzUsuńEfekt nie jest taki najgorszy, ale rzeczywiście namachać się trzeba..
OdpowiedzUsuńNo szkoda, ale nie wszystko może być cycuś glancuś ;-)