Lirene, Emulsja do opalania Sun protection lotion spf 30 i SOS ratunek Balsam po przedawkowaniu słońca
Słońce
w tym roku nie rozpieszcza, choć bywają dni, że tak przypiecze, aż
człowiek popamięta. Warto mieć wtedy w swojej kosmetyczce produkty
do opalania i po przedawkowaniu słońca. Lirene wychodzi na przeciw
takim problemem i stworzyło serię sun.
Emulsja
do opalania
Pół
gęsta, dobrze rozprowadzająca i wchłaniająca się konsystencja.
Nie klei się, ani nie lepi. A już na pewno nie bieli.
Emulsja
jest wodoodporna. Aplikację nad wodą trzeba powtarzać według
potrzeb.
O
wspaniałym zapachu masła Shea.
Zawsze
zadziwia mnie zapach w tego typu kosmetykach. Zastanawiam się
dlaczego kosmetyki do opalania mają tak cudne zapachy. Dzięki temu,
że zawiera masło shea dba ono o naszą skórę. Nawilża i odżywia
ją. Dając wspaniały efekt miękkiej, przyjemnej w dotyku skóry,
która jest delikatna i aksamitna w dotyku.
Prawie
bezpieczne opalanie zawdzięczamy dosyć wysokiemu filtrowi spf 30.
Produkt posiada aktywne składniki, które zapobiegają starzeniu się
skóry.
Opakowanie
zawiera 150ml balsamu + 25 ml gratis. Aktualnie w Rossmannie kosztuje
na promocji do 19 czerwca 20,99zł
Dla
osób, które mają cały czas styczność ze słońcem będzie
dobrym rozwiązaniem. Jak dla mnie do ogrodu dobra sprawa, choć
czasem zapominam o powtórnym nałożeniu i pojawia się problem
przedawkowania słońca. Ale z tym także nie ma problemu, gdyż jest
produkt do tego iście przygotowany.
Konsystencja
mimo, jest bardziej rzadsza niż emulsja wyżej. Dzięki temu jej
wchłanianie jest zdecydowanie lepsze i szybsze. Nie klei się i nie
lepi. Jest lekka co daje przyjemne uczucie podczas stosowania tak
podrażnionego ciała.
Zapach
jest taki sam jak emulsji.
Świetny
produkt, który skutecznie łagodzi podrażnienia spowodowane zbyt
dużą ilością słońca. Przynosi ulgę, szybko nawilża suchą
skórę, wzmacnia ją dodatkowymi składnikami. Z dnia na dzień
przywraca skórze odpowiednie nawilżenie i efekt poparzonej skóry
znika. Przynosi to ogromną satysfakcję skórze. Na prawdę świetny
produkt. Idealnie sprawdza się po pierwszej styczności ze słońcem, ale nie tylko.
150ml
balsamu kosztuje ok.18zł
Oba
produkty są ogromnie wydajne.
Czy
Wy tez posiadacie w swoich kosmetykach tego typu produkty na opalanie
i po?
Lubie to :)
OdpowiedzUsuńProdukty do opalania kupuję dzieciom, natomiast po opalaniu jak najbardziej dla mnie :)
OdpowiedzUsuńGdzieś mam te produkty, ale ich nie używałam.
OdpowiedzUsuńMam i używam takich produktów w miarę często ;)
OdpowiedzUsuńJa teraz używam jaśminowego olejku lirene:)
OdpowiedzUsuńJa będę musiała zakupić ten balsam:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jak mam być szczera to już dawno takich kosmetyków nie używałam ;p
OdpowiedzUsuńuwielbiam tę 30-tkę. właśnie kończę opakowanie :)
OdpowiedzUsuńdo opalania używam produktów z soraya, spf 30 i 50 ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Osobiście używam z filtrem 50.
OdpowiedzUsuńTym bardziej jak jestem gdzieś za granicami Polski.
Pozdrawiam Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/
Już się zaopatrzyłam w tego typu produkty :)
OdpowiedzUsuńmam i lubię ten pierwszy :)
OdpowiedzUsuń