Balea, Creme oil dusche traubenkernol und pistazieduft - pistacjowy żel
Uwielbiam
pistacje. Nie mogłam sobie odmówić żelu o tym cudownym zapachu. Dlatego
zapraszam Was na przyjemny wpis.
Jak
zwykle żel Balea dostajemy w bardzo ładnym kolorowym tematycznie opakowaniu. Na
zdjęciu są pistacje i ciężko się jest im oprzeć. Szczególnie jak ktoś je lubi
tak samo jak ja.
Konsystencja
jest biała, bardzo kremowa. Całkiem dobrze się pieni. Mimo zawartego oleju z
pestek winogron nie zostawia na skórze tłustej warstwy. Moje odczucia względem
tego są takie same jak po normalnych żelach Balea bez dodatku olejku.
Zapach
to wielki atut tego żelu, jak i żeli Balea. Jest cudowny, słodki, owocowy,
pistacjowy, trochę marcepanowy. Jak czekoladki pistacjowe bajer. Cieszę się, że
nie ma tam chemicznych woni. Czysty, pyszny zapach.
Nie
jest on sam, dlatego nie wyczuwam tam mdłych nut. Dodatkowo świeży powiew z
pestek winogron sprawia, że czujemy się świeżo. Zapach nie jest długotrwały.
Podczas kąpieli czuć go intensywnie, później zwyczajnie znika jak większość
żeli.
Pistacjowy
żel spełnia swoje podstawowe zadania, czyli świetnie oczyszcza skórę,
przyjemnie pieści ją swoją kremową konsystencją, otula cudownym pistacjowym
zapachem. Przy tym nie wysusza skóry, ani nie podrażnia jej.
Skóra
jest oczyszczona, odświeżona, przyjemna w dotyku, ale nie jakoś tak specjalnie
miękka. Ale krzywdy nie robi. Nie odczułam większego nawilżenia, ale od tego są
balsamy.
Dla
mnie rewelacja. Ogromnie podoba mi się cudowny zapach i przyjemna konsystencja.
Jestem nim mile zauroczona. Cóż chcieć więcej....Jedynie lepszej dostępności.
Gdyż
jak wiadomo kosmetyki Balea dostaniecie w niemieckich DM oraz na allegro np. w
drogerii Joanna za
8,90 zł.
Lubicie pistacjowe zapachy?
Kuszą mnie żele Balea i strasznie żałuję że są tak słabo dostępne :(
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńmuszę go kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńOj uwielbiam pistacje i mam ogromną chęć na ten żel ale póki co zapasy właśnie zeli i balsamów mnie przerastają :)
OdpowiedzUsuńKocham pistacje w każdej postaci ! :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to nie bardzo wiem jak może pachnieć żel pistacjowy... orzeszki lubię ale one są nieco słone.
OdpowiedzUsuńno tak same pistacje są słone. Ale żel nie ma też samej pistacji. Zauważ, że posiada olejek z pestek winogron i niby oliwki, które wcale nie czuję. A zapach żelu porównałam do czekoladek pistacjowych, marcepanowych. Kojarzysz te z Biedronki Mieszko? Idealnie taki sam zapach. Pycha:)
UsuńNo tak. To będzie fajny:) Tak, kojarzę, kiedyś je jadłam.
UsuńOpakowanie prezentuje się świetnie, również uwielbiam zapach pistacji i na pewno przypadł by mi do gustu, koniecznie muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńsam zapach mnie już kusi :)
OdpowiedzUsuńi dobrze, bo jest wart zakupu:)
UsuńPistacja może być fajna;)
OdpowiedzUsuńPistacja kojarzy mi się z lodami :) I te niewątpliwie uwielbiam
OdpowiedzUsuńo lody pistacjowe mniam
Usuńuwielbiam pistacje! będę musiała wypróbować ten żel :)
OdpowiedzUsuńPistacje na pewno przypadłyby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńMam go mam go :))
OdpowiedzUsuńWersji pistacjowej nigdy nie miałam, a chciałabym. :P
OdpowiedzUsuńTeż go kupiłam, ma bardzo przyjemny zapach :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nigdy zadnego zelu z Balei
OdpowiedzUsuńja miałam tylko jeden produkt balei, pistacjowe zapachy kocham :)
OdpowiedzUsuńps. też jestem Wera i mój świat jest również zakręcony ;p
a ja jestem Marzena miło mi:)
Usuńa już myślałam, że masz taką samą nazwę bloga:P
dobrze że dokładnie opisałaś jak pachnie,bo pistacje uwielbiam jeść ale jaki mają zapach nie mogłam sobie skojarzyć :D
OdpowiedzUsuńOj, lubię pistacje, lubię:-D
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie używałam nic z Balei :)
OdpowiedzUsuńmusisz nadrobić:) i to sporo:)
Usuń