Lakier Wellaflex extra strong hold
Witajcie
Na codzień nie używam lakieru do włosów,
bo jednak są sztywne, posklejane...
Potrzebuje tylko gdy kręcę włosy np. jak na ostatnią sesje,
na której miałam loczki
Wtedy najlepiej sprawuje się
Lakier Wellaflex extra strong hold
- włosy są posklejane i sztywne tylko w dotyku
- najgorzej jest je rozczesać
wtedy nawet się za to nie biorę,
bo pozbyłabym się dużej ilości włosów,
wtedy od razu daje głowę pod prysznic, aby to zmyć
- niestety loki są wtedy sztuczne
- na włosach zauważyłam biały nalot
- wydajny
włosy upięte w kok będą lepiej się zachowywać niż loki,
niestety po wyjściu na dwór jakby wszystko oklapło,
nie lubię tego efektu
byle jaki wiatr psuję fryzurę loków,
bo upięte w kok dobrze się sprawują
to wszystko co wymieniłam to są minusy,
nie ma co się oszukiwać ze włosy polakierowane będą naturalnie wyglądać
ocena: 2/5
używam tylko na sesje, aby włosy się trzymały
i tutaj dobrze się sprawdza,
ale z wyjściem do ludzi to nie polecam:(
cena: za ok. 15zł można było dostać w Biedronce
ja lubie lakiery z Welli :)
OdpowiedzUsuńteż go kiedyś miałam, ale z innej serii- nie zachwycał. :)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię lakierów Welli, sklejają włosy, a utrwalenie żadne.
OdpowiedzUsuńJa nie używam żadnych lakierów i na razie tak pozostanie
OdpowiedzUsuńja w ogóle nie lubię lakierów do włosów i raczej ich nie używam
OdpowiedzUsuńKochana chciałam się zapytać o tę współpracę z firmami. Firma sama napisała ci na email o testowaniu produktów czy po prostu musiałaś sama nawiązać z nimi współpracę? :)
OdpowiedzUsuńUżywałam czarnego lakieru Taft i bardzo dobrze się rozczesywał, fryzura nie była sztywna i dobrze się trzymała. Kosztuje mniej-więcej tyle, co ten Twój, więc możesz go wypróbować następnym razem. :)
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie pytanie o Avon: znasz może tę paletkę z czterema cieniami i dwoma błyszczykami? ma takie ładne niebieskie opakowanie i lusterko. Kusi mnie, żeby ją kupić, ale się trochę boję, czy te cienie nie okażą się taki, że po kilku minutach się zrolują, jak w przypadku cieni Arabian Glow (nie wiem, czy je kojarzysz, miały śliczne kolory, ale jakość fatalną). Co prawda niedobry kosmetyk można zawsze oddać, ale nie chcę robić zachodu mojej konsultantce, więc jeśli coś wiesz, to będę bardzo, bardzo wdzięczna za informacje.
Pozdrawiam! :)
a nawet nie wiem czy to nowość czy nowe opakowanie, bo do tej pory zupełnie nie zwracałam uwagi na podkłady Lirene ;-)
OdpowiedzUsuńNie znam się na lakierach bo używam tylko pianki, chyba z dwa razy w życiu miałam na włosach lakier.
OdpowiedzUsuńAha,ślicznie ci dziękuję :**
OdpowiedzUsuńja rzadko używam lakierów do włosów ;) ale moim ulubionym jest niebieski z Nivea
OdpowiedzUsuńa ja go kupuje od lat i delikatnie spryskane włosy wygladają dobrze i nie są posklejane :)
OdpowiedzUsuńJa prawie w ogóle lakierów nie używam więc niestety nie mogę się wypowiedzieć :/
OdpowiedzUsuńteż nie lubię jak lakier skleja włosy:P
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś, faktycznie nie zachwyca.
OdpowiedzUsuńja rzadko używam tych lakierów
OdpowiedzUsuńwolę nivea :)
za czasów kiedy używałam lakierów, to był jeden z moich ulubionych ; )
OdpowiedzUsuńo o dobrze poznać dobry lakier :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego bloga !
Bardzo bardzo rzadko korzystam z lakierów do włosów dlatego nie mam go u siebie w domu ;p
OdpowiedzUsuńJa używam takiego samego lakieru, ale 4 i jest ok
OdpowiedzUsuńA ja miałam czarny Taft, ale był okropny. Granatowy i srebrny - nawet, nawet. Teraz szukam i myślałam o tym, bo w Biedronce znów po 15 zł 400 ml. Ale może spróbuję wreszcie Niveę? Albo Isanę, bo pianki mają super :)
OdpowiedzUsuń