Malinowa sukienka w kontrafałdy

Uwielbiam klasykę i minimalizm. O tym pewnie nie jednokrotnie zauważyliście po zdjęciach. A jeśli jeszcze do tego dochodzi kolor czerwony to już całkiem przepadam. 

Dziś chciałabym Wam przedstawić piękną czerwoną, a raczej malinową sukienkę w kontrafałdy. Pokochałam ją od pierwszego wejrzenia, a jeszcze bardziej, gdy ja ubrałam. Okazało się, że pasuje na mnie idealnie. Cudownie podkreśla talię, ładnie uwydatnia biust, a kryje biodra. Ogólnie wysmukla sylwetkę i zagięcie (kontrafałdy) nie są mi wcale przeszkodą. Bo kiedyś były. Zresztą w tego typie kroju nie powinny się rozszerzać, gdyż odcięcie jest wysoko. 

Zakup takiej sukienki okaże się wspaniałym wyborem, gdyż nada się na wiele okazji. Wesele, święta, urodziny czy jakakolwiek uroczystość okaże się z nią idealną możliwością. 

Do tego typu sukienki jak i koloru nie chciałam kombinować i postawiłam na czystą klasykę. Bo prostota i minimalizm są na wagę złota, więc czarne dodatki to nic specjalnego, ale jednak w tej kwestii okazały się fantastycznym rozwiązaniem.

Jednym zdaniem jeśli chcemy wyglądać wyjątkowo elegancko warto postawić na coś podobnego.  

Sukienka - besima.pl

Buty- kupbuty.com

Torebka- kupbuty.com

Foto: fotomaniak.webnode.com