Moje żele pod prysznic i balsamy do ciała
Witajcie
Już kiedyś chciałam dodać ten post o moich
żelach pod prysznic i balsamach do ciała,
ale jakoś tak zapomniałam.
Zdjęcia od dawna czekają na swoją kolej,
aby je wstawić na bloga, aż do dziś
Każda chwali się kolekcją lakierów,
ja niestety mam po jednym z odcieni jest ich naprawdę parę,
więc nie ma czym się chwalić. Kolorówki też mam po jednym,
lub coś zdarza się dwa, oczywiście też inne, ale nie w tej ilości co żele.
Ostatnio jeszcze pisałam Wam, że mam 9 żeli,
kolekcja się powiększyła i raczej nie kolekcjonuje (the body shop)
tylko namiętnie zużywam żele i peelingi, (bo są tutaj 3),
tej chwili zużycia są większe niż na zdjęciu.
Od początku żele pod prysznic:
1. Avon, senses Vintage Glamur,
cudowny zapach, niestety już nie można go dostać, wcześniej był pod nazwa imagine,
więc po lecie znowu wróci z innym „imieniem”
2. Avon, Senses Enchanted, zapach gumy balonowej:)
także nie dostępny od dawna, używam go rzadko, bo mi go szkoda:(
3. Avon, white love, dostępny w katalogu, ładny zapach
mi kojarzy się z kokosem i wanilią trochę
4. Nivea, water lily&oil,
liliowy zapach z drobinkami perełek pekających
5. Nivea, Sensetive Balance
słaby zapach bardziej jak płyn do higieny intymnej
6. Floslek, delikatny żel do higieny intymnej,
jeszcze słabszy zapach niż Nivea,
bardzo delikatny, ale o nim napisze jeszcze więcej
7. isana, peeling, zapach białej czekolady i wanilii,
chyba o nim nie musze pisać
każda go zna, ma swoich przeciwników i zwolenników,
ja należę do 2 grupy:)została mi połowa,
8. The body shop, scrub lemon,
świetnie ściera, pozostawia po sobie taką tłusta powłokę,
testuję dopiero 2 raz, więc jeszcze o nim napiszę, zapach oczywiście na plus,
bo taki świeży, rzęski na wiosnę jak znalazł
9. Avon, naturals wanilia i śliwka,
kończy mi się:(zresztą widać, a zapach taki uroczy, słodki,
a na dodatek już go nie produkują, najlepszy kosmetyki tak się u mnie kończą
właśnie w Avon:( , nie rozumiem tego
10. Joanna, peeling myjący świetny,
różne zapachy, dobrze ściera, mi pasuje, już 2 opakowanie
11. The Body shop, żel lemon,
dopiero raz testowany, więc ubytek praktycznie żaden,
zapach fajny, świeży:)
A teraz balsamy:
1. Oriflame, mango&jogurt, raz tylko spróbowałam,
dostałam go z wymiany, zapach mi się podoba:)
2. Garnier, regenerujące mleczko do ciała,
raz próbowane dopiero przyszło do mnie, pierwsze wrażenia ok., fajny,
ale zobaczymy na dłuższą metę
3. Avon, balsam do ciała, nawilżający z bawełną
niestety produkcja zakończona, troche wodnisty, miałam w zapasie ostatnie, zostało mi pół, było to moje ulubione do czasu kiedy wszedł mus nawilżający o niebo lepszy, :)
4. Babydream, emulsja do ciała dla mam,
ale nie tylko w ciąży, bardzo dobra, lepsza niż niebieska wersja
i zdecydowanie ładniej pachnie,
5. Carla norri, serum antycelulitowe,
identycznie chłodzi jak Eveline, zobaczymy jak działanie,
nie cały 3 tygodnie używam go, więc to jeszcze za mało, aby coś powiedzieć,
ale świetne nie zaprzeczam
6. Floslek,kojący balsam do ciała,
zapach bardzo delikatny, parę razy go dopiero testowałam, o nim napisze więcej
innym razem jak go bardziej przetestuję
7. Floslek, balsam do ciała marakuja/mango,
zapach super, świetnie nawilża, jeden z ulubionych:)
8. Floslek, masło do ciała truskawka/poziomka,
to jest hit wśród maseł, jest świetne, dobrze się wchłania, idealnie rozsmarowuje,
nawilża, i co najważniejsze bombowo pachnie, nie chemicznie,
zupełnie jak wazelina tej firmy, dla mnie bomba
9. Ziaja, masło kakaowe,
zapach nie jest mdły, dobrze nawilża, mi pasuje, jestem za
10. Avon, nawilżający mus o zapachu wanilii,
bardziej mdły niż poprzednik, bardziej na jesień-zimę,
zostało mi jeszcze pół opakowania, to pewnie dopiero na ta porę go zużyję,
no chyba, że mi coś zabraknie to będę używać.
To są jedyne kosmetyki, które mam w tak dużej ilości, ale u mnie na bieżąco idą,
w ciągu miesiąca zużyję 2 żele i jeden balsam,
wszystko jest oczywiście zaczęte i terminy wystarczą, aż zużyję.
A jeszcze tak nie dawno miałam tylko jeden balsam, bo wszystko zużyłam i od nowa,
lubię mieć kilka balsamów lub żeli, bo nie nudzi mi się,
i potrafię do końca użyć taki kosmetyk, zresztą widać to po denku:)
Macie któreś z tych kosmetyków?
Lubicie? mniej lub więcej?
A wy czego macie najwięcej?
wow niezła kolekcja :) a ja myślałam, że mam zapasy ;d hehe
OdpowiedzUsuńMam straszną ochotę na ten peeling Isana, ale nigdzie nie mogę go spotkać...A peeling Joanna bardzo lubię, miałam już chyba wszystkie wersje zapachowe ;))
OdpowiedzUsuńOddaj to masło Flos-Lekowe :P :)))
OdpowiedzUsuńuwielbiam masło kakaowe z Ziaji ;)
OdpowiedzUsuńmus waniliowy można zjeść :)
OdpowiedzUsuńłoooł ale Ci się tego uzbierało ;)
OdpowiedzUsuńŁał sporo tego :))
OdpowiedzUsuńWow, dużo tego. Ja staram się nie otwierać tyle, bo potem nie mogę tego zaużyć, zazwyczaj z żeli mam otwarte jakieś 3 i używam tylko tych, reszta w szafkach czeka na swoją kolej. Z balsamami mam tak samo :)
OdpowiedzUsuńIle tego :O szok, ja myślałam, że mam dużo :D
OdpowiedzUsuńczerwony Garnier jest świetny :) ratuje przesuszoną skórę, pamiętam jak kiedyś miałam go na wakacjach, spaliło mnie słońce dał mi wtedy dużą ulgę, czasami do niego wracam lubie jego zapach
OdpowiedzUsuńpokaźna kolekcja :) ja nie lubie mieć kilku rzeczy otwartych :P bo jak coś sobie zostawie 'na później' to już do tego zazwyczaj nie wracam :P serum antycellulitowe z biedronki mam, jestem w fazie testowania, od tygodnia :)
OdpowiedzUsuńja co do kosmetyków i ich zużywania jestem konsekwentna do końca, no chyba, że to bubel i mi nie pasuje, wtedy drugi raz się nie czepię tego:)
Usuńja mam 3 balsamy i jedno masełko i uważam że to sporo za dużo, ale widzę że u Ciebie jeszcze więcej.
OdpowiedzUsuńuwielbiam to masło z flos leku ale waniliowe :)
OdpowiedzUsuńspora kolekcja :)
Nie zła kolekcja:)
OdpowiedzUsuńZ avonu miałam też te żele ;) bardzo je lubie jak i płyny do kapieli:)
OO jeszcze też peeling kiwi z Joanny miałam też, świetnie pachniał:)
Pozdrawiaam:)
Niezła kolekcja :P
OdpowiedzUsuńMoja ilość żeli przy Twojej ilości to mała rybka ;)
OdpowiedzUsuńładna kolekcja :) z avonu miałam wszystkie te żele z sensess :)
OdpowiedzUsuńmam manię smarowideł i żeli chyba podkradnę pomysł na post jeśli nie masz nic przeciwko?
OdpowiedzUsuńnie ma problemu, chętnie zobaczę co masz w swojej kolekcji:)
UsuńNo no niezła kolekcja:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie pokaźna kolekcja ;)
OdpowiedzUsuńwooow, ale tego masz:)
OdpowiedzUsuńpeeling z isany i masło kakaowe z ziaji są super:) reszty chyba nie używałam
piękna kolekcja :D :)
OdpowiedzUsuńhhuhuhu ile tego ;) tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńmleczko z garniera bardzo fajne, bardzo lubię też avonowe żele pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńWow! A ja myślałam, że mam dużo... :)
OdpowiedzUsuńSkusiłaś mnie tym musem z Avon i go zamówiłam. Dziś przyszedł i jestem zakochana. Jaki on jest ładny i jak ślicznie pachnie. Mam ten różany. Jestem zachwycona :D
Usuńbardzo miło mi to czytać, że jesteś zadowolona:)
Usuńa ja myślałam, że mam za dużo żeli pod prysznic, a mam tylko 3 ;) hehe ale za to balsamów mam więcej od Ciebie - z tego samego powodu - nie lubię nudy i stosuję różne w zależności od nastroju ;P taka moja mała słabość ;)
OdpowiedzUsuńOoooo... Jestem, aż zdziwiona, wielka twa kolekcja ;)
OdpowiedzUsuńo! masz Vintage Glamour :) ależ to cudny zapach, taki wytworny
OdpowiedzUsuńja resztkę wylałam do dozownika na mydło i raczę się nim sporadycznie, bo mi szkoda, że się kończy :/
duuużo tego:D Mój Luby by mnie pewnie z tym z domu wyrzucił:D
OdpowiedzUsuńmój wie, że zużyję i nic nie mówi:)
UsuńLubię masło kakaowe z Ziaji i peeling myjący z joanny :)
OdpowiedzUsuńSzczęka mi opadła. Ja mam dwa żele pod prysznic i 3 balsamy do ciała (chyba nie powinnam się do tego przyznawać). Twoja kolekcja jest imponująca.
OdpowiedzUsuńMiałam balsam Garniera czerwony i lubiłam go :]
"Troszkę" tego masz;) Ja z tych wsyztskich miałam tylko peeling Joanny :D Jak się sprawdzają żele Avon?
OdpowiedzUsuńżele Avon kupuję tylko ze względu na zapach, zazwyczaj lekko przesuszają skórę, u mnie tego nie zaobserwowałam, bo jak widać mam sporo balsamów, i ciągle nawilżam skórę
Usuńjuż w kat.6 szykuję się nowy zapach na lato i koniecznie muszę go mieć:)
o łał ile tego:P masz co zużywać :)
OdpowiedzUsuńJa mam najwięcej wszelkiej maści kremów...
OdpowiedzUsuńspora kolekcja:) chętnie wypróbuje scrub z body shopu:)
OdpowiedzUsuńo kurcze, ale masz kolekcję :)
OdpowiedzUsuńWow sporo balsamów:D
OdpowiedzUsuńMam zamiar wypróbować masło kakaowe z ziaji:)
Sporo tego ;) Ja mam ten balsm z garnier ale jeszcze nie uzywany.
OdpowiedzUsuńSporo tego masz :) Ja chyba też będę musiała sobie postawić dwa żele pod prysznicem, bo jeden to monotonia :D
OdpowiedzUsuńJa też lubię zapachy żeli z Avonu :)
OdpowiedzUsuńsporo tego masz :) część produktów znam a część z chęcią wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńSporo tego:) Ja mam w zapasie 2 albo 3 żele pod prysznic do tego 4 otwarte balsamy do ciała, a 3 czekają na swoją kolei.
OdpowiedzUsuńno to widzę masz kolekcje :))
OdpowiedzUsuńczęsto używałam żeli pod prysznic z Avonu, są bardzo fajnie. Ale moimi ulubionymi są peelingi z Joanny:) Pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńsuper kolekcja :)
OdpowiedzUsuńnie mam wielu z tych rzeczy, generalnie to nic :D mialam kiedys isane ale zapach wydawal mi sie sztuczny i jeszcze mialam Enchanted i tez mi sie podobal - szkoda ze wycofali :)
OdpowiedzUsuńno no, ciekawa kolekcja:) też lubię czerwony balsam Garniera i żele Nivea:)
OdpowiedzUsuńależ kolekcja hmm ;) obserwuje i zachęcam do tego samego. Mój blog jest o podobnej tematyce, pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam masła z ziajki i peelingi z joanny
OdpowiedzUsuńNo trochę ci się tego uzbierało ;) Ja już od dawna, dawna, dawna szukam peelingu z joanny. Możesz powiedzieć gdzie go znalazłaś ?
OdpowiedzUsuń