Dr Irena Eris, Provoke, Real Matt Lipstick vs Bright Lipstick

Błyszczące czy matowe? Oto jest pytanie. Każda kobieta lubi i oczekuje czegoś innego, więc znajduje się grono wielbicieli dwóch wykończeń w makijażu ust. Sama nie powiem Wam które lepsze, bo lubię obje wersje i jak zwykle znajdę odpowiedni kolor dla siebie, pod swoje gusta, a także według humoru, wyjścia itp.

Nie zaprzeczę, że to matowe pomadki wiodą prym i są moimi faworytami. Gdy trzeba dokonać prostego wyboru to jednak mat wygrywa bezkonkurencyjnie, ale w błyszczących pomadkach jest jedna wielka zaleta, jaką jest „kremowość” i sam efekt sunięcia się po ustach. Choć tym matowym też tego nie brakuje.

Niby błysk dawno poszedł do lamusa, to jednak jest jeszcze ten delikatniejszy glam lekko nabłyszczający spotykany i taki właśnie tutaj otrzymujemy. Nie jest perłowy, ani tandetny, który dawno jest nie modny. Na pewno znajdą się jeszcze fanki tego efektu. Bo wcale źle nie wygląda. I o tym możecie przekonać się poniżej.

Bez względu na wszystko znajdzie się odcień odpowiedni do pory roku, wyjścia czy jakichkolwiek okoliczności.

Mam nadzieję, że wpadnie Wam coś w oko i pomoże w wyborze poprzez swatche. 6 nowych odcieni z serii Provoke na pewno zwróci Wasza uwagę.

Real Matt Lipstick, Mat bardziej satynowy.

-608 Serene Nude

-609 Esoteric Rogue

-610 Abundant Fuchsia

 Bright Lipstick, Błysk nabłyszczający

-510 Evocative Nude

-511 Harsh Fuchsia

-512 Red Rebel

Wszystkie pomadki są świetnie napigmentowane. Posiadają soczyste, intensywne, żywe kolory. Nie ścierają się szybko. Matowe są zdecydowanie bardziej trwalsze i bardziej odporne na ścieranie się czy odbijanie na filiżankach. Nie zostawiają tak mocnych śladów jak te kremowe, błyszczące.

Pomadki są kremowe, łatwo się nakładają, nie wysuszają ust, nawet te matowe. Choć po ich demakijażu (jak i przed nałożeniem) warto zwrócić uwagę na pielęgnację. Tak przygotowane usta odwdzięczą się pięknym i estetycznym wyglądem. Bez efektu suchych, spierzchniętych ust i skórek.

W swojej kolekcji szminek posiadam już jedną z serii matowej 603 pisałam o niej tutaj 

Opakowania są bardzo stylowe, srebrne. Zamykają się na magnes. Pomadki posiadają delikatny zapach.

Pomadki możecie dostać w sklepie sklep.drirenaeris.com lub douglas.pl w cenie mat 65zł, błysk 59zł.
Które do Was bardziej przemawiają? Mat czy błysk?