Lirene, Ideale, Glam&Matt, Duo Effect, Fluid matująco-rozświetlający

Znaleźć idealny podkład to nie lada gratka. Gdy się jest już blisko i wydaje się, że to będzie ten jedyny to zawsze musi coś przeszkodzić. Czekam na tego wybawiciela i chyba się nie doczekam. A już myślałam, że Lirene glam&matt zamknie tę furtkę. Niestety nie tym razem.

Lirene zaprojektowało cudowne szklane opakowanie z pompką w mojej ulubionej kolorystyce. Szklany słoiczek daje wrażenie wyższej półki, klasy i ekstrawagancji. Pompka jest w srebrnym odcieniu, wszystko się w niej odbija jak w lusterku. Nie zacina się. Ogólnie bardzo mi się podoba i dobrze użytkuje.

Posiadam dwa odcienie 01 jasny i 02 naturalny. Zaczęłam od tego jasnego, niestety jak się okazało oba są dla mnie za ciemne. Myślę, że do jasnego powrócę latem. A naturalny całkiem u mnie odpada. Mam bardzo jasną cerę.

Konsystencja fluidu jest bardzo lekka, trochę przypomina mi mus. Mimo jasnego odcienia produkt z czasem ciemnieje.
Fluid łatwo się nakłada, nie robi problemów z rozcieraniem. Zazwyczaj robię to palcami.
Produkt nie posiada żadnych drobinek rozświetlających, ale mimo to skóra nabiera jakiegoś takiego zdrowego blasku, który z czasem pryska i robi się natłuszczona. 
Bardzo ładnie pachnie, kwiatowo, słodko. Mimo, że ładnie to dla mnie trochę za intensywnie jak na fluid.

Glam&matt to połączenie matu z rozjaśnieniem. Jako, że nie potrzebuję się matować to nie wypowiem się w tym temacie. A rozświetlenie ujawnia się na zasadzie jakby mocnego nawilżenia, a raczej natłuszczenia. Co wskazuje na używanie tego produktu tylko przy cerach suchych.

Fluid całkiem nieźle kryje, jak dla mnie jest to średnie krycie porównywalnego do BB czy CC kremów naszych polskich marek.
Wyrównuje koloryt skóry, tuszuje drobne niedoskonałości, lekkie zaczerwienienia. Z tymi mocniejszymi problemami nie poradzi sobie, choć można to za korektorować.
Na twarzy wytrzymuje u mnie kilka godzin, i w ciągu dnia muszę go ponownie nakładać. Gdyż za szybko ściera się. Po 3-4 godzinach widzę u siebie praktycznie brak fluidu, tylko miejscami widać, że wcześniej go użyłam. Przy bliższym przyglądnięciu się nie zbyt ciekawie to wygląda. Przynajmniej nie robi placków. Fluid znika, a dziwna warstwa zostaje.
Nie podkreśla suchych skórek. Co lepsze jakby nawilżał skórę. Ale za to delikatnie się po nim świecę, a może ten efekt matu nie jest do końca taki dobry. Gdyż wcale nie powinnam się po nim świecić.

Największy problem sprawia mi w tej chwili odcień, szybkie znikanie z twarzy i świecenie się. A może to ten efekt glam:) Do tego zapychanie.
Miałam zamiar powrócić do niego latem, gdy skóra będzie bardziej opalona i nie będzie się tak odznaczać od reszty. Natomiast nie wiem czy poradzę sobie ze świeceniem się i nadpobudliwą tłustą warstwą;/
Wiele osób poleca ten produkt do cery suchej. Owszem sprawdza się w kwestii nie podkreślania suchych skórek. Ale jak widać przy użyciu tego produktu wszystkie cery mają problem ze świeceniem się. Czyli jak dla mnie coś dalej jest nie tak.

Może nie podrażnia skóry, ale tłusta warstwa nasila u mnie wydzielanie sebum i niestety pojawiają się nieprzyjaciele. Niestety zapycha. Czego szczerze nienawidzę;/ Niestety mimo suchej cery mam problematyczną i ciężko jest pogodzić te dwa aspekty.

Na plus idzie jeszcze ochrona spf15. Nie duża, ale jednak jest.

W skrócie zobaczymy plusy i minusy: Zdecydowanie minusy przeważają;/

Plusy:                                                           Minusy:
- piękne opakowanie                      -mimo jasnego odcienia- ciemnieje
- przyjemna konsystencja             - szybko ściera się, słaba trwałość
- nie podkreśla suchych                 - świecenie się
skórek                                              - chyba nie matuje jak świecenie
- bardzo wydajny                            się nasila
                                                          - zapycha!
                                                           - średnie krycie
                                                          - intensywny zapach
                                                          - wysoka cena bez promocji

Fluid dostępny jest w Rossmann, widziałam go ostatnio w cenie promocyjnej 29,99zł (bez promocji 40zł)


Ciekawa jestem jak Wasze wrażenia z używania Glam&matt? 

Komentarze

  1. Fajnie, że nie podkreśla suchych skórek, ale z drugiej strony to świecenie się... chociaż zawsze można użyć pudru ;p Pewnie w końcu skuszę się na ten podkład :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Rossmanowej półki zawsze patrzy na mnie błagalnym wzrokiem; kup mnie. Jednak ja mu się opieram i chyba mądrze zrobiłam. Po przeczytaniu Twojej opinii raczej go nie kupię..choć nie będę ukrywać bo mnie ciekawi ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. on na prawdę kusi, szczególnie opakowaniem, jak ktoś nie ma problematycznej cery to może się u niego sprawdzi

      Usuń
  3. Nie miałam, ale jeśli faktycznie zapycha, to na pewno go nie kupię.

    OdpowiedzUsuń
  4. dla mnie glam i mat to słowa wykluczające sie i nie idą ze soba w parze :/ mam cerę mieszaną, więc zależy mi głównie na matowieniu, ale może tak jak piszesz - dla suchej ten podkład bedzie w sam raz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam cerę suchą i nie do końca się sprawdza;/ o tym wspomniałam niżej

      Usuń
  5. ja mam kłopoty ze świeceniem więc podziękuję

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że ma tyle minusów. Nie kusi mnie on w ogóle.
    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  7. To średnio, jak już po kilku godzinach znika, do tego zapycha i do tego producent nie wpadł na to że robi produkt na polski rynek, a tu raczej przeważają bladolice. Szkoda, bo fajnie się zapowiadał. Moim ulubieńcem jest troszkę droższy, ale o niebo lepszy lancome, teint miracle :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Opakowanie faktycznie piekne, ale ze względu na dzialanie na pewno po niego nie siegnę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak ciemnieje i szybko znika to juz nie dla mnie, jak naloze podklad, to lubie kiedy trzyma sie caly dzien :P

    OdpowiedzUsuń
  10. nie rozumiem tej nazwy: matująco-rozświetlający :D kurka, przecież to się wyklucza!
    jak ktoś chce mat to nie pasuje mu rozświetlenie i odwrotnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dla mnie ten najjaśniejszy odcień też pewnie byłby za ciemny.

    OdpowiedzUsuń
  12. no to magik jak znika, u mnie się trzyma cały dzień zmatowiony pudrem w strefie T :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie używam dodatkowych pudrów, dlatego może mniej się trzyma. Ale po co mam nakładać kolejna warstwę szpachli jak mogę mieć jedną innym innym dłużej trwalszym produktem

      Usuń
  13. Mam ten podkład i niestety u mnie w ogóle się nie sprawdza. Mam cerę mieszaną i nawet po użyciu porządnego pudru matującego świecę się po nim niemiłosiernie :/

    OdpowiedzUsuń
  14. opakowanie ma naprawdę piękne:) szkoda, że ciemnieje

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeśli zapycha to nie dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie używałam ale chyba jeszcze ani jednej pochwalnej recenzji tego fluidu nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo..ja natknęłam się na same ochy i achy i po prostu myślałam, że ze mną coś jest nie tak, gdyż mi nie pasuje. A tutaj niespodzianka

      Usuń
  17. Nawet bym go z chęcią wypróbowała bo ja niestety muszę się matowić, strefa T.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak się musisz matować to w takim razie nie dla Ciebie

      Usuń
    2. Kurna coś nie tak przeczytałam u ciebie bo przecież jest rozświetlający :/

      Usuń
  18. Lubię takie eleganckie, szklane opakowania, plus za pompkę. Szkoda, że się nie sprawdził.
    Ja już znalazłam swój ideał wśród podkładów, Revlon ColorStay, nawet kolor znalazłam do mojej bardzo bladej cery. Brakuje mu tylko pompki, ale za wszystkie jego zalety mogę mu to wybaczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie lubię jak podkład ciemnieje w ciągu dnia. :/

    OdpowiedzUsuń
  20. Miałam inny podkład z Lirene i też był zdecydowanie na minus ;(

    OdpowiedzUsuń
  21. Wrażeń nie mam bo niestety nie stosowałam, ale chętnie poczytałam :)
    Ja używam Astora Skin Match :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Dla mojej tłustej cery to klapa...

    OdpowiedzUsuń
  23. nie mialam nigdy;d i jakos mnie nie kusil ;D niestety potrzebuje bardzo jasnego koloru i ten nie bedzie dla mnie;< tez nie mam jeszcze mojego podkladu ciagle szukam;D

    OdpowiedzUsuń
  24. widzę, że to podkład nie dla mnie ;/

    OdpowiedzUsuń
  25. widzę, że to podkład nie dla mnie ;/

    OdpowiedzUsuń
  26. Jeśli zapycha i się ściera to nie dla mnie...na pewno się na niego nie skuszę...

    OdpowiedzUsuń
  27. chciałam go kupić ale to kolejna zła opinia o nim więc się powstrzymam bo też mam mieszaną cerę w stronę tłustej ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Masz racie ma śliczne opakowanie,ale ja mam tłustą skórę i bardzo szybko się po nim świece :(

    OdpowiedzUsuń
  29. ja jakos jestem sceptycznie nastawiona do podkładów Lirene, odkąd jeden mnie zapchał :)

    OdpowiedzUsuń
  30. To przy mej bladej karnacji lipny by by...i tłustej cerze...

    OdpowiedzUsuń
  31. podkład z pewnością nie dla mnie - tak szybkie ścieranie się plus moja tłusta skóra, to przepis idealny na makijażowy koszmarek ;)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  32. A chciałam go jakiś czas temu kupić.. Dobrze, że tego nie zrobiłam.

    OdpowiedzUsuń
  33. Mam właśnie w ręce próbeczkę tego podkładu, szkoda, że taka klapa, w dodatku odcień naturalny, a ja biedna bladolica z mieszaną skórą :( Trudno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też jestem blada;/

      Usuń
    2. póki co najlepiej sprawuje się u mnie (mieszańca) podkład z bell z aloesem, kolory są bardzo jasne a i cena przystępna :)

      Usuń
  34. No właśnie wiele osób go chwali, a ja tez mam wrażenie, że ciemnieje na skórze.

    OdpowiedzUsuń
  35. Ten fluid jest na pewno nie dla mnie nie lubię niczego co rozświetla, bo wzmaga mi świecenie strefy T, która i tak jest już tłusta. Widzę, że Lirene się nie spisało. W dodatku jak piszesz podkład zapycha, ciemniej i jest dość drogi.

    OdpowiedzUsuń
  36. Najbardziej nie rozumiem jak ten sam produkt może rozświetlać i matowić?! katastrofa, ja się na pewno nie skuszę;)

    OdpowiedzUsuń
  37. słyszałam ze jest dobry, sama go nie używałam, jak na ten moment akurat trochę szkoda mi kasy :) zapraszam do mnie, może obserwacja wzajemna? :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Obecnie sama go testuję i z kilkoma Twoimi spostrzeżeniami się zgodzę a niektóre u mnie wyglądają inaczej.

    OdpowiedzUsuń
  39. No to u mnie tez się nie sprawdzi. Również szukam idealnego dla mnie i przyznam jest ciężko. Potrzebuję matu w strefie T,bo po 2-3 godz się świece

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty