Pharmaceris, A, Lipo-Protect, Regenerujący krem ochronny do rąk
Mimo
cieplejszej pogody moje dłonie wymagają dalej specjalnej troski. Ostatni krem
był za słaby, potrzebowałam lepszego nawilżenia, wiec sięgnęłam po kolejny.
Okazał się trafnym wyborem.
Mała
50ml tubka, która na pierwszy rzut oka wygląda jakby skrywała krem do twarzy.
Nie spodziewałam się kremu do rąk w takim opakowaniu. Elegancko z klapką, a nie
nakrętką. Tubka jest miękka, więc to daje łatwą możliwość aplikacji.
Konsystencja
jest biała, bardzo treściwa, a krem wydaje się lekki, choć wcale taki nie jest.
Po nałożeniu na dłonie wystraszyłam się tłustej warstwy. Bałam się, że
wchłanianie będzie wieczne. Moim oczom ukazało się szybkie wchłanianie do tego
stopnia, że tłusta warstwa znikła, a skóra stała się mega miękka. Wielkim
plusem jest brak klejenia się czy lepienia. Ogromnie podoba mi się taki efekt.
Krem
do rąk nie posiada kompozycji zapachowych, ale ma w sobie takie apteczne nuty.
One są bardziej neutralne i nie przeszkadzają, choć występują.
Krem
spełnił moje oczekiwania. Mimo obawy przed wielką tłustą mazią i powłoką krem
do rąk okazał się miłym zaskoczeniem. Nawilżył skórę, odżywił ją. Do tego stała
się wygładzona, miękka i przyjemna w dotyku. Ochronna warstwa, która nie jest
utrapieniem ma zbawienny wpływ w mojej pielęgnacji dłoni.
Serię
A darzę wielkim zaufaniem. Sprawdza się na mojej twarzy, więc z przyjemnością
stwierdzam fakt, że i na dłoniach podołał zadaniu.
Jeśli
macie suche, szorstkie dłonie, potrzebujące dobrej dawki nawilżenia i
odżywienia. Ten krem będzie dobrym wyborem. Odpowiednio wygładzi je i złagodzi
wszelkie objawy.
Krem
nadaje się do skóry wrażliwej i alergicznej. Niestety jest słabo wydajny;/ Ale
można mu to wybaczyć, gdyż cena, jaką trzeba zapłacić nie jest wysoka. Podobno
można go kupić nawet za 10zł.
Ooo, super muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuń10 zł? w takim razie watro wypróbować, a firmę bardzo lubię
OdpowiedzUsuńlubię go za małe gabaryty, idealny do torebki
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć, bo poszukuję dobrego kremu :)
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? BABY BLUE - must have sezonu :)
brzmi super, na zimę by był dobry :)
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć, że jest taki dobry krem do dłoni:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie za mało nawilża.
OdpowiedzUsuńciekawy kremik :)
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam krem z Lirene z 10% masłem shea i jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńDla mnie ten krem okazał się zupełnym niewypałem. Zbyt słabo nawilżał, a do tego był niewydajny. Zużyłam go z trudem :/
OdpowiedzUsuńmnie na moje dłonie, to tylko Rombalsam albo Retimaź pomaga ;P
OdpowiedzUsuńale cała seria A jest, moim zdaniem, bardzo dobra dla skór suchych i podrażnionych :)
używałam kiedyś jej do pielęgnacji twarzy - w czasach, kiedy przeżywałam na pysku nawrót suchej skorupy ;)
Mój ulubiony krem do rąk :) Świetnie nawilża!
OdpowiedzUsuńTakie maleństwa świetnie sprawują się w torebce - a mi ostatnio podpasował krem z Isany wyjątkowo :)
OdpowiedzUsuńCena wydaj się przystępna. Myślałam, że jest dużo droższy.
OdpowiedzUsuńWart uwagi! zapamiętam go sobie :)
OdpowiedzUsuńDobrze,że się spisał :)
OdpowiedzUsuńza taką cenę warto wypróbować:)
OdpowiedzUsuńJa go jeszcze nie otworzyłam. Zapraszam na bransoletki.
OdpowiedzUsuńCena dobra biorąc pod uwagę właściwości (nawet jeśli jest mało wydajny) ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie używałam
OdpowiedzUsuńWłaśnie go poszukuje,bo cena jest zachęcająca,ale nigdzie nie mogę go dostać :(
OdpowiedzUsuń