Ulubieńcy sierpnia 2015
Dziś
ostatni dzień lata. Całe szczęście, że jeszcze nie kalendarzowego. Przed nami
na pewno jeszcze piękna jesień, - Babie lato, więc nie pozostaje nic innego jak
tylko cieszyć się piękną pogodą. Na dziś przygotowałam małe podsumowanie
miesiąca w ulubieńcach. Obiecałam ulubieńców lata, więc oto i oni. Część się
powtarza, bo zazwyczaj nie ma jak sprawdzone produkty, ale nowości także są u
mnie mile widziane.
1.
Lirene, Vital Code, Skoncentrowany balsam witaminowy z olejkami. O nim na pewno
napisze jeszcze oddzielną notkę. Ale teraz tak w skrócie opiszę jego świetną
lekką, ale bogata konsystencję, wspomnę o pięknym słodko-owocowym zapachu jakby
tropików i nie mogę zapomnieć o dobrze nawilżonej, odżywionej skórze, która
zostaje miękka i gładka.
2. Isana, Sommer dusche, mit mango-ekstrakt. Pie pamiętacie kilka wpisów wstecz chwaliłam ten
żel. Jest fantastyczny. Miła dla oka etykieta, dobra konsystencja,
przewspaniały zapach mango. Dobre mycie, oczyszczenie. Nic więcej mi nie
trzeba. Tylko kolejnych zapachów ISany:)
3.
Pharmaceris, S, Krem ochronny dla niemowląt i dzieci. Wprawdzie to krem dla
dzieci,a używa go syn. T nie omieszkałam go spróbować. Po tym jednym razie uwielbiam go i nic
innego nie potrzebuję. Tuba jest ogromna i dla nas dwojga w zupełności
wystarcza. Akurat do końca września powinniśmy go zużyć. Nie bieli, nie zatyka
porów! (bardzo ważna sprawa, nawet przy dzieciach, czego mój syn jest dowodem.
Niektóre kremy zatykały mu skórę i wiecie, co mu wyskakiwało na twarzy. Ogromny
problem nie życzę nikomu). Idealnie ochrania skórę przed promieniowaniem. Dba
także o nawilżenie. Nie wysusza. Dal nas super sprawa. Plus nadaje się pod
makijaż.
4.
Farmona, Tutti Frutti, Peeling do ciała. Uwielbia te maleństwa. Malutka
buteleczka, która można zabrać wszędzie. Da tyle radości z ekstra
wypeelingowanej skóry. Zresztą większośc z Was już się sama o tym przekonała.
Skóra jest miękka, gładka, idealnie wypolerowana. W dodatku przyjemny zapach
umila peelingowanie ciała. Uwielbiam do nich wracać i często są w mojej
kosmetyczce.
5.
Cleanic, Dezodorant w chusteczce. To hit także poprzedniego lata. Idealny do
torebki. Doskonale chroni skórę przed potem. Czego nie mogłam sobie kiedyś
wyobrazić, aby taka chusteczka dała mi ochronę. A jednak. Sprawdza się
znakomicie, a przy okazji ładnie pachnie i nie zajmuje dużo miejsca.
6.
Evree, Power Fruit. Olejek do ciała. Mimo ciężkiego zapachu, który ma
intensywnie męskie nuty, a nie owocowe jakby mogło się wydawać. Olejek spełnia
niesamowita rolę w pielęgnacji ciała. Idealnie ją nawilża i odżywia. Zmiękcza i
wygładza. Po letnich wojażach jest niezastąpiony.
7.
Dove, Antyperspirant Beauty finish. Świetna ochrona, która zapewnił mi w
najgorsze upały. Brak białych i mokrych plam. Bardzo mocny zapach. O nim
pisałam wcześniej.
Znacie
coś z tej gromady?
Gdzie kupiłaś Dove Beauty Fresh ?
OdpowiedzUsuńbył w lipcowym Shiny Boxie
UsuńLubie kosmetyki Evree ❤️
OdpowiedzUsuń________________________
Fashion,makeup i
blog.justynapolska.com
Dove i Cleanic też uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam te peelingi Tutti Frutti, niestety te w dużych opakowaniach (cukrowe) są moim zdaniem beznadziejne. Z marką Evree dopiero się zaznajamiam, mają świetne kremy - do rąk, stóp i ciała - oraz olejki do twarzy, ale tego do ciała jeszcze nie miałam. To kwestia czasu ;)
OdpowiedzUsuńMasz racje cukrowe w duzych opakowaniach sa słabsze
UsuńTen dezodorant bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńPokochałam Tutti Frutti :D Dezodorant w chusteczce też używałam, bardzo przydatne.
OdpowiedzUsuńJa też stosuję olejek Evree (ale wersję Super Slim) do masażu antycellulitowego, fajnie się sprawdza. Zastanawiam się tylko, czy ma znaczenie sam rodzaj olejku, czy raczej sam masaż? Może potem wypróbuję Twoją wersję i porównam :)
OdpowiedzUsuńolejek miałam ale ten zwykły nie owocowy
OdpowiedzUsuńW sumie niczego nie znam :-)
OdpowiedzUsuńte chusteczki z cleanic też bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńa lot of items..i like dove products
OdpowiedzUsuńkisses
Znam tylko żel Isana - śliczny ma zapach :)
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lobię peelingi Farmona, Tutti Frutti za ich piękne zapachy, natomiast pozostałych kosmetyków jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńOoo peelingi z Tutti Frutti uwielbiam :) chętnie wypróbuje ten balsam Lirene :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię olejek evree
OdpowiedzUsuńUwielbiam Tutii Fruuttii :) Fajne produkty i jakie tanie :) Zapraszam na swoich ulubieńców :) http://missmalitv.blogspot.com/2015/08/ulubiency-sierpnia-2015.html
OdpowiedzUsuńuwielbiam te słodkie peelingujące żele pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
uwielbiałam ten olejek z Evree, pewnie jeszcze kiedyś do niego powrócę.
OdpowiedzUsuńIsanę znam :) przypadła m do gustu :)
OdpowiedzUsuńOlejek Evree uwielbiam. Pachnie genialnie i bardzo fajnie działa.
OdpowiedzUsuńOgólnie, olejki Evree sprzyjają mojej skórze:)
OdpowiedzUsuńChusteczki Cleanic super spisują się podczas dłuższych podróży ;)
OdpowiedzUsuńChyba się w końcu skuszę na ten olejek z Evree :)
OdpowiedzUsuńMam mega ochote na oejek z Evree.
OdpowiedzUsuńPs.ostatni dzien wakacji, a nie lata;)
Żele Isany są świetne, ciekawe czy jakieś nowe zapachy pojawią się jesienią :)
OdpowiedzUsuń