Pat&Rub, Rozgrzewający balsam do rąk

Ostatnio wzięło mnie coś na balsamy, poprzedni był do włosów, a dziś będzie do pielęgnacji dłoni. Na rynku jest wiele kremów, balsamów do rak, ale na palcach można zliczyć ile jest tych spełniających nasze oczekiwania. Dziś o jednym z takich.

Opakowanie z pompką. Bokiem widać, ile jeszcze mamy do końca.

Konsystencja lekka, kremowa o beżowym zabarwieniu. Wystarczy nie wiele, bo krem trzeba długo rozprowadzać, aż się dobrze wchłonie. A, gdy to zrobi nie klei się, ani nie lepi jak typowy tłuścioch. Zostawia przyjemnie miękką warstwę ochronną. 

Zapach przepiękny, słodki, jadalny, cynamonowy, bardzo korzenny. Jest także aromat imbiru, goździków i pomaranczy. Otula w te zimowe dni. Bardzo przyjemnie się go odczuwa.

Pat&Rub ma ciekawe kosmetyki, ale nie wszystkie mnie zachwyciły. Jeden to mocno zdenerwował i nie wrócę do niego tak prędko. Całe szczęście, że jest kilka wersji zapachowych to przynajmniej wybór jako taki mamy. Ale mniejsza o tym, skupmy się na balsamie.

Balsam na początku zachwyca ładnym, schludnym opakowaniem, dobrą konsystencją i przepięknym zapachem. Na tym się nie kończy, gdyż także sprawdza się jego doskonałe działanie, które odczujemy natychmiast po zastosowaniu (zależy też od stanu zdrowia dłoni). Ja odczułam szybko, gdyż nałożona gruba warstwa na noc zapoczątkowała miękką skórę na drugi dzień. Nie potrzebowałam nic więcej.

Jak najbardziej balsam nawilża dłonie, odżywia je i regeneruje. Szybko zapominamy o szorstkich, suchych dłoniach. Skóra jest wygładzona, miękka, zadbana i przyjemnie pachnąca. Całe szczęście, że kosmetyk nie posiada termoaktywnego działania, bo mocnego rozgrzania nie zniosłabym. Nie czuję w ogóle jako takiego rozgrzania hmm...może mam tak zimne dłonie. Nie, raczej nie. Nic takiego nie zaobserwowałam. Pewnie bardziej chodzi o rozgrzanie samym zapachem. Bo takowy cynamon może się tak kojarzyć. 

Ciesze mnie fakt, że pojawił się on w grudniowym Shiny Boxie.        

Złagodzi suchą skórę, odnowi ją i odpowiedni zadba o pielęgnację dłoni. Świetny produkt, ale czy wart aż 39zł? Decyzję i odpowiedź zostawiam Wam. Dla mnie kosmetyk świetny na 5+