Dove, Nutrium moisture, Purely Pampering, Sweet cream with peony shower gel

Dove to jedna z firm, które nie zawodzą pod względem żeli pod prysznic. Ich kremowa, gęsta, otulająca konsystencja jest tak miła, że aż przykro byłoby sobie odmówić tej przyjemności. W dodatku zapachy są tak skonstruowane, że nie da się im oprzeć.
Ostatnim fenomenem zapachowym według mnie jest kremowa piwonia. Kremowy, słodki zapach piwonii działa na mój zmysł węchu. Przyzwyczajona jestem do mocnej intensywnej mocy zapachu piwonii, ten nie jest nachalny, choć wyczuwalny. To jednak bardzo przyjemny i również bardzo mi się podoba.
Kąpiel z nim to czysta przyjemność. Ten kto choć raz miał styczność z kremowymi żelami Dove ten wie o czym mowa. Cudowna atmosfera zapachu pod prysznicem oznacza tylko jedno- luksus.

Uwielbiam ich kremowość, gęstość zapach i to jak obchodzą się z moją skórą. Pozostawiając ją w jeszcze lepszym stanie. W stanie totalnego, błogiego rozleniwienia i relaksu. Przyjemność ponad przyjemnościami.

Do wyboru jest ogromna ilość zapachów, i na pewno każdy odnajdzie swój. 
Caring protection,
Go fresh - cudowny cytrusowy zapach mandarynek. Słodki, owocowy.
Gentle exfoliating 
Genialna wersja z drobinkami peelingującymi. To moje któreś z rzędu opakowanie.
 
Żele Dove nie wysuszają mojej skóry i raczej dbają o ten stan, aby się nie pogarszał. Zostawiają ją jedwabiście miękką, gładką i ładnie pachnącą.
Dając jej ogromny komfort wypoczynku, relaksu.

W dodatku są w przystępnej cenie, często na promocjach i wszędzie dostępne. 

Lubicie?

Komentarze

  1. Miałam kiedyś ten z drobinkami, ten niebieski. Fajny był.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja nie jestem przekonana do tej marki :) Ale może kiedyś zmienię swoje nastawienie i go wypróbuję:)



    nicoolsblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam każda wersję tego żelu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mandarynka to coś dla mnie!;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam ten drugi zapach i jak widać on chyba jest najbardziej gęsty i dlatego gdy aplikowałam go na dłoń czułam jakbym smarowała się balsamem i ciężko było go zmyć. Dlatego musiałam go nakładać na myjkę i kąpiel była wspaniała ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam wszystkie te zele z dove:)
    ściskam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś używałam Dove,ale od jakiegoś czasu uwielbiam Luksję z masłem shea.

    OdpowiedzUsuń
  8. mam aktualnie żel odżywczy i alej podtrzymuję, że marka ma zbyt perfumeryjne zapachy...

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgadzam się w 100%, żele pod prysznic Dove pachną obłędnie i nie wysuszają. Bardzo je lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Te żele są boskie, ale do dove nie wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię kosmetyki do ciała marki Dove. Te żele również, nawet trudno mi podać ulubieńca, ale miałam już większość wariantów. Najbardziej lubię jednak te kosmetyki (mydła, balsamy), który mają ten oryginalny kremowy zapach Dove. Jestem w nim absolutnie zakochana!

    OdpowiedzUsuń
  12. Baaardzo lubię ŻELE z DOVE - są kremowe i dobrze wpływają na moją skórę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mandarynka na pewno trafiłaby w moje gusta :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Caring protection jest jedynym który miałam ale mnie nie powalił na kolana... jakoś lekko wysuszał, a i zapach szybko się znudził. Za to ten z drobinkami napewno muszę wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  15. używam właśnie głownie żeli dove, wspólnie z moim narzeczonym dlatego stawiam na jakieś neutralne zapachy ;)
    PorcelainDesire

    OdpowiedzUsuń
  16. uwielbiam żele pod prysznic dove

    OdpowiedzUsuń
  17. Miałam je, ale zapach niektórych jest dla mnie zbyt intensywny.:/

    OdpowiedzUsuń
  18. ooo tak, kremowe mydła dove są super :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Żel z drobinkami pilingu brzmi ciekawie.

    Pozdrawiam Zocha
    http://www.zocha-fashion.pl/

    OdpowiedzUsuń
  20. Muszę te wszystkie wypróbować! :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajne lubię dave może mandarynka choć i piwonia może być fajna ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty