Czytam Vol.9 - Książki Styczeń 2016

Plan na styczeń zawierał 5 książek, ale stało się szczęśliwie, gdyż ogarnęłam, aż 9 książek, a nawet 9 i pół gdyż jedną odłożyłam na rzecz przeczytania drugiej ze względów czasowych biblioteki.
Zobaczcie co ciekawego przeczytałam w styczniu. A było naprawdę gorąco. Coben, Jo Nesbo, Link, Gerritsen i Musso spełnili moje oczekiwania względem wielu emocji, nie których aż za nadto.

1. Garane Dore – Love Style Life – Książka dla osób lubiących modę, z której dowiedzą się, że nie warto jej szukać przecież wszystko mamy pod nosem. Dowiemy się co o tym wszystkim sądzi autorka i pokieruje nami w dobrym kierunku. Poznamy jej historie z życia wplątane właśnie w modę. Przez błahe codzienne sprawy, po miłość, a wszystko ujęte lekkim słowem i z nutą śmiechu.
Istny szał na te książkę sprawił, że każdy chciał ją mieć. Piękna okładka, cudowna grafika w środku. Mądre wskazówki, choć to wszystko już było i niczym szczególnym mnie nie ujęło. Nie wiem skąd ten wielki boom, ale jak dla mnie przereklamowane i nic ciekawego nie wniosło do mojej głowy.

2. Edyta Świętek – Tam, gdzie rodzi się zazdrość
Książka ujęła mnie swoim podejściem do życia, a przy okazji wspominaniem przez autorkę o Solinie, która jest tak bliska memu sercu. Fajnie jest odnaleźć w książkach element miejsc, w których sama mieszkam i jakoś tak łatwiej mi podejść do dotyczących spraw.
Jak sam tytuł mówi jest o zazdrości, co wiąże ze sobą również miłość, przyjaźń i zaufanie. Niestety nie zawsze szczerość, bezpieczeństwo i w jakim kręgu obracamy się z jakimi ludźmi, którzy mają dwie twarze i nie koniecznie te dobre. Trochę adrenaliny pod koniec. 
Sprawy przeszłości, które lubią powracać. Wiele nie wyjaśnionych sytuacji, które zawsze potrafią namieszać. Jednym słowem bardzo fajna książka. Wątek miłosny, trochę scen dramatyzmu, wielkiej straty i zaskoczenia jednak. Bo Ci co są koło nas nie zawsze okazują się tym kim są:) Mam nadzieję, że zaciekawiłam Was. Niestety nie czytałam pierwszej części, gdyż ta jest drugą. O tym musicie pamiętać.

3. Harlan Coben – Nie mów nikomu
Mija 8 lat od śmierci ukochanej żony, gdy nagle bohater książki dostaje wiadomość, która zwala go z nóg. Twierdzi, że żona jednak żyje. Wszyscy myślą, że postradał zmysły. Stara dociec się prawdy, ale gdy wykonuje jeden ruch rusza cała machina zdarzeń (i nie tylko tych przyjemnych, gdyż po drodze będzie również śmierć). 
Zaskakująca choć jednak przez chwilę przewidywalne zdarzenie doprowadza do takich informacji, które nie są do pojęcia. A jednak są ludzie, którzy mieli z tym więcej do czynienia niż by się wydawało.
Sensacja, emocje, akcja i to wszystko co ma dobry kryminał jest w tej książce.

4. Nina George – Lawendowy pokój
Och dawno nie przeczytałam tak nudnej książki. Początek zapowiadał się dość ciekawie, bo bohater prowadzi swoją księgarnię. Sprzedaje książki ludziom, którzy jakby do nich pasowali. Bareter ma dar dopasowania książki do człowieka. I pomaga ludziom dopasować książkę do nastroju. Ale sam nie potrafi uleczyć swojego bólu. W końcu dowiadujemy się o jego stracie i o zatajonym liście, który po kilkunastu latach wychodzi na wierzch, gdyż wcześniej nie miał odwagi go przeczytać. Dopiero wtedy dochodzi do niego co zrobił i wyrusza w podróż. Podróż nudna, która bardzo mnie wykończyła, wynudziła i nic nowego nie wniosła. Dopiero spotkanie wyjaśnia wszystko. Ale nie takie spotkanie, które może się Wam wydawać. Stracił ukochaną, nie chciał zgodzić się na taki los. Wszystko zrozumiałe. Ale dlaczego dopiero po tylu latach tam wyrusza zamiast przeczytać wcześniej list. 
Sama nie wiem co o niej mogę powiedzieć. Dla mnie jest taka bez tego czegoś. No brakuje w tej książce czegoś, co mogłoby mnie przekonać. Wątek miłosny, z tragizmem we wspomnieniach, choć nadal aktualny przez tą drugą kobietę. Spodziewałam się lepszej zawartości, gdyż okładka mnie zauroczyła. A książka nudna przewidywalna.

5. Harlan Coben – Bez skrupułów
Pewna Studentka Kathy znika. Po odnalezieniu jej bielizny policja twierdzi, że padła ofiarą gwałtu i nie żyje. Po kilkunastu miesiącach jej zdjęcie pojawia się w gazecie pornograficznej. Żeby nie było mało ginie również ojciec Kathy. Dopiero wtedy siostra Kathy zaczyna głębiej się zastanawiać nad tym co się stało. Gdy Myron wchodzi do akcji zaczyna węszyć i małymi krokami dochodzi do sprawcy. Ale zanim to się stanie jest pełno nie wyjaśnionych pytań, zdarzeń, nie rozwiązane zagadki, a także i ślepe zaułki. Akcja rozgrywa się bardzo po woli, jakbym czytała akta policyjne i każdy szczegół jest mi tłumaczony jak dziecku. Jak dla mnie mało interesujące. Gdy trafiłam na ciekawa akcję szybko wciąga i szybko również się kończy. Już mam pewność, że wszystko zostanie wyjaśnione, a tu proszę znowu zonk. Ale to tak pomiędzy wierszami bywało.
Lubię to zaskoczenie, gdyż książki Coebna nie są przewidywalne i ciężko postawić na daną osobę. Ale nie które sprawy ciągną się i to mnie drażni. Bo nie raz mam wrażenie, że czytam pamiętnik, który opisuje każdy ruch. Jakby to pominął książka byłaby krótsza to fakt, ale bardziej ciekawsza. Mimo to lubię Cobena i jest to jedna z lepszych. Choć szczerze przyznam, ze wątek sportowy mocno mnie drażni.

6. Charlotte Link – Lisia dolina.
Po kłótni w samochodzie małżeństwo postanawia ochłonąć. Mattew wyrusza na spacer z psem, a Vanessa zostaje na ławce. Wtedy dochodzi do tragedii. Zostaje uprowadzona przez porywacza, który wielokrotnie był skazany. Za nim zacznie domagać się okupu, zostaje aresztowany za nieszczęsną bójkę. Vanessa zostaje uwięziona, a porywacz mimo, iż wie jaki los ją spotka nie ma odwagi przyznać się do prawdy. Po kilku latach Ryan Lee wychodzi z więzienia. Sytuacja z porwaniem ponawia się, ale nie jest to już jego sprawka. Zresztą nawet nikt nie wie o jego karygodnym czynie. Ryan zaczyna wariować, bo myśli że ktoś wie, zaczyna nawet twierdzić, że Vanessa chce się zemścić.
Genialny kryminał. Wiele emocji przeze mnie przeszło. Czytałam to wieczorem i serce biło mi jak oszalałe. Nie chciałabym być na miejscu Vanessy. Okropny los ją spotkał. Zresztą nie tylko ją, bo po drodze za nim doszło do prawdy wiele podobnych wątków się przebiło. A jest ich wiele.
Dużo napięć, nie wyjaśnionych zagadek, sytuacji, które zbijają z tropu. A także zaskakujące życie mężczyzny, który wychowuje dzieci zamiast pracować, gdyż jego żona wspomina się po szczeblach kariery. Niestety również kończy się to tragedią. Nawet nie spodziewałabym się, że aż taką. Niesamowita historia, książka pełna napięć, zagadek. Wspaniały kryminał, choć ogromnie katastrofalny.

7. Jo Nesbo – Krew na śniegu
Bohater jest zabójcą. Zabija na zlecenie. Jest samotny, nie ma rodziny, nikomu nie może zaufać. Gdy niespodziewanie zakochuje się dostaje właśnie zlecenie na tę kobietę. Kobieta nie byle jaka bo żona szefa. Zaczynają się problemy, dużo krwi. Totalna, że tak powiem „rozpierducha”. Nawet w kostnicy padają strzały.
Jeden na drugiego zlecają zabójstwo.
Krótka książka, a pełno w niej krwi, nienawiści, a jednocześnie pojawia się wątek miłosny, który prowadzi do złego.
Mafia, ciemne strony życia wszystko wychodzi na jaw.
Podobał mi się wątek kryminalistyczny. To moje pierwsze i na pewno nie ostatnie spotkanie z pisarzem.

8. Tess Gerritsen – Prawo krwi
Willy chce poznać prawdę o śmierci ojca. A raczej o jego życiu, które do tej pory prowadził. Co się stało z jego ciałem, dlaczego to ukryto i kto to zrobił? Gdy zaczyna węszyć dowiadują się o tym specjalne władze, które też chciałaby poznać prawdę, a może chcą to ukryć, żeby na wierzch nie wyszedł skandal sprzed kilkunastu lat w czasie wojny. Tego Will nie wie, ale pragnie odnaleźć ojca i nie ma pojęcia jakie kłopoty ją czekają.
Podczas śledztwa pomaga jej Guy, który nie raz jak się okazało ocalił jej życie.
Poznanie prawdy to jak się okazuje wielki krok, który niesie za sobą ogromny, wręcz olbrzymi ból. Chcemy ją poznać za każdą cenę, a tyle nas to kosztuje i ogromnie boli po poznaniu jej, że nie raz pada pytanie czy warto było? Wybór nie był łatwy. Dać sobie spokój i nie znać prawdy, ale tym samym zawieść rozchorowaną matkę. A może poznać ją i niestety pociągnąć wiele sznurków, które rozpętały małą „wojnę”. I pociągnęły za sobą wiele nieszczęść. Czy prawda okazuje się zbawieniem i spokojem ducha, a może wręcz przeciwnie wywoła falę nieszczęść i zburzy harmonię dobrych myśli? O tym musicie sami się przekonać.

9. Guillaume Musso – Central Park
Młoda policjantka buzi się rano na ławce w central Park skuta kajdankami z obcym mężczyzną. Podczas ubiegłej nocy bawiła się z koleżankami, upiła do nieprzytomności i nie pamięta nic więcej, a przecież mieszka w Paryżu. Jak to się stało, że teraz jest w Nowym Jorku? Bez pieniędzy, dokumentów, komórki postanawia na własną rękę z nieznajomym dojść prawdy. Wymaga to trochę przegięcia regulaminu, mimo wszystko stara się rozwiązać tę zagadkę. Przede wszystkim dlaczego nic nie pamięta?
Niesamowita książka, która z każdym krokiem ma nowe zagadki, nie wyjaśnione sytuacje. Dlaczego Alice ma dziwne numery zapisane na dłoni? Dlaczego w broni brakuje jednego pocisku i skąd krew na koszulce?
Książkę czyta się bardzo szybko, gdyż od pierwszych stron ogromnie wciąga. Zainteresowała mnie historia, i po prostu chciałam dociec prawdy. Totalnie mnie zaskoczyła, bo nie spodziewałam się takiego zakończenia. W końcu po całych tych niewyjaśnionych pytaniach doszłam do celu i złożyłam w całość. Co teraz z perspektywy czasu wydaje się takie proste, przewidywalne, jednak do końca nie wiedziałam, że tak będzie. Nie spodziewałam się takiej powagi sytuacji, gdzie mamy problem z... no właśnie z czym. Tego Wam nie powiem. Musicie sami się przekonać.
Tytuł książki ogromnie mnie zmylił. Myślałam, że będzie o Central Park, ale to na prawdę nie wiele w książce jest o tym. Akcja w sumie tam się rozgrywa. Ale nie ma zbędnych opisów i nie potrzebnych wątków, które by mnie nie interesowały. Fajnie, że związane jest to z zabójstwem i tak Alice to na swój sposób rozumuje. Jeśli lubicie Musso na pewno będziecie zadowoleni. Ja jestem.

Jak widać kilka doskonałych nazwisk, które wiele wniosły, pomijając dwie nudne i tak jest świetnie. Reszta zapewniła mi wiele emocji i wrażeń, które kłębiły i nawet teraz męczą moją głowę.

Jestem ciekawa czy jest coś co Was zainteresowało?

Komentarze

  1. 3 pozycja mnie zainteresowała :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również chyba zacznę poszukiwania tej ksiażki:)

      Usuń
  2. Bardzo lubie Twoje posty i zdjęcia:))Powiem Ci jedno, że mam wrażenie że ciągle tylko czytasz książki i wcinasz coś dobrego!:D Haha:)) Zazdroszcze!:D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha:D patrząc na zdjęcia można tak to odczytać. Ale uwierz, mam jeszcze wiele innych rzeczy do zrobienia w ciągu dnia. Dlatego tak sprawnie idzie mi zbijanie tych słodkości:)

      Usuń
    2. Haha wiem wiem:) fajnie, ze ogarniasz tyle rzeczy a i tak znajdziesz czas na książkę:) No i coś dobrego przy okazji:)

      Usuń
  3. wow, konkretna ilość się uzbierała :) Mnie w styczniu udało się przeczytać tylko 2 książki, ale liczę, że w tym miesiącu nazbiera się ich więcej

    OdpowiedzUsuń
  4. Love Style Life - na dniach planuję zakup:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawa jestem jakie będą Twoje wrażenia po przeczytaniu

      Usuń
  5. Ja zastanawiam b nad pozycją nr 1 ;)
    pozdrawiam MARCELKA Fashion ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zastanawiam b nad pozycją nr 1 ;)
    pozdrawiam MARCELKA Fashion ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Lisia dolina to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Achhh jakie piękne lawendowe zdjecie - jak z katalogu ! Mistrzostwo :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam książkę nr jeden. Uwielbiam ją!

    ___________________
    www.justynapolska.com
    Fashion & Beauty

    OdpowiedzUsuń
  10. ja jestem właśnie po sesji i miałam nadrabiać bloga ale jednak wybrałam książki :D i mojego ulubionego Sparksa :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Zaciekawiły mnie dwie pozycje- 5 oraz 7. Muszę poszukać w bibliotece. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. ooo, właśnie wczoraj wypożyczyłam sobie "Krew na śniegu", bo czekam aż pojawią się kolejne tomy sagi o komisarzu Hole :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja ostatnio w ogóle nie miałam czasu na książki przez sesję :/ na szczęście teraz mam trochę wolnego to coś poczytam :) z Twojej listy zaciekawiła mnie ta pozycja nr 5, 7 i 9 :)

    OdpowiedzUsuń
  14. czytałam "nie mów nikomu". Dla mnie to była druga książka Cobena i cóż... bardzo wtórna wobec pierwszej jaką czytałam "zachowaj spokój."

    OdpowiedzUsuń
  15. Coben w moich zbiorach króluje i go uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. książki warte przeczytania, mam na koncie już kilka z nich,ale bardziej zainspirował mnie torcik z przy opisie ksiązki charlote link :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Konkretna ilość, zainteresowała mnie ostatnia książka i jak tylko skończę wyzwanie książkowe myślę że do niej wrócę ��

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię Cobena, ale po przeczytaniu kilku jego książek mam wrażenie, że wszystkie są pisane jakby "na jedno kopyto", ten sam schemat intryg.

    Natomiast bardzo mnie zaintrygowały "Lisia dolina" i "Central Park", koniecznie muszę je dorwać :)
    A w podobnym klimacie polecam książki Lisy Gardner, naprawdę dobra lektura :)

    OdpowiedzUsuń
  19. A czytałaś "Błękitna krew" Cobena? :) "Lisia dolina" i "Nie mów nikomu" czytałam. Ciekawi mnie "central Park".

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo spodobało mi się to, w jaki sposób prezentujesz książki :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja ostatnio się ociągam z czytaniem :(

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo kusi mnie książka Love Style Life

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja w ostatnim czasie w ogóle nie mam czasu na czytanie...

    OdpowiedzUsuń
  24. Coben, Gerritsen, Jo Nesbo znani i lubiani. Też ostatnio udało mi się w granicach 10 książek przeczytać. Zaś w lutym aktualnie czytam 7 książkę więc pewnie pobije rekord ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.