AA, Bubble Mask, Maska bąbelkowa na twarz

Domowe Spa najlepiej zacząć od maseczki, ale nie takiej zwykłej. Może od bąbelkowej? Tak! W ostatnim czasie pojawiła się taka, a nawet takie z firmy AA Kosmetyki maseczki bąbelkujące do skóry wrażliwej i skłonnej do alergii. Jestem pod wrażeniem tych maseczek i ogólnie kosmetyków marki, która tak prężnie się rozwija.

Bubble Mask zachwycają kolorystyką i kobietami na nich w stylu Retro, Pop -Art. Bardzo ładne, kolorowe opakowania tylko mnie wołają. Dostępne są w 4 wariantach i każda w dwóch saszetkach.

- Elastyczność i gładkość, Olej arganowy +kolagen
Maska posiada kremową konsystencję. Przywraca skórze elastyczność i gładkość. Cudownie zmiękcza i nawilża.
- Wygładzenie i nawilżenie, Alga różowa+kwas hialuronowy
Maska o czerwonym kolorze. Bardzo dobrze nawilża i wygładza skórę. Poprawia elastyczność skóry, a także ujednolica jej koloryt.
- Oczyszczanie i energia, 24k Złoto + aktywny węgiel
Płynna maseczka o kolorze czarnym. Świetnie wygładza skórę, oczyszcza i poprawia humor. Matuje.
- Nawilżanie i świeżość, Aloes i Zielona Herbata. - (nie posiadam i nie znam).

Bubble mask posiadają nowoczesną formę konsystencji w formie bąbelkowej. Nałożona forma zwykłej maseczki zaczyna zwiększać swoją obojętność - na twarzy tworzy piankę, która musuje się i bardzo łaskocze. Trudno wysiedzieć, co chwilę robię jakieś śmieszne miny, bo tak to intensywnie działa. Chciałoby się podrapać. Bardzo ciekawa forma i jak najbardziej jestem za nią, bo zachęca do stosowania, widać że się coś dzieje. Im cienko nałożone tym lepiej musuje. Zresztą saszetka podzielona jest na dwie części - dwie wystarczające porcje na twarz.
Zapachy mają bardzo ładne, świeże. Lekko się różnią, jednak zostaje ta sama nuta. Przyjemnie się je nosi te 5-7 minut.
Działanie maseczek można ocenić bardzo dobrze. W szybki sposób odświeżają skórę, poprawiają jej wygląd, a przede wszystkim można zauważyć wygładzenie, doskonałe nawilżenie, lekkie oczyszczenie, a także miękkość i elastyczność skóry. Faktycznie widać różnicę w wyglądzie skóry, a to naprawdę się liczy. Taki efekt promiennej, zdrowej skóry zachęca. Tym bardziej, że jest to efekt tuż po zmyciu maseczki i utrzymuje się do następnego dnia.
Sama forma żelowej konsystencji zmieniającej się w piankę zachęca, aby stosować maseczki. Dobre podczas kobiecych spotkań z przyjaciółką, aby stworzyć sobie domowe spa, pośmiać się, totalnie rozluźnić, a przede wszystkim zadbać o skórę i wnieść do pielęgnacji coś nowego. I to fajnie zaskakuje.
Maseczki łatwo się zmywa wodą, to, dobrze, że się zmywa, bo na skórze zostaje delikatna warstwa i wolę się jej pozbyć. Później nakładam krem. Maseczki nie podrażniają mojej skóry, nie uczulają i nie wysuszają.
Nie mam porównania do innych masek bąbelkowych to moje pierwsze, ale od razu moją największa sympatię zyskała sobie ta z aktywnym węglem, bo świetnie oczyszcza i pozbywa się nadmiaru sebum, skóra się nie błyszczy, a staje matowa. Nie mam typowo tłustej cery, jednak ta mieszana też miewa swoje „widzimisię” dlatego chętnie po nią sięgam.

Jeśli jeszcze jakimś cudem ich nie znacie, to musicie koniecznie poznać.

Maseczki można dostać w oczywiście najbardziej znanej i lubianej drogerii Rossmann, w zaskakująco niskiej cenie ok.7zł/8ml/szt.

Komentarze

  1. Znam niebieską i biała wersję ;) Ale jak dla mnie cena na pewno nie jest niska biorąc pod uwagę pojemność :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam czerwoną i żółtą, z obu byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam maseczki, a szczególnie te bąbelkujące. Nie widziałam ich nigdie. Jak tylko je znajdę, koniecznie będę chciała j wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super zdjęcia i same maseczki wyglądają ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. do tej pory miałam tylko jedną bąblująca maseczkę. chętnie poznam tą z z aktywnym węglem,

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mnie ciekawią te maseczki i są na mojej wishliście :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie została do wypróbowania już tylko czerwona. Narazie żółta jest ulubienicą :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O jeszcze ich nie znam a lubie takie maski, cena tez ok.

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię takie maseczki, miałam już kilka i byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba najlepiej się u mnie sprawdziłą ta żółta :)
    JEdyny minus to taki, że maska pęka - najpierw siępieni a potem znika :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Bąbelkowej maseczki nie miałam, więc chyba się skuszę na tą czarną :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Łał. Super. Nie wiedziałam o tych maseczkach ;) Muszę je wypróbować.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie mialam tych produktów od AA. Ale mialam babelkowa z innej firmy i całkiem fajny efekt

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy nie miałam bąbelkowej maski

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja z takimi maseczkami miałabym świetną zabawę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Niestety, te które masz nienadaja się do mojej twarzy. Ta czwarta byłaby ok

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie miałam takich maseczek, w sumie ostatnio zaniedbałam się w tym temacie ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziś się nad nimi zastanawiałam, ale nie skusiłam się.

    OdpowiedzUsuń
  19. Te maski bąbelkowe mnie kuszą. Jeszcze żadnej nie miałam :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie używałam jeszcze nigdy takich maseczek, jestem ciekawa ich działania :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja po takich maseczkach mam ochotę się drapać bo tak mnie gilgoczą :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Jestem fajną masek w płachcie ale te mnie kuszą.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty