Loreal, Elseve, Fibralogy, Szampon i odżywka ekspansja gęstości

Od kilku dni nie pojawiła się żadna recenzja. Pewnie wiele osób się zdziwiło. Ale prace na działce tak mnie wciągnęły, że nic nie mogłam na to poradzić. W końcu w więcej ruchu. Jakiś odpoczynek też musi być. Chciałabym już tam mieszkać i wszystko doglądać na bieżąco. Ale chwilę to jeszcze potrwa.
Dziś zapraszam Was na opinię dwóch produktów z jednego brandu Loreal, Elseve Fibralogy szampon i odżywka 

Seria Fibralogy to innowacja w ekspansji grubości włosów. W skład jej wchodzą szampon, odżywka, maska i aktywator. Ja znam tylko dwa kosmetyki, a mianowicie szampon i odżywkę.
Szampon posiadam w wielkiej, wielgachnej butli 400ml, którą zapewne będę męczyć cały rok, albo i dłużej. Chyba, że podrzucę mężowi, bo jednak nie zużyję go do końca.  Podoba mi się opakowanie. Jest praktycznie półprzeźroczyste można zobaczyć ile produktu ubyło. Otwór jest w sam raz. Szampon swobodnie wypływa.

Konsystencja jest prawie przeźroczysta, lekko brudnawa, rzadka, ale nie wycieka między palcami. Szampon świetnie się pieni, ale lekko plącze włosy.   
Zapach jest niesamowity. Taki świeży, słodki, ale nie mdły. Chyba kwiatowy. Cudny rześki. Dla mnie rewelacja. Trochę utrzymuje się na włosach.

Moje włosy są proste i cienki. Zdecydowanie brakuje im gęstości. Dlatego ten szampon do włosów miał być ich ostatnią deską ratunku. Niestety jako takiego pogrubienia nie zauważyłam. Owszem zrobiło się ogromne sianko, wielkie puszenie się i wyglądało jakby prąd mnie pokopał, albo gorzej piorun we mnie trzasnął. Wszystkie baby hair, których mam dużo sterczały jak szalone. Nigdy nie widziałam ich w takim stanie. Śmiesznie to wygląda i niestety ten efekt okropnie mnie drażni. Tak było bez użycia odżywki.

Włosy owszem są umyte. Ale nie tylko o taki rezultat mi chodziło. Do tego brakuje im błysku, są jakieś takie bez życia, matowe, przesuszone.
Szampon umył włosy z brudu i zanieczyszczeń. Nie przysporzył mi kłopotu z łupieżem. W tej dziedzinie się sprawdził. Natomiast w kwestii gęstości nic. Chyba, że producent przez pogrubienie rozumie siano na głowie.

Cena jaką musimy zapłacić za szampon to ok.16zł/400ml. Może i cena super co do pojemności. Niestety przy jego działaniu wg mnie szkoda wydawać pieniądze. 
Opakowanie z odżywką jest lekkim przeciwieństwem szamponu. Stoi na głowie. Już nie widać ile produktu zużyliśmy. Pojemność także jest mniejsza i to o połowę. 

Konsystencja bardziej gęstsza od szamponu, ale dalej w kategorii rzadkiej. Biała, ale bardziej kremowa o rewelacyjnym zapachu jak szampon. 
Odżywka jest zbawieniem dla włosów po użyciu szamponu z tej serii. Przede wszystkim pozwoliła rozwiązać problem plątania włosów. Szybko je wygładza i zostawia przyjemnie miękkie.
Przy dłuższym stosowaniu bardzo przylizuje moje włosy i są mega szybko przetłuszczające się. Dlatego muszę ją rzadziej stosować. A najlepiej wypadł test na zmianę z innymi.
Żadnej grubości nie zauważyłam. Odżywka jak odżywka. Potrafi okiełzać niesforne włosy, ale trzeba ja nakładać z umiarem.

Na plus dodam, że jest bardzo wydajna. Jej cena to ok.12zł loreal.pl

Znacie ten duet? A może dopiero macie zamiar kupić?

Komentarze

  1. u mnie np. szampon spisuje się rewelacyjnie i daje efekt push up :) a włoski są odbite od czubka

    OdpowiedzUsuń
  2. No z baby hair to dopiero zabawa, sama przechodzę fazę odrostu kłaków, które niegdys mi wypadły w ciężkim okresie czasu. :-) Szampon nie dla mnie, bo dodaje efektu puszystości, a ja szukam czegoś z wygładzaczem właśnie na to siano. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tego akurat nie miałam. Życzę przyjemnego odpoczynku na działce ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętam że wszystkie produkty do włosów z Elseve mi nie podchodziły ale może warto co nieco wypróbować może tym razem byśmy się polubili :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja miałam szampon i byłam z niego zadowolona. Włosy były puszyste, ale nie sianowate. No i ten zapach, mmm...bajka:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam włosy grube i gęste, więc nie potrzebuje akurat tego duetu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, ja też jestem posiadaczką gęstych i grubych włosów. :P

      Usuń
  7. hmm widzę, że sam szampon daje taki w sumie nie fajny efekt, razem z odzywka też nie nadają objętości więc raczej się nie skuszę

    OdpowiedzUsuń
  8. hmm może u mnie by się sprawdził, przydałoby się trochę siana, bo zwykle mam przyklap ;p ale odżywka skoro przetłuszcza to nie

    OdpowiedzUsuń
  9. Znam całą serię, którą uważam za bardzo udaną. Zapach rzeczywiście śliczny. Obecnie jeszcze mam na wykończeniu odżywkę i aktywator:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam odżywkę, ale na razie użyłam jej ze 3 razy, więc cieżko się wypowiedzieć. Rzeczywiście za pierwszym razem chyba za dużo jej użyłam, bo przeciążyła mi włosy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawa jestm jak ten duet u mnie by się sprawdził - czytałam kilka opinii na ich temat i są często skrajne. Jedni są zachwyceni, inni, że taki sobie. Chyba wszystko zależy od włosów

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, że szampon okazał się niewypałem :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Moja mama miała odżywkę. Ale nie dawała efektów, o jakich pisze producent. Mi bardzo przeszkadzał jej zapach. Osobiście nie zamierzam kupować dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie nie zachęciła ta seria i na pewno jej nie kupię.

    OdpowiedzUsuń
  15. ja miałam inną serie z tej fiormy i rzeczywiście plusem jest zdecydowanie wydajność;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ostatnio skusiłam się na upiększający szampon z Elseve, taki różowy z drobinkami rozświetlającymi, i faktycznie daje piękny blask na włosach, ale szybko przetłuszcza mi włosy i plącze, więc na ten chyba długo się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  17. Kusiła mnie bardzo ta seria, ale po przeczytaniu kilku opinii nie jestem już tak chętna by ją kupić. Jeśli się na nią natknę, to czemu nie, ale specjalnie na pewno nie będę szukać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczególnie możesz sięgnąć jak będzie promocja, wtedy się przekonasz czy spodoba Ci się

      Usuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty