Intimea emulsja do higieny intymnej

Cześć dziewczyny

Intimea 
emulsja do higieny intymnej
Zawiera kwas mlekowy i wyciąg z rumianku




Opakowanie: Zwykła biała butelka z otwieraną nakrętką, chętnie bym to zamieniła
na pompkę, na szczęście zostawiam takie puste opakowania i przelałam.
Takie rozwiązanie jest wygodniejsze


Zapach: niby czuć rumianek, ale taki zmieszany z kwasem mlekowym, nie jest to ładny zapach, ale nie aż tak by był brzydki. Zwracam uwagę na zapach, ale w tym kosmetyku, wolałabym, aby ładniej pachniał, albo wcale tego zapachu nie było.
Więc nie podoba mi się.

Konsystencja: Lekko gęsta, kleista i okropnie lepka, nie wypowiem się
co razem z kolorem, który jest mleczny mi przypomina :P

Działanie: Emulsja nie pieni się, ma bardzo dziwną konsystencję taką lepką,
obrzydliwie to wygląda, taka kleista maź. Nie zauważyłam specjalnych działań,
na szczęście nie podrażnia miejsc intymnych, i nie wyrządziła mi krzywdy. Mam mieszane uczucia względem jej. Porównując do płynu Floslek sprawdza się gorzej,
bo po Floslek czułam, odświeżenie,  a tutaj tak jakbym wcale się nie myła,
nic się nie dzieje. Niby to tylko 3zł, ale i tak wydane w błoto,
wolę dołożyć i być pewna, że się nie zawiodę.

Niby emulsja nie podrażnia, ale przez ta dziwną konsystencję
i zapach wybiorę Floslek. Bo jakoś specjalnie mnie nie zauroczyła.

Dostępna w dwóch wersjach: opakowanie białe i niebieskie,
to drugie z waszych opinii wynika, że podrażnia.
Nie miałam i raczej się nie zapowiada.

Dostępna w Biedronce,
produkowana przez PharmaCf

Komentarze

  1. Utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że to nie jest dobry pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Stosowałam go i jak dla mnie to taki średniak

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za tą recenzję, będę ostrożna przy wyborze płynu do higieny intymnej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ten niebieski, nie jest zły, ale ma w składzie SLS.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też mam ją :) Dla mnie normalna emulsja, ani nie szkodzi, anie nie działa jakoś super. Konsystencja mi nie przeszkadza.
    Kilka lat używałam żelu ginekologicznego Sorayi <3 Skończę to i kupię Ziaję, bo ponoć jest tania i fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja osobiście uzywam z ziaji takich duzych butli po 500 ml , a co do eveline nie jest wart nawet 10 zł

    OdpowiedzUsuń
  7. z 2 tych wolę tą właśnie niż ten żel ale najbardziej lubię Biały Jeleń ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. No właśnie ja nad nim się zastanawiałam, ale wziełam niebieski, i tak jak mi napisałaś może podrażnić i chyba to zrobił , ale nie jestem pewna że to jego wina

    OdpowiedzUsuń
  9. moja siostra go czasem kupuje, ja wolę Lactacyd, i nie próbuję innych.

    OdpowiedzUsuń
  10. zdaje się, że któraś z moich współlokatorek miała ten płyn ;) wizualnie wydawał mi się dobry, a tutaj proszę ;) pooozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. nieznam bo nie mialam :) ja bardzo lubie lactacyd :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja aktualnie używam z Białego Jelenia, chyba z chabrem, jest ok:)

    OdpowiedzUsuń
  13. A tak się nad nim zastanawiałam, ale chyba pozostanie przy kremowych żelach z Ziai :)

    OdpowiedzUsuń
  14. uzywalam i szczegolnie mnie nie zachwycil
    +może zainteresuje cię coś o peelingach o których napisałam


    http://nastolatkicom.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. już parę razy miałam go kupić i dobrze zrobiłam że nie kupiłam

    OdpowiedzUsuń
  16. Zapewne nie kupiłabym ze względu na konsystencję.. no i opakowanie, lubię wygodę:)

    OdpowiedzUsuń
  17. DO higieny intymnej tylko miałam produkty a avonu, które sa bardzo odświeżające ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. miałam obie wersje i żadna mnie nie podrażniła

    OdpowiedzUsuń
  19. No dobra czyli jednak nie próbować. Ja mam aktualnie Ziaję, do tej pory zawsze miałam Lirene. Obie firmy polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Miałam tą w niebieskim opakowaniu i mnie podrażniła.

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie miałam na szczęście okazji go używać i teraz się bardzo z tego powodu cieszę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajnie, że przestrzegłaś. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. czyli dobrze, że nie próbowałam kupić :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Kiedyś miałam zamiar go wypróbować ale po twoim poście jednak zrezygnuje tym bardziej ze jestem alergikiem.Zapraszam do nowego postu:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Trrrrrrrrruskawki moja miłości!:D

    OdpowiedzUsuń
  26. Pozytywne emocje przekazane :p
    A początkująca dziennikarka prosi o rady, opinie na temat swojej twórczości :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Miałam niebieskie i nikomu nie polecam. ;/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty