Farmona, Tutti Frutti, Szampon: Keratin power, Collagen procolor, Ceramide Rebuild i Vitamins purify

Uwielbiam owoce. Jestem ich fanką. Czy to surowych czy w kosmetykach. Zawsze są mile widziane. Jedną z wielu firm, która idealnie odzwierciedla zapach owoców jest Farmona. Ona wie jak rozpieścić zmysły i przenieś na owocową plantację:)
Dziś właśnie chcę Was przenieś w cztery owoce, gdzie każdy produkt zaprowadzi nas do owocowego sadu. Gdzie brzoskwinia, malina, wiśnia i kiwi grają swoje pierwsze skrzypce.

Szampony pochodzą z serii tutti Frutti to możecie sobie wyobrazić jak cudnie pachną. Ale to nie wszystko, gdyż spełnią jeszcze inne role, jaką jest pielęgnacja.
Do włosów cienkich i delikatnych dedykowany jest szampon keratin power. Ma za zadanie: odżywiać, wygładzać, wzmacniać , dodawać sprężystości i ułatwiać rozczesywanie.
Ten szampon przypadł do gustu mojej teściowej. Ma właśnie takie cienkie i delikatne włosy. W dodatku krótkie ( typu chłopczyca) i ceni sobie jego działanie. Gdyż dobrze nawilża, delikatnie unosi włosy od nasady, nie plącze ich i łatwo rozczesują się bez użycia odżywki.
W dodatku zapach brzoskwiń przypomina jej ulubione lato. Sama jest wielbicielką tych włochatych owoców dlatego tak przypadł jej zapach do gustu jak i cały szampon.

Do włosów farbowanych dedykowany jest szampon collagen procolor. Za zadanie stawia nawilżenie, rozświetlenie, regenerację, ochronę koloru i przywrócenie elastyczności.
Ten szampon zarezerwowałam na samym początku sobie. Ze względu, że posiadam włosy farbowane lubię utrzymywać farbę na włosach dłużej. Ten szampon nie wypłukiwał szybko farby, włosy nie były matowe, wypłowiałe, bo dodał im blasku. Zazwyczaj szybko wypłukana farba zostawiała moje włosy w takim stanie, że były trochę sianowate. A procolor pilnuje, aby były rozjaśnione, pełne blasku i nawilżone.
Zapach to czysta wiśnia, przywołująca wspomnienie rodzinnego obiadu z czasów młodości, gdy byłam dzieckiem. Cudownie wprawia mnie w nastrój swoimi słodkimi nutami. Aż ślinka leci i chciałoby się go wypić. A przecież stop nie wolno spożywać!

Do włosów suchych i zniszczonych dedykowany jest szampon ceramide rebuild. Cechuje go nawilżenie, wzmocnienie, odbudowa włosa, zapobieganie łamaniu się i rozdwajanie się końcówek.
Ten szampon również podbił moje serce, gdyż często w parze z farbowanymi włosami idzie suchość i zniszczenie włosa. Bardzo dobrze wpływa na moje włosy używając go na przemian z szamponem Collagen procolor. Troszczy się o włosy nie niszcząc ich zbytnio. Rozdwojone końcówki warto podciąć i zapomnieć o nich, a żeby przeciwdziałać temu procesowi warto wspomóc się szamponem, który odbuduje włosy i zapobieganie łamaniu się i rozdwajaniu się.
Zapach do słodka malina to również wspomnienie młodości, choć w ostatnich czasach już nie takie dalekie, bo sami zasadziliśmy sobie maliny i rozkoszujemy się ich smakiem. Uwielbiam go.

Do włosów przetłuszczających się dedykowany jest szampon vitamins purify. Cechuje go doskonałe oczyszczenie, nadanie lekkości i świeżości, zapobieganiu przetłuszczaniu się i redukcja sebum.
Ten szampon sprawdził się u mojego męża. Szybsze przetłuszczanie się włosów to niestety problem zbytniego wydzielania sebum, które mu ciągle towarzyszy, a raczej towarzyszyło. Szampon sprawił, że włosy mniej się przetłuszczają, nie trzeba myć ich codziennie, a co drugi dzień. Dobre oczyszczenie sprawia, że czuje świeżość przez cały dzień. Mimo, że są to krótkie włosy to lekkość sprawiła lepsze samopoczucie.
Tutaj zapach nie jest do końca kiwi. Jest jeszcze jakaś nuta, która zagłusza jego czystość. Mimo, że jest ok to jednak brakuje mi tego typowego zapachu samego kiwi. Jest to bardziej mieszanka owocowych barw „smakowych”. Soczyście, kwaśnie i lekko słodko.

Jak widać owocowe szampony sprawdzają się przy prostych problemach. Łagodzą pewne stany, a przede wszystkim można zapomnieć się, gdyż ich zapachy przenoszą nas do sadów pełnych słodkich owoców.
Zapachy są fenomenalne. Nie są chemiczne, a wręcz przeciwnie są jak prawdziwe. Podczas kąpieli, mycia głowy można przenieść się do ciepłych dni, w których główną rolę graja owoce. A to już nie długo. Jeszcze kilka miesięcy i będziemy mogli korzystać z tych dobroci.

Szampony z uzyskaniem 5 efektów możecie dostać w cenie za sztukę ok.10zł w dużej 400ml butli.
Wszystkie konsystencje są pół gęste, w stronę ku rzadkiej. Pół transparentne z odpowiednim odcieniem do owoców i opakowania. Dobrze się pienią.

Uwielbiam Farmonę za te owocowe zapachy, które rozpieszczają moje zmysły. Odprężają i relaksują mnie. Przenosząc do różnych wspomnień. Wywołując pełno emocji. A przede wszystkim dbają o włosy, nie przesuszając ich, nie wywołując łupieżu czy reakcji alergicznych.

Owocowe szampony to nie tylko fajna alternatywa dla włosów, to również rozkosz dla zmysłów. Każdy zapach to idealna kompozycja wywołująca ślinotok i pełno wspomnień.

Czy Wy też uwielbiacie moc owoców Farmona?

Komentarze

  1. Uwielbiam Farmone ❤️
    ___________________
    www.justynapolska.com
    Fashion&Beauty Expert

    OdpowiedzUsuń
  2. podoba mi się taka owocowa odmiana od zwykłych szamponów, ja mam jednak bardzo wrażliwy skalp i używam głównie delikatne szampony bez sls.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie kusi malinowy, musi obłędnie pachnieć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam serię Tutti Frutti :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy tylko zobaczyłam je w internecie to chciałam kupić, ale nigdzie ich nie ma :( a tak chętnie chciałabym przetestować. Nie pozostaje nic, tylko czekać :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. większość kosmetyków dostępna jest na necie

      Usuń
  6. Z tutti frutti miałam jedynie peelingi, ślicznie pachną :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam jeszcze szamponów z tej firmy ale dla cienkich włosów mnie ciekawi;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam kosmetyki Farmony, te szampony też są bardzo udane :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chętnie się z nimi poznam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. To istnieje coś więcej, niż peelingi Tutti Frutti? :P
    W każdym razie koniecznie muszę znaleźć ich szampony, uwielbiam zapachy Farmony :) Szkoda tylko, że dla mnie odpowiedni jest szampon kiwi, wolałabym wisienkę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no pewnie cała masa różnych kosmetyków do wyboru

      Usuń
  11. Kiwi to coś dla mnie,muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję za ten wpis. Bardzo lubię Farmonę, ale nie miałam pojęcia, że mają takie fajne szampony. Akurat teraz farbowałam i szukałam odpowiednich szamponów, a tu zaciekawiły mnie aż 3. Dzięki za inspirację. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja przyznam, że nie miałam jeszcze nic z tej firmy, ale chyba juz czas to zmienic.:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. koniecznie trzeba to zmienić. Pokochasz od pierwszej chwili

      Usuń
  14. Chciałabym przetestować je wszystkie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię owocowe szampony ale jak mówisz, są one na proste problemy, ot tak żeby jedynie umyć włosy i tyle.

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdecydowanie farmonę cenię głównie za piękne, słodkie i owocowe zapachy :)
    Z chęcią wypróbuję i te szampony jak tylko zużyję połowę tego co mam ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.