Denko: Sierpień 2016
To
już wrzesień, jejku jak ten czas leci, zdecydowanie za szybko
płynie. Człowiek coraz starszy, dzieci coraz większe. Nie mogę
tego ogarnąć. Ale chyba każdy tak z nas ma, bo kogo bym nie
spotkała na to samo narzeka. Powrót do szkoły to fajna sprawa. W
końcu nauka i więcej obowiązków skłoni dzieciaki do pewnych
nawyków, a rodzice trochę odpoczną, ale i także sami przy tych
małych dzieciakach mamy trochę pracy. Dobra tyle tego, bo odbiegam
od tematu. Tak mnie dziś naszło przy tym 1 września. Z malutkim,
jednodniowym opóźnieniem dodaję swoje denko. Czemu z opóźnieniem,
bo raczej jak mnie dobrze znacie wiecie, że rozliczenia z danego
miesiąca zamykam na koniec miesiąca, ale trochę spraw miałam
wczoraj na głowie i po prostu nie dało rady nic napisać.
Wakacje
minęły, a ja jeszcze w ogóle nie odpoczęłam. Tak to jest jak za
dużo bierze się obowiązków na siebie. Ale tak chciałaś to masz,
no nie? Nie ma że boli, trzeba ciągnąc ten wózek.
Na
pocieszenie denka, które zastąpią kolejne kosmetyki z zapasów. Z
tych najpotrzebniejszych rzeczy już zrobiłam zakupy, ale nie jest
to nic spektakularnego, aby się chwalić (czyli takie tam waciki,
patyczki itd. itp.). Reszta czeka w zapasach, stąd nie ma potrzeby kupować na kolejny zapas.
1.
Isana, Delikatny olejek pod prysznic. Bardzo fajny kremowy żel pod
prysznic z olejkiem. To taka wersja dla osób, które narzekają na
wysuszenia, podrażnienia podczas kąpieli. Nie zapewnia super
nawilżenia, ale dba oto, aby nie przesuszyć całkowicie skóry. I
faktycznie czuć przyjemność podczas mycia, gdy kremowa
konsystencja otula nasze ciało. Dobrze oczyszcza, myje, delikatnie
pachnie.
2.
Dove, Deepley Nourishing. Koeljna kremowa wersja żelu pod prysznic.
Ładnie pachnie, nie wysusza skóry. Przyjemny, delikatny produkt dla
skóry.
3.
Nivea, Caring Shower, Silk mousse, Creme care, Jedwabisty mus do
ciała. To wersja musu do ciała o klasycznym zapachu, typowym dla
Nivea. Mój syn przypodobał sobie ją i namiętnie korzystał. Dwa
pozostałe nie poszły pod jego stosowanie, bo zapewne bym ich już
nie zobaczyła. Bardzo lubię te miękkość, zapach i delikatne
działanie. Otulenie skóry w sposób bardzo subtelny pomaga
zrelaksować się podczas kąpieli.
4.
Farmona, Tutti Frutti, Olejek do kąpieli i pod prysznic. Duża
butla, cudownie gęstego żelu do kąpieli z olejkiem. Cudownie się
pieni, cudownie pachnie i nadaje jako płyn do kąpieli.
5.
Farmona, Herbal Care, Kuracja w ampułkach. Pisałam o niej niedawno.
Bardzo świetna sprawa. Wzmacniają słabe włosy, pomagają zachować
odpowiedni stan zarówno w pielęgnacji jak i w wyglądzie. Ładnie
pachną, świeżo. Odbijają włosy od nasady.
6.
Timotei, Jerycho Rose, Lśniący blask, Odżywka. Tradycyjna odżywka
do włosów, która dobrze je zmiękcza i wygładza. Delikatnie
nawilża.
7.
No36, Odświeżający spray do butów. Przyjemnie pachnie i odświeża.
Mimo, że aplikację często trzeba powtarzać to jednak daje
ukojenie i odświeżenie.
8.
Noni Care, Face Wash, Intensive. Żel do mycia twarzy o delikatnych
właściwościach oczyszczających. Bardzo delikatnie obchodzi się
ze skórą i za delikatnie jak dla mnie oczyszcza. Za mało
odświeżenie, lekkie ściągnięcie skóry. Nie polubiłam się z
nim. Do mycia pędzli, gąbki był w sam raz.
9.
Isana, Pomadka do ust Macadamia Gloss. Świetna pomadka, która
odpowiednio dbała o moje usta. Nawilżała, nabłyszczała. Czyli to
to ma robić dobra pomadka do ust.
10.
Evree, Essential, nawilżający krem do twarzy. Bardzo dobry krem do
twarzy o właściwościach nawilżających, odżywczych. Do mojej
cery w sam raz. Gdyż jej nie nawilżał zbyt głęboko, aby to nie
powodowało dodatkowego sebum. Przyjemnie i delikatnie pachnie, jest
lekki, nie zostawia tłustej powłoki. Kremy Evree sprzyjają mojej
cerze.
11.
Isana, Mydło w płynie mango&pomarańcza. Skusiła mnie ładna
grafika, kolor mydła również jest cudowny wakacyjny. I
spodziewałam się wspaniałego zapachu, niestety jest nijaki. W
opakowaniu pachnie obłędnie, a na dłoniach prawie go nie czuć;/ a
szkoda. Bo wersja z rabarbarem mnie uwiodła i tak samo myślałam,
że będzie z tym, a okazało się inaczej.
12.
Isana, Mydło w płynie Summer felings z ekstraktem z jeżyn.
Niestety w formie pompki nie dostałam mydła, a tak chciałam, to
kupiłam zapas i całkiem mi się spodobał. Ma ciemnofioletowa
konsystencję, wygląda na gestą, i prawie taka jest. Dobrze się
pieni, przyjemnie pachnie, oczyszcza. To zupełnie lepsza wersja niż
ta z mango.
13.
Luksja, Care pro, Mydło pielęgnacyjne, Aloe&Jojoba. Tradycyjne
mydło w kostce, o świeżym zapachu. Doskonale oczyszcza z brudu i
zanieczyszczeń. Usuwa brzydki zapach z psa, cebuli, ziemniaków. Po
prostu klasyka!
14.
Cleanic, Chusteczki antybakteryjne. Idealne w podróży, do pracy,
szkoły. Oczyszczają, odświeżają i dbają o lekkie nawilżenie.
Warto je mieć ze sobą.
15.
Cleanic, zmywacz w chusteczce. Dla mnie najlepszy z tych wersji.
Ładnie pachnie, doskonale usuwa kolorowa emalię, nie wysusza
paznokci, ani skórek wokół nich. Jedna chusteczka wystarcza na 10
palców. Przy jasnym lakierze nawet na 20!
16.
Cleanic, chusteczki do demakijażu z płynem micelarnym. Oczyszczenie
i odżywienie. Świetne chusteczki, doskonale nasączone płynem
micelarnym. Doskonale oczyszczają cały makijaż, nawet mocny. Nie
podrażniają oczu, ani skóry. Nic mnie nie piecze, nie swędzi.
Chusteczki ładnie pachną, odświeżają skórę, przynoszą
ukojenie.
I
to już wszystko. Poszło mi całkiem dobrze.
Kolejne
produkty poszły w ruch i znacznie większa część do wykończenia.
Oby kolejny miesiąc przyniósł tyle denek.
Mam nadzieję, że Wasze równie udane.
Mam nadzieję, że Wasze równie udane.
Żel do twarzy znam, ale w sumie dobrze nie pamiętam - więc nie wyróżnił się niczym szczególnym.. Olejek tutti frutti też ostatnio wykończyłam i pojawił się dzisiaj w denku :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam patrzeć na porozcinane opakowania :D
OdpowiedzUsuńMoje sierpniowe denko zawita na bloga jutro :)
Pianki pod prysznic mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńi want to try asana products
OdpowiedzUsuńkisses
fajne zużycia, lubię olejki z farmony :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyzwoite denko :) Dużo zużywasz :D
OdpowiedzUsuńkrem Evree używam do tej pory :)
OdpowiedzUsuńPokaźne denko, jestem zaskoczona tym mydłem, bo zazwyczaj isana rozpieszcza zapachami ;)
OdpowiedzUsuńJeżynowe mydło ma przepiękny zapach :)
OdpowiedzUsuńspore denko. :)
OdpowiedzUsuńzmywacz w chusteczce miałam i był fajny, ale drożej wychodzi takie zmywanie paznokci niż zwykłym zmywaczem.
OdpowiedzUsuńgratuluj denka, ja nie ogarniam swojego zdrowia. Już pół roku kaszle i opadam z sił. masakra normalnie.
OdpowiedzUsuńmuszę kupić piankę od nivea ;)
OdpowiedzUsuńjak tego dużo.:)
OdpowiedzUsuńpokaźne denko, ja nie zużywam tak szybko produktów ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
mi podkradają chłopcy, ale to nie są zużycia z jednego miesiąca
UsuńMus z Nivea bardzo polubiłam:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kurację w ampułkach Farmony, jest świetna, na dodatek bardzo lubię ich ziołowe zapachy
OdpowiedzUsuńOgromne to denko. Produkty kąpielowe u Ciebie schodza w zawrotnym tempie.
OdpowiedzUsuńZ tych produktów aktualnie nic nie stosuję.
OdpowiedzUsuńPoszło Ci bardzo dobrze ;)
OdpowiedzUsuńlubię produkty z tutti frutti :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
stay-possitive.blogspot.com
Ja za to lubię te mydełko z Isany ;)
OdpowiedzUsuńLubię żele z Dove :)
OdpowiedzUsuń