Jedwabisty mus do ciała prowansalska lawenda i jaśmin

Jedwabisty mus do ciała prowansalska lawenda i jaśmin
Z serii planet spa avon



Producent zapewnia:
- Ma działać na zmysły,
- pielęgnować ciało
- nawilżać
- wchłaniać
- odprężać zmęczone mięsnie
- dawać gładkość i sprężystość
- redukuje stres i właściwości zapalne

proszę bardzo ile tu cudności wypisanych
na pierwszy rzut zapach totalnie mocny odpychający odrażający,
aż dusi
raz się posmarowałam i nie mogłam w  nocy spać,
nie dało rady
zapach mocnej lawendy to dramat
lubię ten zapach,
ale nie w takiej ilości z duszącym jaśminem
o nie...

średnio się wchłania, nawilża słabo,
na pewno nie odpręża, tylko denerwuje
raczej małe kłamstewka....

i po raz kolejny stwierdzam fakt, ze planet spa jest beznadziejna,
a już z tym zapachem i seria totalnym nie wypałem:(
niestety kolejny bubel
ale są tez perełki, więc trzymam się swojego
nigdy bym tego nie kupiła, ale udało mi się dostać to skorzystałam
i jednak przetestowałam

już słyszałam o tym same złe opinie,
ale w pewnej chwili zabrakło mi balsamu
i musiałam się czymś poratować,
ale nigdy więcej tego, 
nie polecam

niestety nie wiem skąd na wizażu takie pochlebne opinie
koszmar dla mnie

opakowanie dobre, bo zużywa się do końca,
lecz nie koniecznie higieniczne:(
aby dostać się do środka jest wielkim trudem,
gdyż zerwanie zabezpieczenia graniczy z cudem

mus ma konsystencje balsamu
z drobinkami niebiesko-fioletowymi,
które podczas balsamowania rozcierają się



- ocena: 1/5

same negatywy...

- cena: 33zł/200ml, w promocji można dostać nawet za 15,90

ale uważam, że NIE warto 
są lepsze mleczka, musy czy balsamy
w podobnych cenach...
i spełniają swoją rolę

Komentarze

  1. Szkoda, że ci nie pasował. Mnie jeden zapach z serii PS się podoba- lotos z czymś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kochana Tajski kwiat lotosu to jest cudnosc z porownaniem do tego!mialam lotos i cudnie pachnie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. nigdy nie przepadałam za kosmetykami z Avonu ;). I po opinii o tym produkcie tym bardziej do nich się nie przekonam ;).
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam jeszcze tego balsamu ale raczej nie kupię ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. lawenda super zapach

    OdpowiedzUsuń
  6. moja siostra ma ten balsam, uzywalam go - uwazam tak samo jak Ty....nie spełnia żadnej funkcji.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam krem do rąk z serii planet spa i jest taki sobie

    OdpowiedzUsuń
  8. hehe a ostrzegałam, żeby nie otwierać ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurcze, jakoś nie mam przekonania do Avonu w ogóle, chyba w ogóle nie lubię kosmetyków zdobywanych drogą konsultacji. Wolę iść do sklepu ;) Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  10. jamapi@ byłam w potrzebie i zrobiłam błąd
    theSidka20 ale z jasmin daje ogromny mocny zapach nie do zniesienia:(

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam awersję do kosmetyków Avon, ale serię planet spa zawsze lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie lubię zapachy ani lawendy ani jaśminu... w ogóle nie lubię kwiatowych zapachów... ale moja mama miała kiedyś z tej serii krem-peeling do ciała chyba z oliwką i był niesamowity !! żaden inny balsam tak nie wygładzał skóry !! po jego nałożeniu mogłam się głaskać po rękach cały czas :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam, i nie kupię dzięki Tobie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. to zalezy od koloru :) moja kolezanka ma inny odcien i u niej sie sprawdza w 100%:)
    uwielbiam zapach lawendy! ale widac avon sie nie spisuje :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam kiedyś ochotę kupić ten mus ale zapach mnie odrzucił od razu. Dobrze, że są pachnące strony w katalogach bo bym się wściekłą gdybym zamówiła taki smrodek :)

    OdpowiedzUsuń
  16. bardzo przydała mi się Twoja recenzja, bo właśnie przymierzałam się do zakupu ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. myślę, że na pewno komuś się ten zapach podoba.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ostatnio zwrocilam na niego uwage, ale juz wiem ze nie kupie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Wyglląda na to ,że się ciesze,że nie kupiłam.
    Średnio lubię kosmetyki Avon i raczej tak zostanie
    pozdrawiam
    Majorka

    OdpowiedzUsuń
  20. jejku! jak się cieszę, e napisałaś tą recenzję, bo miałam zamiar kupić go mamie na święta . kocham cię Wera ; )))

    OdpowiedzUsuń
  21. może niektórzy lubią odprężający smrodek :) hihi

    OdpowiedzUsuń
  22. Rzeczywiście drogo, mało w opakowaniu...no fakt, są lepsze balsamy, każdy ma swojego faworyta:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Masz rację - też kiedyś kupiłam ten balsam. Ohydny zapach. + dodałam się do obserwatorów.

    Wpadnij do mnie:
    moje-kolorowe-serce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajne opakowanie i konsystencja ale skoro takie badziewne to kiepsko :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Myślałam kiedyś o nim, ale na szczęście nie kupiłam. ;P

    Cieni od dawna nie mam, po prostu notka "trochę" spóżniona. Już umieściłam w niej informację o co chodzi z tą datą. ;P

    OdpowiedzUsuń
  26. Fajnie, że poruszasz takie tematy i opisujesz szczerze co o tych kosmetykach myślisz! ;d

    OdpowiedzUsuń
  27. ja bardzo lubię ten mus, chociaż kwiat lotosu był lepszy. Glicerynowy z avonu miałam, ale jak dla mnie zbyt ciężki i pozostawia tłustą powłokę - ale fakt,nawilża bardzo dobrze

    OdpowiedzUsuń
  28. Szkoda że nie warto.Ale opakowanie ma śliczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. To ta sama seria, wiec powinien byc podobny ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie lubie kosmetykow z Avonu, rzadko kiedy cos z tamtad biore, chociaz niektore z wygladu mnie kusza ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Też sama się na nim przejechałam!Też mi nie odpowiada!

    OdpowiedzUsuń
  32. jak słaby to nie kupujemy :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Mnie akurat ten zapach nie kręci, ale sama seria spa nie wydaje się taka zła. Miałam zestaw do twarzy z białą herbatą i fajnie się sprawdził. W każdej firmie są lepsze i gorsze kosmetyki, tak to już, niestety jest.

    OdpowiedzUsuń
  34. Dobrze, że przestrzegłaś! :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja kilka razy miałam buble z Avonu, więc już z dystansem podchodzę do zakupów katalogowych.
    Z tej kombinacji mam maseczkę i olejek do twarzy. Kupiłam na próbę saszetki i w sumie raczej nie skusiłabym się na pełnowymiarowy produkt. Tak na jeden raz jest dobra saszetka, ale nie duże opakowanie, bo w trakcie używania coraz bardziej bym nie lubiła tego kosmetyku :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty