Labrayon, Szampon i balsam do włosów z zielonej glinki
Moje
włosy potrzebują objętości, która mile jest widziana z
odświeżeniem. Dla uzyskania lepszej fryzury tylko takie spełniają
moje oczekiwania. Nie lubię oklapu i przylizania. Dzięki pudełkom
typu Shinybox.pl czy Inspiredby.pl można poznać wiele ciekawych
firm. I właśnie tak się stało, że dwa produkty do włosów z
zielonej glinki stworzyły duet doskonały do moich włosów.
Szampon
z zielonej glinki ma jasno niebieską konsystencję, rzadką. Pieni
się lekko, nie plącze włosów. Raczej ma takie właściwości,
które pomagają rozwiązać ten problem. Choć po umyciu są
delikatnie tępe. Razem z odżywką tworzą duet idealny, który
nawzajem się uzupełnia.
Ciekawi
Was zapach. Niestety nie potrafię go określić. Jest taki
specyficzny, a zarazem oryginalny. Jak po wyjściu od fryzjera. Ale
nie przeszkadza mi, pachnie przyjemnie.
Szampon
dedykowany jest do włosów cienkich, pozbawionych objętości.
Zdecydowanie sprawdza się jego skuteczność. Włosy są odbite od
nasady, wyglądają świeżo od mycia do mycia ( w moim przypadku co
drugi dzień). Wcześniej nie przetłuszczają się. Zachowanie
objętości jak i świeżości jest na wysokim poziomie czego
najbardziej oczekuje i cieszę się, że spełnia obietnice. Tym
bardziej, że cena szamponu jest wysoka i nie martwię się, że
wydałam pieniądze na nic. Mimo to jak za szampon to cena jest
wygórowana.
Jeśli
chodzi o oczyszczenie dobrze zmywa brud i zanieczyszczenia, radzi
sobie nawet z kosmetykami do stylizacji włosów (typu lakier,
odżywka, suchy szampon).
Denerwuje
mnie opakowanie. Niby to żaden problem, ale te litery po kilku
razach zwyczajnie ścierają się i strasznie to wygląda na
półce/wannie z innymi kosmetykami. Jakbym latami używała tego
produktu, a raczej nie używała. Mogłyby być bardziej stałe. Tym
bardziej, że na zdjęciach jeszcze jako tako wyglądają, ale po
używaniu dłuższym praktycznie ich nie widać. Przy denko jeśli
nie zapomnę nie będę wiedziała nawet co to było:P
Jestem
bardzo zadowolona z tego szamponu. Mimo, że włosy są lekko tępe
po umyciu, odżywka załatwia sprawę. Wszystko z umiarem, aby nie
przesadzić. Poprawne działanie objętości i świeżości jakie
daje mi ten szampon jest skuteczne. Ciesze się, że obietnice
zostały spełnione.
Odżywka
ma taki sam kolor, ale jest bardziej gęsta, kremowa. Wchłania się
dobrze.
Jej
zadaniem jest zregenerowanie włosów. Zdecydowanie ułatwia
rozczesywanie ich. Dobrze na nie wpływa nawilżając je. Nie dociąża
zbyt mocno, choć staram się używać jej z umiarem, aby zbyt nie
dociążyć włosów.
Włosy
po tym duecie wyglądają bardzo dobrze i o dziwo tego tępego efektu
po szamponie, wraz z odżywką błyszczą. Nie są do końca sypkie,
bo objętość działa swoje, ale mi to pasuje. W moim przypadku zbyt
sypkie włosy równa się klęska oklapu:) Także tutaj nie ma tych
nie przewidzianych efektów.
Seria
zaskakuje ciekawym kolorem konsystencji, a także skutecznym
działaniem. Jeśli macie proste i cienkie włosy, potrzebujące
objętości ten duet, a zdecydowanie szampon pomoże uporać się z
problemem. Moim włosom pasuje i to wielki sukces. Zwykłe szampony
zwykłymi, które mogę stosować na co dzień lub gdy nie wychodzę,
a tego typu z objętością wybieram na ważne wyjścia.
Szampon
pojawił się 1 edycji „Naturalnie piękna”. Jestem oczarowana
tymi pudełkami, można tam znaleźć same perełki, i oto kolejne z
nich. Natomiast odżywka była w marcowej edycji Shiny boxa.
Szampon
kosztuje ok.50zł/200ml, a odżywka tylko 18zł/100ml. Nie wiem skąd
tak rozbieżność cenowa. Może przez pojemność, choć zazwyczaj
jest tradycyjna względem innych produktów.
Uwielbiam zielona glinkę. Kiedyś sama dodawałam do szamponów, fajnie byłoby sprawdzi ten szampon na sobie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że produkty do włosów z glinką mogą spisywać się tak dobrze :)
OdpowiedzUsuńMam inny szampon z białą glinką i jestem zaskoczona jego działaniem :)
OdpowiedzUsuńNie mam cienkich włosów, ale mimo to chętnie wypróbowałabym ten duet.
OdpowiedzUsuńu mnie ten balsam okazał się tragedią, potwornie wysuszał i plątał mi włosy, glinka nie służy moim włosom :-(
OdpowiedzUsuńCiekawe jakby sprawdził się na moich lokach :)
OdpowiedzUsuńco do loków to Ci nie powiem, sama jestem ciekawa
Usuńu mnie ten szampon sprawdza się doskonale a box był fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńMam szampon, bardzo mi odpowiada:)
OdpowiedzUsuńSpora cena tego szamponu
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym, ale też nie lubię oklapu ;) wtedy mam wrażenie, że mam niedomyte włosy.
OdpowiedzUsuńSłyszałam bardzo dużo dobrego na temat zielonej glinki.
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę na krem z jej zawartością.
Pozdrawiam Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/
Zaciekawiłaś mnie tym szamponem, koniecznie będę musiała go wypróbować.
OdpowiedzUsuńU mnie na pewno też by się sprawdziły.
OdpowiedzUsuńZnam glinkę zieloną, ale tych produktów niestety nie...
OdpowiedzUsuń