Projekt Denko - Marzec

Witajcie

W tym miesiącu u mnie trochę krucho z denkiem
dużo poszło wcześniej, zaczęłam nowe, więc tak szybko się nie skończą.
 Ale tak nie typowo, bo są 2 farby, zaczynamy





1. Farba Palette
na początku miesiąca zmuszona kupnem innej marki, 
bo nie było mojego koloru z Garniera - wzięłam Palette, 
kiedyś ją miałam już dawno, wtedy psioczyłam,
i znowu dałam się nabrać, farba jest fatalna, 
nie pokrywa włosów, ani siwych
(tak mam siwe nie w całości, 
ale w kilku miejscach od19roku życia)
i koniecznie musze je zakryć. 
W ogóle bardzo szybko się zmyła, 
i nie polecam jej absolutnie, 
co z tego, że nie ma amoniaku, 
jak nie potrafi zafarbować:(




2. i pod koniec miesiąca (zrobiłam małą odległość czasową) 
zafarbowałam Garnierem,
choć też się szybko zmywa, (ale po miesiącu, 
a  nie po kilku razach jak Palette),
ale pokrywa tak dobrze włosy jak chce
 i jest tania:)
kupuje ją często na promocji, 
tak jak ostatnio w Biedronce 2 za 17,99,
 na pewno kupię, bo muszę





3. Mineralny żel pod prysznic Avon
 z serii Skin So soft
co za śmierdziel, i na dodatek chamsko wysusza ciało, 
do tego stopnia, że aż jest szorstkie, 
ale mam sporo balsamów do ciała,
 to uratowałam swoją skórę, 
z ledwą bidą je zużyłam, nie polecam,
nie kupie na pewno, cena: 11zł











4. Odżywcza maska do włosów 
Aloe vera
dobra, ale coś mi w niej brakuje,
zapach odtrąca 
czy kupię? Nie wiem, 
cena wysoka ok.20zł za dużego opakowanie, 
na zdjęciu próbka tą co otrzymałam













5. Odżywka do włosów farbowanych AT Avon,
raczej nie wspomaga w zachowaniu koloru po farbowaniu, 
ale dobrze radzi sobie z moimi włosami, 
po różnych szamponach, 
które plączą mi włosy 
idealnie je doprowadzi do porządku,
 sporo w niej chemii, 
mam jeszcze jedną, jest dobra, 
ale już raczej jej nie kupię
 cena: ok. 10zł










6. Szampon Intense Repair Dove,
 dobrze, że to tylko mała próbka 50ml, 
dostałam po nim okropnego łupieżu, 
stara, a głupia, 
kiedyś też miałam w tych niebieskich opakowaniach
 i było to samo, nie polecam, są okropne 
i przyniosą Wam więcej szkód niż dobrego











7. Żel pod prysznic Avon Senses Spirit
okropny fee.., jak zawsze wielbię zapachy żeli Sesnes
 ten jest totalnym niewypałem, 
na dodatek zajeżdża mi alkoholem, 
proszę mi nie sugerować czegoś, 
bo za alkoholem nie przepadam, 
nawet go nie spożywam!a wyczuję go na km
Nie kupię, cena ok.7zł













8. kokosowy krem do rąk Farmona
zapach cudny, lubię go bardzo,
 niestety bardzo sroga zimą nie daje rady
 tak jak było tej -30, słaby, 
ale na co dzień, bez mrozów jak najbardziej jest super,
 lekko nawilża, a zapach wszystko wynagradza:)
cena: ok.6zł, skuszę się na zakup








I tym miesiącu to wszystko, moja 8-ka, więcej w nich bubli:(
Ale przynajmniej będziecie wiedzieć czego macie się wystrzegać!

A co było hitem tego miesiąca?
Hmm....
nic tak nie podbiło mojego serca,
może trochę spodobał mi się 
kokosowy krem do rąk:)




Komentarze

  1. w jakim rejonie PL mieszkasz? minus 30? jeju u mnie tyle nie było! kusi mnie ta seria sweet secret głównie z powodu zapachu, mam przeczucie (przez dziesiątki czytanych recenzji) że jest super. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to nieźle! ale jak napisałaś że podkarpacie to właściewie się nie dziwię. z dolnym sląskiem zima obeszła się dużo lżej. :)

      Usuń
    2. to czas na przeprowadzkę. :P ja lubię zimę ale sporadycznie. ;) zdecydowanie bafrdziej przemawia do mnie wiosna i lato. we Wrocławiu też ma pojawić się przelotnie w weekend śnieg, mam nadzieję że jednak ominie mój region. :P moja koleżanka bardzo chwali tę farbę Colour&Shine. ;)

      Usuń
  2. gratuluję zużyć.
    uff, dobrze, że ostrzegłaś przed szamponem Dove, bo był na mojej wishliście.
    pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie hity marca to:
    krem farmona dermacos,
    korektor rimmel wake me up,
    żel po prysznic senses avon senses nie znam nazwy, fioletowy,
    ładny przyjemny zapach, kupiony już dawno:) na szczęście obyło się bez większych bubli:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja chyba skusze się na ten krem do rąk. :D
    bo mi się wszystkie skończyły :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie też za niedługo pojawi się denko, a może nawet dzisiaj :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Co do odżywki z AVON to masz rację. Nie ma większego działania, nie zostają spełnione obietnice producenta, ale faktycznie nie plącze włosów. Ogólnie strasznie lubię szampon z AVON dodający objętości. Naprawdę polecam. Moje włosy fajnie naturalnie falują i rzeczywiście od jakiegoś czasu nie są "klapnięte". Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja chyba poza ostatnim produktem chyba na nic bym się nie skusiła :]

    OdpowiedzUsuń
  8. ja jednak wolę kupować farby fryzjerskie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja kocham krem d rąk z Rossmana o zapachu graepfruita i mandarynek (zapomniałam nazwy), kosztował niecałe 5zł. Dla mnie działał rewelacyjnie, miałam suche ręce, aż pękające i rany się robiły. Używałam z Neutrogeny kremów, Garniera...i nic. A ten zwykły mi pomógł:) I zapach po prostu boooooooski^^

    OdpowiedzUsuń
  10. a miałam zamówić ten złoty żel od Avonu... dobrze, że go nie zamówiłam :P

    OdpowiedzUsuń
  11. cieszę się że dobrze służył Ci ten krem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. mam nr 8, ale zel pod prysznic i uwielbiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda, że tyle rzeczy nie sprawiło się dobrze. Też kilka razy przejechałam się na produktach z Avonu :]

    OdpowiedzUsuń
  14. żel pod prysznic wg ładnie pachnie:)
    też niedługo pokażę swoje denko:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Sporo, sporo
    u mnie kiepsko

    OdpowiedzUsuń
  16. Kochana, zgadzam się z Tobą-te kremy do rąk są bardzo fajne.
    Kiedyś w rossmanie była promocja, że on był gratis i tym sposobem mam chyba 5sztuk o tym samym zapachu :) ale nie przeraża mnie to :D
    U mnie w marcu cienko z projektem denko :(
    pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja z kolei z mineralnego żelu pod prysznic jestem zadowolona i nie zauważyłam by wysuszał mi skórę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. całkiem ładnie :)
    ja z tej serii do włosów farbowanych z Avonu bardzo lubię szampon
    chciałabym wypróbować ten krem do rąk Sweet Secret ale nigdzie go znaleźć nie mogę niestety

    OdpowiedzUsuń
  19. Kilka rzeczy Ci się nazbierało. Miałam ostatnio kupić ten krem Farmony.

    OdpowiedzUsuń
  20. Dwa pytania: dlaczego pokazujesz nam opakowanie po szamponie koloryzującym a piszesz o farbie? Jeśli rzeczywiście tym produktem Palette zrobiłaś włosy, to te wszystkie minusy które wymieniłaś są wynikiem Twojej nieuwagi, ponieważ szampon z reguły się spłukuje i nie pokrywa siwych włosów.
    drugie: piszesz o zużyciu maski - pokazujesz niby zużyte opakowanie większe niż opisywałaś na blogu, tu cytat: "Posiadam próbkę 75g, która starczyła mi na 6 razy. Duże opakowanie to 250g i cena ok.20zł" Cos eis tu wyklucza chyba?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Palette to szampon racja, ale nawet i ten powinien siwe włosy pokryć
      maskę miałam tylko próbkę75g to ta sama, co opisywałam,
      miałam tylko jedną do ciemnych włosów i to wszystko się zgadza,
      cena dużego opakowania to ok.20zł, bo próbka jest bezpłatna

      Usuń
  21. seria skin so soft ogólnie śmierdzi :(

    OdpowiedzUsuń
  22. A ja bardzo lubiłam ten szampon z Dove. Zużyłam kilka opakowań, ale nie powrócę już do niego, bo zmieniłam pielęgnację na bezsilikonową :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mogłabys mi napisać czy ten krem do rąk kokosowy się szybko wchłania i czy pozostawia jakiś choćby najmniejszy film?:)

    OdpowiedzUsuń
  24. ojej nie używaj więcej farby Palette!! są okropne. moja siostra kiedyś strasznie sobie zniszczyła włosy przez tą farbę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie jest tak źle, zawsze to coś do przodu, ale widzę, że też krucho z kolorówką, jak i u mnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kolorówki mam bardzo mało, po kilka sztuk, więcej mam z pielęgnacji

      Usuń
  26. Nie miałam żadnego z tych produktów aczkolwiek kokosowy krem do rąk bardzo mnie zaciekawił ...:)

    http://dont--stop--believin.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie pisz, ze czegoś kategorycznie nie polecasz bo Tobie akurat się zrobił łupież od danego kosmetyku...
    Ja na Krecie używałam szamponu i odżywki właśnie Dave Repair i miło wspominam całe 3 miesiące używania, myłam włosy co 4 dni, i miałam piękne puszyste delikatne, wszyscy znajomi i turyści dla których prowadziłam animacje byli pod wrażeniem, ze można mieć tak delikatne włosy. Sama byłam zdziwiona.
    Ale to nie zasługa tylko szamponu czy odżywki...ale w Grecji mają również zupełnie inną wodę...moze i jest chlorowana, ale na 100% nie to co u nas.
    Nasza woda bardzo wysusza, niszczy całe ciało, robiąc je suche itp....
    Niestety używając w Polsce tych samych produktów..już tak bardzo nie zachwalam. woda robi swoje...
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jednemu służy drugiemu nie...

      Usuń
    2. Wera zgadzam się z tobą,jednemu służą kosmetyki innym nie,ja osobiście tego doświadczyłam stosowałam szampon z Garniera i jest dla moich włosków boski,a mojej siostrze już nie pasuję,włosy się jej puszą są szorstkie a moje włosy niebo w gębie i to nie tylko na jednym szamponie się tak poznaliśmy nieraz sie wymieniamy kosmetykami i co najważniejsze używamy tej samej WODY,tak samo jest z innymi kosmetykami...więc jednak to zależy od włosów...sory że się wtrąciłam ale takich głupot czytać nie mogę. ,od razu mi się ciśnienie podnosi,takie jest moje zdanie.

      Usuń
    3. dokładnie, nie ma za co przepraszać są komentarze, więc śmiało można pisać swoje zdanie, też mi ciśnienie podnosi:)

      Usuń
  28. U mnie ta odżywka Dove nie zrobiła spustoszenia, w zasadzie to byłam z niej bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  29. Kusi mnie ten kokosowy krem do rąk.

    OdpowiedzUsuń
  30. Akurat te produkty Dove są do kitu, potwierdzam!:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Całe szczęście u mnie Dove nie przynosi żadnych takich efektów ubocznych.

    OdpowiedzUsuń
  32. cieżko idzie denko jak sie trzeba zmierzyc ze "smiedzielami" ;)haha albo bublami ale dalaś rade :)
    ja cisne do konca marca denko zeby wstydu nie było na mani zużywania :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Też używałam farby Palete i Garniera i bardziej wolę Garniera,ostatnio zakupiłam farbę z Marion za 5zł i jest świetna jak będziesz miała okazję to wypróbuj:))

    OdpowiedzUsuń
  34. ten kokosowy krem mnie kusi zapachem ! :)

    OdpowiedzUsuń
  35. miałam masełko z Farmony o tym zapachu i fajnie nawilżało :))

    OdpowiedzUsuń
  36. u mnie palette nie chciała zejść latami, żel a avonu stoi nowy jeszcze niedopakowany :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Dziękuję za wizytę u mnie :)
    Widzę, że Biedronka rządzi nie tylko u mnie :D

    Pozdrawiam i pozwól, że będę zaglądać częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  38. zele pod prysznic z Avonu kocham ! <3

    www-w-studenckiej-kosmetyczce.blogspot.com

    Już niedlugo wracam ze zdwojoną siłą!:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Zachęciłaś mnie do kupna tego kremu do rąk :) Powiedz tylko gdzie mogę go dostać :P

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty